Wakacyjny seks - cz. 3 - rozdziewiczenie

Wakacyjny seks - cz. 3 - rozdziewiczeniePrzez cały dzień wydawało mi się, że cały świat chce, żebym zwalił konia przed spotkaniem z Mariolą. Najpierw była Aga. Tak miała na imię laseczka z namiotu obok. Słodka osiemnastka o niewinnej buzi obudziła mnie swoimi jękami. Tym razem z namiotu nie wyszedł nikt poza nią. A więc masturbowała się. Do tego miała na sobie jedynie podkoszulek, który ledwo zakrywał jej cipkę i pośladki. Uśmiechnęła się do mnie wychodząc. Wystawiłem z namiotu tylko głowę, żeby sprawdzić, skąd dochodzą te odgłosy. Mój kutas stał na baczność. Ubrałem bokserki i rozpocząłem szykowanie śniadania. Agnieszka wróciła z łazienek z mokrymi włosami. Podeszła i przedstawiła się. Podkoszulek w kilku miejscach przyklejał się do jej skóry. Między innymi na prawej piersi, przez co widziałem dokładnie jej kształt. Była niewielka ale wyglądała na bardzo jędrna. Sutek sterczał jakby był zrobiony ze stali. Zamieniliśmy kilka słów. Po czym powiedziała, że idzie się przebrać. Wyszła w bardzo skąpym bikini, żółte stringi i bardotka. Jeszcze usiadła tak, że miałem świetny widok na jej cycki. Zjedliśmy śniadanie gadając, po czym ruszyła nad jezioro.  
Wtedy zaczęli wstawać inni. Odgłosy porannego seksu wypełniły pole namiotowe. Ruszyłem pod prysznic. Wszedłem do tej samej kabiny co wczoraj i spojrzałem do kabiny obok. Młoda parka (zapewne w moim wieku) masturbowała się całując. Ona waliła mu konia a on wsadzał jej dwa palce. Nagle ich usta zamarły a palce przyspieszyły. Widać było, że doszli wspólnie ale bardzo starali się być cicho. Potem wrócili do mycia siebie nawzajem.
Postanowiłem poopalać się nago nad moim jeziorkiem. Kiedy wróciłem, wczesnym popołudniem, z namiotu Agi dochodziło bzyczenie i jęki. Czyżby miała wibrator? Kilku zaciekawionych facetów stało nieopodal i udawało, że nie słucha. Nagle jeden z nich podszedł do namiotu Agi i zawołał "może Ci pomóc?”. Otwarł się suwak i dłoń Agi wciągnęła go do środka. Po chwili usłyszałem siorbanie i łapczywe zaciągnie powietrza. A chwile później odgłos obijających się ciał i jęki. Myślałem, że spuszczę się od samego słuchania.
***
Myślałem, ze penis rozerwie mi bokserki, kiedy szedłem na wieczorne spotkanie z Mariolą. Kiedy doszedłem nad jeziorko, czekało mnie wielkie rozczarowanie. Nie było jej. Wystawiła mnie. Pierwszy raz podczas tych wakacji byłem zły i smutny. I wtedy zobaczyłem coś niewielkiego, błyskającego czerwonym światłem. Była to niewielka lampka rowerowa. A do niej przypięta był kluczyk. I niewielka karteczka z adresem i dopiskiem "Nie każ mi długo czekać”.  
Niemal dobiegłem do wioski. Chwile szukałem adresu Marioli, ale w końcu znalazłem nieduży dom, wyglądający raczej jak domek letniskowy. Drżącymi dłońmi otworzyłem drzwi. Wewnątrz było ciemno, ale z jednego z pokoi widać było poświatę. Wszedłem i zamarłem. Oświetlona blaskiem świec na łóżku leżała Mariola. Ubrana w czarny koronkowy stanik, czarne stringi z koronką kończącą się tuż nad jej cipką, pas do pończoch i czarne pończochy. Kiedy mnie zauważyła, podeszła, posadziła mnie na brzegu łóżka, przytknęła palec do ust, zanim zdążyłem powiedzieć cokolwiek, po czym ruszyła w stronę stojącej na szafce wieży.
Z głośników wydobyła się rytmiczna muzyka. Nie słyszałem jej w ogóle, bo nagle tyłek Marioli zaczął żyć własnym życiem. Kręciła nim ósemki, oparta o szafkę, wypinając go w moją stronę. Nagle obróciła się, zakręciła biodrami po czym sięgnęła do zapięcia stanika, które znajdowało się z przodu. Delikatnie rozchyliła stanik i moim oczom ukazały się jej wspaniałe cycki. Podeszła do mnie i zaczęła mnie rozbierać. Kiedy byłem nagi, zaczęła się ocierać swoim tyłeczkiem, osłoniętym jedynie stringami, o penisa. Byłem blisko wytrysku. "Czekałeś?” – zapytała. Przytaknąłem. Przyspieszyła swoje ruchy. Zacząłem dyszeć. Położyła moje dłonie na swoich piersiach, po czym zwolniła ruchy tyłeczka. Ale robiła je teraz bardziej pociągłe. Czułem, że zaraz dojdę. Mariola wstała. "Dzisiaj spuszczasz się tylko w mojej cipce”.  
