Mogło być i tak - cz. VII
Mogło być i tak - cz. VII Obudził się jak zwykle około 6.00 rano, a zaglądające przez okno słońce, zapowiadało pogodny, słoneczny dzień. Marysia spała zwrócona w ...
Mogło być i tak - cz. VII Obudził się jak zwykle około 6.00 rano, a zaglądające przez okno słońce, zapowiadało pogodny, słoneczny dzień. Marysia spała zwrócona w ...
Mogło być i tak - cz. VI Obudził się dość wcześnie i zerknął na przytuloną do niego Marysię. Delikatnie wysunął się z pościeli i spojrzał na zegarek. Dochodziła ...
Mogło być i tak - cz. V Rano Paweł obudził się pierwszy i sięgnął po zegarek. Było po szóstej. Zerknął na siostrę. Marysia spała słodko, zwinięta w kłębek. Przez ...
Mogło być i tak - cz. IV Paweł wolnym krokiem skierował się do furtki i wszedł w obejście rodzinnego domu. Krzyknął do psa, szarpiącego się i ujadającego na niego ...
Mogło być i tak - cz. III Zuza zorientowała się, że potraktowała Pawła, który pomógł jej pozbierać się psychicznie po kłótni z chłopakiem, może zbyt ostro ...
Mogło być i tak - cz. II Zanim położyli się do łóżka, usłyszeli, jak do łazienki weszła Zuza. - Paweł, pościel była niedawno zmieniana, ale jeżeli chcesz, zmienię ...
Mogło być i tak - cz. I Podeszli do pierwszej taksówki i upewniwszy się, że jest wolna i może jechać w podanym kierunku, poprosili o umieszczenie bagażu w bagażniku ...
Mogło być i tak - Prolog To działo się w trochę już odległych latach ubiegłego wieku. Paweł po ukończeniu szkoły podoficerskiej, otrzymał przydział i rozkaz wyjazdu ...
Olivia, Victoria - cz. VII Ponieważ nie zamknął drzwi, docierały do niego urywki prowadzonej przez Victorię rozmowy. Potem przez chwilę rozmawiała Olivia i ponownie ...
Olivia, Victoria - cz. VI Zanim podeszli do komputera, Olivia zwróciła się do niego: - Wujku, ty zobaczyć cipka Olivia, ona boleć – powiedziała. Nie wiedział co o tym ...
Olivia, Victoria - cz. V Robert obudził się pierwszy. Słońce stało już wysoko, a jego promienie przytłumione firanką i zasłonami tworzyły swoistą girlandę barw ...
Olivia, Victoria - cz. IV Nie było daleko, więc wkrótce znaleźli się przed domem Roberta. Otworzył furtkę, a później drzwi wejściowe i wspólnie wtaszczyli bagaż do ...