Kołysanka z zaświatów / rozdział 1
Szła powoli, uważając na kolejne kupki śliskich, pożółkłych liści. Brakowało jej teraz jeszcze tylko wizyty w szpitalu ze zbitą kością ogonową lub - co gorsza ...
Szła powoli, uważając na kolejne kupki śliskich, pożółkłych liści. Brakowało jej teraz jeszcze tylko wizyty w szpitalu ze zbitą kością ogonową lub - co gorsza ...
Odliczanie kolejnych dni, godzin i minut od zawsze wprowadzało ją w zupełnie nowy, może i w pewnym sensie, magiczny świat. Nie ważne, czy chodziło o dzień Jej urodzin ...