Marta N. - cz. czternasta
Kiedy Tomek odłożył akordeon, gruchnęły oklaski. A on oddychał, jak po ciężkiej pracy. - Piotrze, może zastąpisz mnie trochę? Bolą mnie już palce i ręce - poprosił ...
Kiedy Tomek odłożył akordeon, gruchnęły oklaski. A on oddychał, jak po ciężkiej pracy. - Piotrze, może zastąpisz mnie trochę? Bolą mnie już palce i ręce - poprosił ...
Oboje polubili tę pozycję 'na jeźdźca', bo Ania dominując nad nim jako 'amazonka', miała nielichą satysfakcję, widząc pełne zachwytu spojrzenia ...
W nocy obudził mnie ruch i lekkie skrzypienie sprężyn tapczanu. Uchyliłam lekko powieki i zobaczyłam w mdłym świetle lampy, jak mama 'jeździ' na Tomku, pracując ...
Po powrocie do domu Ania wraz z Marysią przygotowały lekką kolację i z uwagi na późną porę, zaraz po kolacji i po uporządkowaniu kuchni, poszły do łazienki wykonać ...
Sama siebie już kompletnie nie rozumiała. Chciała go! Tak cholernie chciała go poczuć znów gdzieś głęboko w sobie by w końcu ugasił to nieznośne mrowienie w brzuchu ...
Kiedy nadszedł piątek, po powrocie ze szkoły odgrzałam sobie obiad i czekałam na bliźniaczki. Przyszły wcześniej niż zwykle, po chwili nadeszła Halina i jak na ...
Obudziłam się w nocy i udałam do łazienki, a potem jak 'nocny marek' zaglądnęłam do swojego pokoiku. Był pusty, więc Tomek spał z mamą - pomyślałam ...
Po zrobieniu toalety i założeniu bielizny, narzuciłam szlafrok i przeszłam do kuchni. Moja kochana siostrzyczka pomyślała o wszystkim. Przygotowała śniadanie w postaci ...
Po słowach Ani zapadła na chwilę cisza, ale ani Paweł, ani tym bardziej Marysia nie zamierzali sprzeciwiać się Ani, więc jej propozycja została przyjęta przez aklamację ...
Nadeszła pora wieczorowej toalety i tak jak powiedziała Halina, pierwsza do łazienki udała się mama, która nie bacząc, że Tomek jest z nami, rozebrała się do majtek ...
O godzinie 6:30, jak codzień zadzwonił budzik. Mariusz, który był bardzo zaspany zszedł do łazienki przemył twarz, umył zęby i udał się na śniadanie. -Cześć synku ...
Oczekiwanie Victorii i Mihaeli na Roberta przedłużało się, a jego jak nie było, tak nie było. Nie było też Olivii i Violettiny. Tymczasem Robert po wyjściu Mihaeli ...