Warto marzyć cz. 4

Chciałam szybko zamknąć drzwi, ale wsadził nogę pomiędzy drzwi, a futrynę i wszedł do domu.  
- Czego chcesz?! - wykrzyknęłam mu w twarz.
- Ja chcę tylko porozmawiać księżniczko  
- Nie mamy o czym.  
- A właśnie, że mamy. Co robiłaś z kawiarni z tym chłopakiem?  
- I ja mam Ci się teraz zwierzać?!  
Z oczu zaczęły mi lecieć pojedyncze łzy. Ja już nie daję rady. Bardzo długo mi to zajęło żebym mogła o tym wszystkim zapomnieć, a teraz znowu czuję ten cholerny ból, ból, który rozrywa moje serce. Chyba nie ma nic gorszego od tego. Michał próbował mnie przytulić, ale szybko się odsunęłam co nie poszło po jego myśli i dostałam pięścią w brzuch.  
- Wyjdź stąd! Daj mi żyć. Proszę.. zostaw mnie w spokoju - płakałam, bo wiedziałam do czego jest zdolny.  
Poczułam kolejny cios tym razem dostałam z plaskacza w policzek. Złapał mnie w tali i zaczął przepraszać i prosił żebym do niego wróciła. Wyrywałam się, ale to nic nie poskutkowało i tak kolejne ciosy lądowały w brzuch, twarz i gdzie się dało. W tej chwili myślałam nad całym swoim życiem.. Ludzie się nie zmieniają. Może są wyjątki, ale to bardzo rzadkie. Już traciłam nadzieję na cokolwiek, ale w pewnej chwili drzwi się otworzyły i zobaczyłam Piotrka. Dziwne to on się koleguje z moim bratem? Skąd oni się znają? Te pytania zostawię chyba na później. Michał też dostrzegł, że ktoś wchodzi więc szybkim, zwinnym ruchem zatkał mi buzię ręką. Mój były cały czas go obserwował, a ja myślałam co zrobić. Usłyszeliśmy wołanie:  
- Halo?? Jest tu ktoś?  
- Jeżeli będziesz cicho to Ci się nic nie stanie księżniczko. Rozumiemy się? - szepnął mi do ucha.  
Na co ja kiwnęłam mu głową na znak, że się rozumiemy. W głowie szybko obmyśliłam plan. Już wiem! Ugryzłam go w rękę, kopnęłam całą siłą w kroczę po czym zaczęłam głośno krzyczeć:
- Pomocy! Szybko!  
Michał stał w salonie trzymając się za krocze a ja w tym czasie podbiegłam do zszokowanego Piotrka:
- Ppp...omóż mi... Pr...oszę - powiedziałam łkając  
- Oluś spokojnie. Schowaj się w szafce i nie wychudź  
Wypuściłam go ze swoich objęć i schowałam się w szafce. Nie mogłam opanować swojego oddechu. Czuję się tragicznie myśląc, że osoba, którą kiedyś kochałam jest w stanie wyrządzić mi tyle krzywdy i to mnie bardzo boli. Siedziałam w szafce cichutko jak mysz pod miotłą. Usłyszałam tylko:
- Jeszcze mnie popamiętasz suko!  
Rozpoznałam ten głos. Tak, to był głos Michała i czego może chcieć ode mnie ten człowiek? A może jest zazdrosny o Piotrka? W sumie nawet nie ma o co, bo Piotrek to mój znajomy.  
Usłyszałam dźwięk otwieranej szafki... Uff! To na szczęście był mój wybawca. Kiedy tylko wyszłam przytuliłam się do niego. Nic nie musiałam mówić, bo on wiedział, że mu bardzo dziękuję. Po, , podziękowaniu'' zobaczyłam, że ma lekko rozciętą wargę i trochę poobijaną twarz. Poszłam po apteczkę, a później zaopatrzyłam mu różne rany, ale w trakcie przyszedł Bartek. Kiedy się spojrzał na nas od razu zaczął się wypytywać o sytuację, która miała miejsce 20 minut temu. Opowiedziałam mu wszystko łącznie z tamtą sytuacją przez, którą wylądowałam w szpitalu. Bartek siedział z otwartą buzią nie mógł uwierzyć co tak naprawdę przeszłam.  
