W poszukiwaniu szczęścia cz - 40

W poszukiwaniu szczęścia cz - 40**Oczami Gosi**

    Płakałam z moją przyjaciółką, jak bóbr...opowiedziałam jej całą historię związaną z moim wyjazdem, zdążyłam dac jej też już prezent urodzinowy. Popłakałyśmy się obie. Każda przeżywa to na swój sposób, wiadomo ja bardziej, ale to że jesteśmy z Nacią przyjaciółkami sprawia że możemy na siebie liczyć zawsze i cierpimy obie, gdy jednej z nas przytrafi się coś złego.
- Jesteście razem, tak? - moja przyjaciółka musi się upewnić.
- No na to wygląda - uśmiecham się jak głupia.
- Cieszysz się.
- No chyba tak.
- To nie było pytanie, to było stwierdzenie, widać to gołym okiem kochana.
- Aż tak łatwo to zobaczyć? - niedowierzam.
- Uwierz tak. Jesteś taka promienna jak wtedy gdy go dopiero co poznawałaś, pomimo tych sytuacji z Mateuszem.
- To chyba dobrze - wzdycham.
- Ej no Gośka!!!! - krzyczy.
- No co!?
- Człowieku, on cię kocha, ty go kochasz. Co tak wzdychasz!? - tłumaczy swój bulwers.
- Nadal się boję...już dużo mniej, ale jednak.
- Czego ty się boisz? - pyta - Nadal nie rozumiem.
- A jeśli on nie będzie ze mną szczęśliwy? - moje łzy znowu wychodzą z oczu.
- Gośka!!!! On jest z tobą już teraz szczęśliwy, wystarczasz mu ty, inne elementy są dla niego błahostką! Ważna jesteś ty i to ty jesteś jego największym skarbem.
- On pragnie rzeczy, których ja pewnie nie będę wstanie mu dać.
- Upierasz się przy swoim! Popatrz na to ile mu już dałaś!
- No co mu dałam!!?? Dziecko?? Majątek?? - wybucham płaczem, takim że pewnie przebija się przez ściany tego domu.
- Kochana - Nacia zaczyna i przygarnia mnie do siebie, wtulam się w nią - dałaś mu wiele, zmienił się jeszcze bardziej na lepsze, dałaś mu przede wszystkim samą w siebie, a to dla niego jeszcze większe szczęście.
- Oświadczył mi się - wymawiam te słowa, a moja towarzyszka posyła mi zniewalający uśmiech.
- No to Witam przyszłą pannę młodą.
- Nie, Nacia...nie zgodziłam się. Nie zasługuje na niego i to samo mu powiedziałam.  
- Jesteś taka głupia!!!! - drze się na mnie.
- Robię to dla niego!  
- To samo mówiłaś, zanim go opuściłaś i co kurde się stało!!?? Konał bez ciebie.
- Sam zrozumie w końcu swój błąd.  
- Jaki błąd do cholery!!??  
- Poznania mnie kilka lat temu - szepcze.
- Co ty wykombinowałaś? - pyta już na spokojnie.
- Zniechęce go do mnie...To jedna z spraw, które mogą mi się udać - płacze, bo w głebi duszy wiem że tego nie chcę, ale powtarzam sobie wciąż iż robię to dla Huberta.

**Oczami Huberta**

      Słyszę tą rozmowę razem z Piotrkem. Od kilku minut jesteśmy już w ich domu. Weszliśmy po cichu i nie spodziewając się takiej wymiany zdań pomiędzy naszymi ukochanymi po prostu przysłuchujemy się oboje temu dialogowi.
     Teraz mam już pewność, że dobrze zrobiłem...cieszę się że swojej decyzji i nic i nikt tego nie zmieni.
     Daje znać przyjacielowi i zaczynamy głośno oboje rozmawiać o byle czym, żeby uświadomić dziewczyną, że dopiero co przyszliśmy.
- Jesteście? Tak szybko? - dobiega nas głos Natalki i dopiero wtedy wkraczamy do salonu, gdzie obie siedzą.
      Gosia jest rozstrzęsiona to widać, ale nie reaguje na to. Staram się.
- Tak, spotkaliśmy Alana, ale gonił gdzieś więc nie za długo pogadaliśmy - wyjaśnia swojej ukochanej i delikatnie cmoka ją w usta.
- Przyjdzie do nas jutro - kieruje te słowa do Gosi.
- Dobrze, w takim razie my chyba się już zmywamy. Dzięki za rozmowę Nacia! Pa Piotrek, pa - łapie mnie szybko za dłoń i już za chwilę nie ma nas w ich domu. Przekraczając próg po prostu uwiesza się na mnie i zaczyna całować, jakby miał się skończyć świat. Podoba mi się to! A jeśli ma odtrącać mnie i zniechęcić do siebie to jakoś nie wciela tego planu w życie!

**************************************
Cześć!  
Tak jak pisałam wcześniej, część krótka. Ale jest! :D
Mamy 40 część, nie jestem pewna czy dobijemy do 50!  
Nie będę się rozpisywać bo zaraz na pewno się nie wyśpie. :)
Pozdrawiam kochani <3
Gocha <3

szalona123

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 779 słów i 4065 znaków.

6 komentarzy

 
  • Justys20

    Rewelka  <3

    29 sie 2016

  • szalona123

    @Justys20 Dzięki :kiss:

    29 sie 2016

  • Urwisek

    Dokładnie dobrze że słyszał :jupi:  opowiadanko to cudo :bravo:  <3

    29 sie 2016

  • szalona123

    @Urwisek :-) <3

    29 sie 2016

  • Urwisek

    @szalona123  :kiss:

    30 sie 2016

  • Misiaa14

    Dobrze że to słyszał ....boskie :*

    29 sie 2016

  • szalona123

    @Misiaa14 Zobaczymy co on sam kombinuje :cool:  jak dla mnie to nadal zagadka

    29 sie 2016

  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko  :) :*

    29 sie 2016

  • szalona123

    @cukiereczek1 Dziękuję, może mi się uda, ale wolę nie obiecywać :) <3

    29 sie 2016

  • cukiereczek1

    @szalona123 <3

    29 sie 2016

  • czarnyrafal

    Piękna część tylko. Tylko co szarooka znowu kombinuje. Czy ona nie umie zacząć żyć tu i teraz a nie wracać do przeszłości i nadal uciekać ? Niech wreszcie porzuci te złe myśli. <3

    29 sie 2016

  • szalona123

    @czarnyrafal Widocznie narazie nie umie ;)

    29 sie 2016

  • czarnyrafal

    @szalona123 A od czego jest Hubert ? <3

    29 sie 2016

  • Czekoladowytorcik

    Żeby tylko skończyło się to dobrze.. :) czekam na ciąg dalszy

    29 sie 2016

  • szalona123

    @Czekoladowytorcik Możliwe że tak będzie ;)  <3

    29 sie 2016

  • Czekoladowytorcik

    @szalona123 było by mega :D <3

    29 sie 2016