Wakacyjny seks - cz. 2 - sztuka obciągania

Wakacyjny seks - cz. 2 - sztuka obciąganiaPodszedłem do laseczki rozłożonej na ręczniku. Mój kutas był boleśnie sztywny. Była bardzo seksowna i zdecydowanie chętna. Może wreszcie przestanę być prawiczkiem. Podniosła się na łokciach i powiedziała "Siadaj koło mnie”. Rozłożyłem ręcznik i usiadłem. Patrzyła się łakomie na mojego kutasa. Kiedy ułożyłem się, podała mi dłoń: "Mariola”. "Rafał” odpowiedziałem. Po czym westchnąłem. Dłoń Marioli zacisnęła się na moim kutasie. Poruszyła delikatnie. "Oj, czyżby żadna Ci jeszcze go nie waliła?” – powiedziała, przekrzywiając twarz i uśmiechając się figlarnie – "Ile ty masz lat?”. "17” odparłem. "Oooo, i pewnie nikt Ci nie robił jeszcze loda.” – powiedziała, po czym nachyliła się i wzięła główkę w usta. "Mmm, masz pysznego kutasa. I do tego takiego dużego. Coś czuję, że chętnie byś mi go wsadził?” – powiedziała po czym wróciła do ssania. Byłem już bardzo blisko. "Zaraz… dojdę….” – wyjęczałem. Wsadziła go jeszcze głębiej i zaczęła masować dłonią jądra. Spuściłem się jej do gardła. Niezbyt obficie po całej nocy walenia. Wyciągnęła go z gardła "mmm, pyszniutkie”. "No dobra, a teraz jakoś mi się odwdzięczysz. Pewnie nie za bardzo wiesz jak?” – powiedziała. Przytaknąłem. "Zaraz Ci wszystko wytłumaczę”.
Położyła się wygodnie. Rozłożyła nogi i zgięła je w kolanach. "Połóż się pomiędzy moimi nogami. O tak, połóż się wygodnie. Złap mnie za tyłek i lekko unieś. Dobrze, a teraz wysuń języczek. Poliż mnie. Po wargach. O tak. Mmmm. Tu jest wejście do cipki. Idź do góry. Oooo tak, a to łechtaczka. Tu mnie liż.” Zacząłem pracować języczkiem. Jej zapach, cipka tuż przede mną, tyłek który trzymałem w dłoniach, cycki ze sztywnymi sutkami, wyraz rozkoszy na jej twarzy. Byłem znów sztywny. Jęczała cicho. Jeździłem języczkiem po jej wargach. Co chwile trącałem łechtaczkę. Widziałem jak na to reaguje, ale postanowiłem sprawdzić jak to jest z wejściem do cipki. Wysunąłem język mocniej. I wsunąłem się w nią. Jęknęła. Zacząłem wsuwać i wysuwać. "Mmmm, super, a teraz dajesz na łechtaczkę i liż szybciutko”. Przejechałem językiem na łechtaczkę i zacząłem ostro lizać. Mariola jęczała. Przyspieszyłem. "O kurwa, tak, nie przestawaj czasem”. Lizałem aż zaczął mnie boleć język. Mariola krzyknęła. "Zajebiście. Ale teraz już przestań. Chodź, połóż się obok”.
***
Przysnąłem na chwilę. Obudziło mnie przyjemne uczucie. Spojrzałem w dół. Mariola robiła mi loda. Mój kutas znikał co chwile w jej ustach. Byłem blisko. Poczuła to. Wyjęła go z ust i zaczęła walić szybko. Skierowała go na swoje cycki. Resztki mojej spermy chlusnęły na jej biust. Wstała i pobiegła do jeziora żeby się opłukać. Wstałem i pobiegłem za nią. Złapałem ją. Objąłem w pasie jedną ręką a druga złapałem jej pierś. Mój miękki kutas przywarł do jej pośladków. Staliśmy po kolana w wodzie. Złapała dłoń, która trzymałem na pasie i nakierowała na swoją łechtaczkę. Zacząłem kreślić kółeczka. Spodobało jej się to, ale po chwili wyrwała mi się i pobiegła na brzeg. Tam ustawiła się na czworaka tyłkiem w moją stronę. Popatrzyła w moja stronę i uśmiechnęła się. "Chodź tu. O tak. Połóż dłoń na moim pośladków. Przesuń ją powoli do wejścia do cipki. O tak. A teraz wsuń dwa paluszki. Mmmm. Właśnie tak. O tu, tak, tak!”