- Chłopaki ja was bardzo przepraszam, ale dzisiaj tego filmu z wami nie obejrzę - odrzekłam ze smutkiem.
- Bartek ja chyba pójdę do domu. Może następnym razem brachu? - powiedział Piotrek.
- No dobra, ale kolejnym razem Ci nie daruję - zaśmiał się braciszek.  
Pożegnaliśmy się wszyscy i pomyśleć, że w obecności mojego bohatera cały czas musiałam udawać uśmiech. Wreszcie mogę pójść na górę do swojego pokoju i wypłakać się w poduszkę. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Moje serce pęka z żalu i smutku. Nie mam na nic siły i jeszcze te jego słowa, że go popamiętam ciekawi mnie o co mu dokładnie chodziło. Po tym chłopaku można się już wszystkiego spodziewać.  
- Jak ja mogłam kochać takiego potwora? Ta jego buźka to tylko maska  
Cały czas płakałam aż usnęłam gdzieś o 3 w nocy. Obudziłam się o 11 z podpuchniętymi oczami. Wyglądałam okropnie! Szybko ogarnęłam się w łazience. Dzisiaj postawiłam na biała spódniczkę i niebieską bluzkę. Niby dzień jak co dzień, ale ten był jakiś inny mam przeczucie, że się stanie coś złego. Zjadłam makaron z serem na obiad pozmywałam naczynia i już miałam usiąść na kanapie kiedy ktoś zadzwonił do drzwi. Moje ciało aż podskoczyło z przerażenia. Od razu pomyślałam o jednej osobie, ale gdy otworzyłam drzwi normalnie kamień spadł mi z serca, to była Wiktoria. Tradycyjnie przywitałyśmy się ze sobą i zaczęłyśmy swoją rozmowę:
- Czemu się nie odzywałaś? - spytałam z ciekawością.  
- Nie bądź zła, ale poznałam chłopaka no i wiesz jakoś nie było kiedy - tłumaczyła się.
- Nie jestem zła, ale skoro poznałaś to opowiedz mi o nim - zaproponowałam.  
- Okey - odrzekła uśmiechając się.
Kiedy już tak słuchałam opisu wyglądu to mi się wydawało jakbym widziała go gdzieś, więc musiałam szybko zapytać:
- A jak ma na imię?
- Michał. Cudne imię no nie?  
W tej chwili serce mi chyba stanęło. O nie! Tylko nie to, ale może ma jego zdjęcie i tylko wygląda podobnie.
- Masz jakieś jego zdjęcie?  
- Mam  
Pokazała mi zdjęcie na telefonie i to był Michał. Jejku w co ona się wpakowała? Muszę jej wszystko opowiedzieć.  
Długo nie myśląc opowiedziałam jej wszystko co się wydarzyło i wszystko co było z nim związane.
- Wika lepiej go zostaw on Ci jeszcze krzywdę zrobi tak jak mi - ostrzegałam moją przyjaciółkę.  
Wiktoria przyglądała mi się, a ja czekałam na jej reakcje.  

#################################################
I jak myślicie jaka będzie reakcja Wiktorii? ;)
Podobało się? <3

Ola2232

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1153 słów i 5965 znaków.

5 komentarzy

 
  • Maja

    Dodasz dzis kolejna czesc?:)

    15 lut 2015

  • Zuzia17

    Wiktoria się wkurzy i powie jej ,że jest o niego zazdrosna ale za jakiś czas sama przekona się na własnej skórze ,że Ola miała rację

    12 lut 2015

  • Ola543

    jak zawsze super wstaw na stępnom   część jak najszybciej pozdrawiam  :kiss:

    12 lut 2015

  • Szalonaa

    Ciekawe ;) Kiedy kolejna część? Pojawi się jeszcze dzisiaj? :)

    12 lut 2015

  • Walka2001

    Ciekawi mnie reakcja Wiki :) Wstaw następną część jak najszybciej :*

    12 lut 2015