Opowiadania z tagiem #kobieta - str 4

  • Gwiazdeczka cz. VI (Zdzi*a tom II)

    Iście rozczulające powitanie, zakończyło się równie autentycznymi łzami. Każde mignięcie złych wspomnień, wbijało wystarczająco ostre szpilki, bym ryczała rzewnie ...

  • Gwiazdeczka cz. V (Zdzi*a tom II)

    Sień przywitała mnie delikatnym chłodem. Już od wejścia, zapach wilgoci i rozgrzanej od słońca ceraty, zbombardował wyostrzone zmysły. Skrzypienie desek mimowolnie ...

  • Gwiazdeczka cz. IV (Zdzi*a tom II)

    Chałupa nędzna jak większość w tej dziurze. Wraz z upływem lat, zapuszczona jeszcze bardziej. Papa na dachu, gdzieniegdzie pozaciągana przez leśne ptactwo. Na podwórku ...

  • Gwiazdeczka cz. III (Zdzi*a tom II)

    Zejście z peronu okazało się nie lada wyzwaniem. Chybotliwe pustaki ustawione zamiast stopni, w każdej chwili mogły przewrócić się na węższy bok, zgotowując ...

  • Gwiazdeczka cz. II (Zdzi*a tom II)

    Stał przede mną, jak go Pan Bóg stworzył. No, może nie dosłownie, bo ciuszki jakieś tam na sobie miał. Gdzie się jednak podział kolczyk z lewego ucha? Kto ugładził ...

  • Gwiazdeczka cz. I (Zdzi*a tom II)

    Aniela is back! Kolejny tom przygód seksownej morderczyni wjeżdża właśnie na tory. Pospieszny czy ekspres? Towarowy bądź osobowy? Kogo tym razem Joanna przygniecie ...

  • Zdzi*a cz. bonusowa

    Tekst zawiera treści erotyczne, mogące wywołać pewne kontrowersje. Jeśli nie jesteś zainteresowany taką tematyką, lepiej zapoznaj się z dziełami innych twórców ...

  • Zdzi*a cz. XXII (ostatnia)

    Była nienasycona. Ledwo zdążyłem na miękkich nogach opuścić samochód, a już przyssała się do moich ust. Zupełnie nie wiem, co w nią wstąpiło. Zachowywała się tak ...

  • Ciepło? Zimno?

    Moje nagie ciało omiótł powiew chłodnego powietrza. Nareszcie! Przyszedł... Szarpnęłam się w pełnym napięcia oczekiwaniu. Miękki sznur oplatał nadgarstki, więził ...

  • Zdzi*a cz. XXI

    „Mokre majteczki” przywitały nas przyjemnym chłodem – jakkolwiek dziwnie to zabrzmi. Moja lejdi w drodze na miejsce została ocucona i opatrzona, by teraz niezbyt ...

  • Zespolenie

    Głęboko zaciągnąłem się późnowieczornym, niemal nocnym, chłodnym powietrzem. Przesiąkniętym wilgocią nadciągającej jesieni, miejskim dymem, smrodem tysięcy ludzkich ...

  • Zdzi*a cz. XX

    Biegłem do gabinetu na granicy tchu. O dziwo, dość szybko dogonił mnie Michel i złapawszy, na korytarzu za moją dłoń, zatrzymał swój oddział i rzucił: – Idź sam ...