Bronię się przed tobą cz.33
Elyas złapał mnie za rękę. -Opowiedz mi coś o swoich rodzicach.- poprosiłam. Zmarszczył czoło. -Dlaczego chcesz, żebym o nich rozmawiał? Westchnęłam. Ten temat wydaję ...
Elyas złapał mnie za rękę. -Opowiedz mi coś o swoich rodzicach.- poprosiłam. Zmarszczył czoło. -Dlaczego chcesz, żebym o nich rozmawiał? Westchnęłam. Ten temat wydaję ...
Stanął w zatoczce za wiaduktem zjazdowym na drogę S10. Wybrał numer Agaty i zadzwonił. Odebrała dopiero po czwartym sygnale dokładnie wtedy, gdy miał zakończyć ...
O piętnastej pojechali do centrum handlowego w Bydgoszczy. Ilość aut wyjeżdżających z miasta przyprawiała o ból głowy. Stałe podjeżdżanie na jedynce denerwowało nie ...
Oczami Agnieszki: Czułam jak całe moje ciało sztywnieje... Co teraz? Przecież ona się wścieknie ! Jakby tego było mało, Artur postanowił skomentować moje trzaskanie ...
Oczami Artura: Wpisując kod, otworzyłem drzwi. - Dobrze, że jesteś tak szybko - Adrian spojrzał na mnie zza komputera - Nie chętnie - przetarłem zaspane oczy - Wiesz, że ...
Delikatnie położyłam dłoń na jego policzku. Elyas cicho westchnął, będąc nadal w głębokim śnie. 'Pokochaj mnie tak, jak ja pokochałem ciebie'- szepnęłam ...
Szłam ulicą krocząc obok znienawidzonego byłego chłopaka. Przez myśl by mi nie przeszło, że kiedykolwiek z nim gdzieś wyjdę. Weszliśmy do kawiarni, gdzie siedziało ...
– Odwieźć cię? – Jeżeli nigdzie się nie spieszysz – wycierała mokre włosy ręcznikiem. – Mam ochotę na jajecznicę. Mogę zrobić więcej. – Też zjem. Ubiorę ...
Nie chciał opuścić łóżka czując ciepłe ciało Agaty. Wpatrywał się w sufit próbując nakreślić plany na najbliższe miesiące. W ostatnim czasie wiele się działo z ...
Podano posiłek, Sisti dostała finezyjnie zrobioną sałatkę, Kassi ziemniaki z sosem i aromatycznym mięsem, a Dragon pieczeń ze słonia Lamijskiego, gatunek hodowany ...
Oczami Artura: - Haha Aga masz gościa. Chyba zaczniecie mi płacić za przemycanie go do poko.....ju Głos Bartka załamał się, a ja miałem ochotę przetrzeć oczy ze ...
Krople deszczu spadały miarowo uderzając o parasol. Szłam w dobrym humorze, uśmiechając się pomimo ponurej aury. Będąc pod odpowiednim adresem, wybrałam numer jego ...