Więzieni cz. XXXVII
Dzień szybko mijał. Morana szykowała się do opuszczenia Placu. Więźniowie mogli w końcu odetchnąć nieco i odpocząć przed powrotem do cel. Azai podszedł do znanych ...
Dzień szybko mijał. Morana szykowała się do opuszczenia Placu. Więźniowie mogli w końcu odetchnąć nieco i odpocząć przed powrotem do cel. Azai podszedł do znanych ...
XXXVI Śnieg zaczął prószyć akurat, gdy podały sobie ręce. Morana szarpnęła koleżankę za rękaw odciągając ją na stronę. -Co ty tu robisz? I on … twój ...
XXXV Louisa bardzo niechętnie musiała przyznać sama przed sobą, że brakuje jej u stóp tego konkretnego chłopaka. Wszyscy z bloku E ją nudzili, nikt nie okazywał się być ...
XXXIV Popołudnie Morany Mimo całej swojej puszystości koc niewiele ją ogrzewał. Nieprzyjemne dreszcze przebiegały przez jej łydki i uda nie dając się zagrzać. Isma ...
XXXIII Liam nadal siedział zamknięty w lochu. Przez pierwsze dwa dni nikt nawet do niego nie zajrzał. Dziś rano, któryś z wysłanych więźniów podrzucił mu butelkę wody ...
XXXII Osłabiony opadł wprost przed nią na kolana. Strażniczka nie wzbudzała w nim nic poza odrazą. Z chęcią naplułby na jej buty, chwilowo jednak był tak spragniony, że ...
XXXI -Brak broni w przypadku tego klękającego chucherka to nie problem. – pomyślała Morana po cichu przechodząc przez bramę. Obserwowała co też zrobi chłopak ...
Baśń o niewolniku z obcego kraju –IX To opowiadanie w klimacie femdom BDSM Opowiadanie przeznaczone dla osób dorosłych. Fikcyjna historia femdom- BDSM. Osoby są wymyślone ...
Baśń o niewolniku z obcego kraju –VIII Przyjemnie ciepło z migoczących na ulicy światełek wpadało i do domu Pani. Kai przyglądał się zafascynowany świątecznym ...
Cz. VI MIKOŁAJKI Dni Kaja mijały na służbie Pani. Przywykł już do rozkładu Jej dnia, do obowiązków jakie mu wyznaczyła i w końcu do luksusu, jakim nadal było dla niego ...
Minęło kilka dni, podczas których Kai przyswajał reguły panujące w domu jego Pani. Starał się być posłuszny i jak dotąd mało obrywał, jednak wiedział już, że ...
XXX Isma obudził się, gdy Morana ciągle jeszcze śpiąc kopnęła go w obolałe żebro. Dobrodusznie pozwoliła mu spać w swoich nogach, wiedząc, że nijak jej nie zagraża ...