Przeklęty: Brann. Część 1, rozdział 3
Upokorzona Catriona leżała na podłodze, płacząc cicho. Zaciskając pięści z gniewu i bezsilności, wpatrywała się w kamienny sufit. Łzy obficie rosiły blade policzki ...
Upokorzona Catriona leżała na podłodze, płacząc cicho. Zaciskając pięści z gniewu i bezsilności, wpatrywała się w kamienny sufit. Łzy obficie rosiły blade policzki ...
Po Świętach i Sylwestrze nadszedł Nowy Rok, co do którego miałam równie wielkie nadzieje, jak i obawy. Do tej pory wszystko układało się wręcz idealnie. Nie mogłam ...
Po powrocie do domu, jakoś nie mogłam znaleźć sobie kąta. Chłopacy wyjechali krótko po naszym powrocie. Paweł wściekły na Magdę, że nie chce z nim jechać, że ...
Drodzy Czytelnicy! Na początek chciałbym przeprosić za kolejną długą przerwę. Bardzo mi przykro, że zajęło to tyle czasu. Niestety nie mogę obiecać szybkiego tempa ...
Brann patrzył na skąpaną w promieniach księżyca kobiecą twarz, na jasne włosy, które rozsypały się po upadku i smukłe ciało w męskim stroju. Jeśli instynkt go nie ...
Część I „Powinniśmy wybaczać naszym wrogom, nie wcześniej jednak, nim zawisną na szubienicy” Heinrich Heine. Rozdział 1 Brann – Kruk Szkocja, XI wiek (kilkanaście ...
Ledwo zdążyliśmy ogarnąć siebie i łóżko, jak wróciła Magda z Pawłem. Magda oczywiście zaraz wszystko zlustrowała z wiele mówiącym uśmieszkiem. Widać, że tylko ...
To już nasz ostatni dzień pobytu w Łebie. Osłonięte falochronem portowym od chłodnego wiatru, dopiekamy tyły, mistrzowsko wysmarowane przez naszych facetów. Oni nawet przy ...
Dalej nie poszliśmy już razem. Jacek zatrzymał się jak to określił, na małą chwilkę w barze, zauważywszy w nim z drinkującego Pawełka. Propozycja co prawda dotyczyła ...
Maj 2023 (dzień drugi, zawiedzione EGO samca?) Magda mi nie odpuści, i to wiedziałam na pewno. Aż się gotowała, nie mogąc się doczekać odpowiedniej chwili w której ...
Maj 2023 (dzień pierwszy cz.II) Zaraz po śniadaniu faceci wybyli, mieli umówione jakieś spotkanie organizacyjne w sprawie letniej pracy, my zaś wyruszyłyśmy na zwiedzanie ...
Tego wieczora odbywał się koncert mojej ulubionej orkiestry – natury. Wsłuchiwałem się hipnotycznie w dźwięk spadających kropel deszczu, które wydaje się chaotycznie i ...