Rozłożyła się na łóżku. "Poliż mnie”. Rzuciłem się na jej cipkę. Mój kutas pulsował z niespełnienia, więc postanowiłem jej pokazać, co potrafię. Lizałem łapczywie, kreśląc kółeczka na łechtaczce i wpychając język do cipki. Wiła się i jęczała. Złapała jedną z moich dłoni i ssała mojego palca. Wyjęła go, bardzo mokrego i nakierowała na swoją drugą dziurkę. Wsunąłem jedynie koniuszek, ale to wystarczyło, żeby zaczęła głośno krzyczeć. Czułem, jak zaciska się z przodu i z tyłu.  
"Teraz się połóż” – powiedziała. Kiedy to zrobiłem, wskoczyła na mnie. Pojeździła swoją mokrą cipką po moim sztywnym penisie. Jęknąłem. A ona nagle go złapała u samej podstawy. Czułem, jak ucieka ze mnie podniecenie. Poczekała chwilę, ale czuła, że zaraz zacznę mięknąć. Wtedy jednym płynnym ruchem nadziała się na mnie z głośnym westchnięciem.  
Wreszcie. Byłem w kobiecie. Co to za uczucie! Jej gorąca i mokra cipka uciskała mnie ze wszystkich stron. Mariola zaczęła się ruszać. Odjechałem. Jej cipka ślizgała się po mojej pałce a ja jęczałem głośno z przyjemności. Mariola skakała szybko. A ja czułem, że zaczynam dochodzić. "Dalej, spuszczaj się do środka” – powiedziała. W tym momencie mój kutas zaczął pompować spermę w jej cipkę. Mariola opadła na mnie. "No, to pierwszy raz masz za sobą. Zostań we mnie jeszcze chwilę, a jak odpoczniesz to znowu mnie zerżniesz.”
Kiedy odpoczęliśmy chwilę, Mariola wypięła się i powiedziała – "No to teraz na pieska. Zerżnij mnie porządnie!”. Chwile siłowałem się z kutasem, ale po chwili znalazłem się w jej cipce. Złapałem ją za biodra i zacząłem posuwać. Czułem, jak ślizga się po mojej cipce. Wiedziałem, że nie wytrzymam za długo i tym razem, ale cały czas przyspieszałem. Mariola głośno krzyczała. A ja spuściłem się w jej cipkę. "Nie wychodź” – powiedziała. Robiła tyłkiem kółeczka i głośno jęczała. Nagle poczułem na kutasie jak pulsuje. Z jękiem opadła na łóżko.
Tej nocy ujeżdżała mnie jeszcze dwa razy. Mój kutas wypluł resztki spermy w jej cipkę. Zasnęliśmy spoceni i zmęczeni. Zasnąłem w sekundę wycieńczony orgazmami.
***
Mariola obudziła mnie lodem. Kiedy połknęła moją spermę, powiedziała – "Muszę lecieć do sklepu, a Ty musisz uciekać, bo niedługo wróci moja kumpela. Udało mi się wypchnąć ją na noc, ale pewnie rżnęła się z jakimś kolesiem, którego poznała na imprezie i wróci zmęczona, więc nie będzie w humorze na poznawanie nowych ludzi.” Po czym ruszyła się ubierać.  
Byłem tak wyruchany i szczęśliwy, że musiało to być widać z daleka. Kiedy wróciłem na pole namiotowe, z namiotu wygrzebywała się Aga. Miała na sobie tylko męski podkoszulek, przez który dokładnie widać było jej sterczące sutki. "Uuuu, ktoś tu poruchał!” – krzyknęła. A kiedy podszedłem, nachyliła się do mnie i szepnęła – "Mam nadzieję, że zostawiłeś dla mnie chociaż trochę spermy”. Po czym ruszyła pod prysznic.

erasmus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1382 słów i 7422 znaków.

7 komentarzy

 
  • zbych

    Dajesz radę.  Pisz dalej.

    19 lip 2014

  • punkhead

    Czułem jak śliska sie po mojej cipce mały błąd, ale to nic każdemu sie zdarza :devil:

    15 lip 2014

  • Palmer

    Chłopak już się rozkręcił, teraz czas na wieloosobową orgię :smile:

    14 lip 2014

  • CamilloVII

    Spokojnie Palmer. Niech się najpierw chłopak rozkręci:)

    14 lip 2014

  • Palmer

    Może w kolejnej części jakiś gangbang :jupi:

    14 lip 2014

  • JohnCale

    No to teraz czas na sąsiadkę z namiotu. Widzę, że to dopiero początek bo jeszcze przyjadą chyba znajomi.

    14 lip 2014

  • xyz

    ****. każde twoje opowiadanie ma potencjał na dalsze części. Pisz częściej :)

    14 lip 2014