Rozdział 5 Nieidealne życie

Po wyjściu z pokoju Paulina nie wiedziała co zrobić.Zeszła na dół gdzie na kanapie siedzieli jej nowi rodzice.
-Mogę się przejść?Chcę się zapoznać z okolicą.
-Oczywiście.Tylko wróć przed osiemnastą-powiedziała pani Ilona nie odrywając wzroku od komputera.
Dziewczyna nie odezwała się.Kiwnęła głową i wyszła z domu.Szła nie patrząc przed siebie.Miała zamknięte oczy a w jej głowie trwała walka.Kiedy przyjechali po nią wydawali się inni.Tacy troskliwi.Zresztą odkąd znała Martynę myślała że ma wszystko.Kochającą rodzinę,dom i pieniądze.Nie mogła uwierzyć w to co usłyszała od swojej siostry ale z drugiej strony emocje które było słychać w jej głosie nie mogły być udawane.Emocje kłębiły się w niej i miała wrażenie że zaraz wybuchnie.Uchronił ją od tego hałas.Była zmuszona otworzyć oczy.Obejrzała się wokół siebie i już wiedziała skąd on dobiegał.Stała przed wielkim domem.W jednym z okien paliło się światło które dawało cień na pewnego mężczyznę.Wymachiwał rękami i krzyczał.Po chwili z domu wybiegła dziewczyna.Paulina na początku nie poznała jej ale kiedy ta odwróciła twarz wszystko było jasne.To Monica.
Paulina po raz kolejny tego dnia nie wiedziała co zrobić ani co powiedzieć.W końcu odważyła się odezwać.
-Mmmonica?-wyjąkała.
-Tak.To ja-odpowiedziała ocierając łzy spływające po twarzy.
Dziewczynie zdawało się że ma Deja Vu.Drugi raz tego samego dnia działo się to samo.Stała przed nią dziewczyna cała we łzach.Od razu przez jej głowę przewinęła się cała rozmowa z Martyną.A raczej coś co ją przypominało.
-Opowiesz mi co się stało?-zapytała w końcu.
-Chodź.Opowiem ci po drodze.
Odeszły sprzed domu.Szły wolno.Przez kilka minut panowała cisza.
-No dobrze.Więc zaczęło się od tego,że...

Realna24

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 361 słów i 1843 znaków.

1 komentarz

 
  • Vinyl3

    Dżizas w takim miejscu skończyć :sciana:  pewnie robisz to specjalnie ;)

    29 kwi 2016

  • Realna24

    @Vinyl3 Oczywiście że tak.Lubię zostawiać moich czytelników w niepewności.

    14 maj 2016