Klęczałem na jednym kolanie obok niej i posuwałem ją palcami. Była bardzo mokra. Jęczała głośno. "O tak, brakowało mi tego. Nie przestawaj!”. Mój kutas był już sztywny. Zacząłem go walić. Mariola dochodziła. "Teraz drugą ręka na łechtaczkę. Oooooo, tak, taaaaaak!”. Czułem jak jej cipka zaciska się na moich palcach. Też byłem blisko. Zobaczyła to i wsadziła sobie główkę mojego kutasa do ust. Doszedłem.
Poleżeliśmy przez chwile. "Musze wracać. Jestem sprzedawczynią w sklepie we wsi.” – powiedziała Mariola całując mnie. "Jutro bądź tutaj zaraz po zmroku. Nie masturbuj się przez ten czas”. Po czym zebrała swoje ubrania, ręcznik i pobiegła.
***
Leżałem wycieńczony. Po chwili opalania poszedłem opłukać się i popływać w jeziorku. Po czym ruszyłem do namiotu. Nie masturbować się do jutrzejszego wieczora? W takim miejscu? To będzie ciężkie. Ale Mariola nie powiedziała tego bez powodu. Ciekawe, co się wtedy stanie? W końcu zarucham? Na samą myśl o wsadzeniu mojego drąga w jej mokrą cipkę, którą przed chwilą penetrowałem palcami mój obolały fiut zaczął się podnosić. Wróciłem szybko do swojego namiotu.  
Wyczerpany orgazmami zasnąłem. Obudziły mnie odgłosy ruchania. Wyczołgałem się z namiotu. Było późne popołudnie. Bardzo blisko mojego pojawił się nowy namiot. Był nieco większy niż pozostałe. I cały ruszał się. Z wewnątrz dochodziły odgłosy dobrego seksu. Pośladków obijających się o brzuch. Mokre klaskanie cipki. I jęki. Jakby stłumione.  
Nie potrwało to długo. Po chwili nastąpił głośniejszy jęk. Po czym rozsunął się suwak i z namiotu wyszedł uśmiechnięty gościu. A parę sekund po nim… następny. Po chwili w wejściu pokazała się kobieca głowa. Dziewczyna była niedużo starsza ode mnie. I sporo młodsza od gości którzy ją ruchali. To stąd te przytłumione jęki. Pewnie wzięli ją na ruszt i kiedy jeden penetrował jej cipkę drugi rżnął jej gardło. Wychyliła się nieco z namiotu, nie przejmując się tym, że jej niewielkie piersi były dobrze widoczne dla mnie. Pocałowała po kolei swoich ruchaczy w policzki i powiedziała "dzięki za dobre rżnięcie, chłopaki”. Uśmiechnęła się. Odeszli. Obróciła się w moją stronę, pomachała mi, rzuciła "hej” i wróciła do namiotu. Mój kutas był boleśnie sztywny.

erasmus

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1129 słów i 6030 znaków.

5 komentarzy

 
  • ?

    Proszę o kolejna część

    12 lip 2014

  • Palmer

    Prosimy o więcej :sex2:

    10 lip 2014

  • napalona

    To jest moc!! <3

    10 lip 2014

  • JohnCale

    Dawaj mi tu kolejną część. Odrobinę dłuższe i będzie git.

    10 lip 2014

  • nika

    Pisz kolejna czesc ciekawie sie robi

    9 lip 2014