Nie zasypiał gruszek w popiele… Jakże szybko przystąpił do szturmu… Nie zdążyłam nawet podać kolacji…
Twierdząc, że chce podziwiać moje eleganckie pończochy, zaczął podwijać sukienkę do góry…
Dopytywałam się go, czy podobam mu się, mimo, że jestem brzemienna…
Odparł, że to, że jestem „zbrzuchacona” szczególnie go podnieca…
Pocałował mnie w brzuszek! Chwaląc, że jest uroczy… okrąglutki… jak piłeczka…
Bajał, że zazdrości mężczyźnie, który mi go zmajstrował… Powiedział, że gdyby nie to, że jestem w ciąży, to on teraz by mnie zapylił…
3 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Pielgrzym2001
Mnie die podoba takie określenie albo zaciążona też moze być.
Historyczka
Podoba wam się wyraz -"zbrzuchacona"?
Viking
@Historyczka mnie tak, lubię dawne słownictwo lub wyrazy które nie są zbyt często używane. Brzmi podniecająco
Historyczka
@Viking doskonale!
enklawa25