Bestiariusz cz.II „Prawda”
Prawda - Serino, to ostatni moment na powiedzenie prawdy! - Cicho! Ściany maja uszy, a Fabrycy może wrócić w każdej chwili - zniżyła głos do ledwie słyszanego szeptu ...
Prawda - Serino, to ostatni moment na powiedzenie prawdy! - Cicho! Ściany maja uszy, a Fabrycy może wrócić w każdej chwili - zniżyła głos do ledwie słyszanego szeptu ...
Z przystanku autobusowego do ulicy Lawendowej miał prawie kilometr drogi. Bukiet róż, które niósł przed sobą wywierał ogromne wrażenie na mijających go dziewczynach. Ich ...
Autobusem numer piętnaście dojechał do domu po trzydziestu minutach jazdy w koszmarnych warunkach. Jego zmysły węchowe przeżyły ogromną traumę. Nawdychał się takiego ...
Klimatyzowany klub to podstawa, szczególnie latem, kiedy ludzie więcej się pocą. Uwielbiał brzęk żelastwa, te okrzyki „Dajesz” i całą to otoczkę walki o lepszego ...
Ten dzień stał się jednym z najważniejszych na etapie wspólnego życia Agaty i Aleksandra. W biurze nieruchomości pojawili się kilkanaście minut przed otwarciem. Siedząc ...
Kilka minut przed dziewiątą czekał w ogródku piwnym na swojego przyjaciela. Słońce już od samego rana dawało się we znaki. Czuł się lekko mokry z tego powodu, ale w ...
Po krótkim prysznicu ubrał koszulkę podarowaną przez Agatę i dżinsowe szorty. Wrócił do recepcji, aby porozmawiać z gościem od automatów: – Cześć. Olek – podał ...
W urzędzie miasta dowiedział się, że budynek obok klubu jest własnością prywatną a zarządza nią jedna z agencji nieruchomości. Informacji udzielała mu kobieta w wieku ...
Deszcz powoli spływał po jego masce. Niejakie połączenie szkła i plastiku odcinało jego twarz od moknięcia. Woda łącząc się w niewielkie strumienie, spływała po ...
W poniedziałkowy poranek wstał, jako pierwszy i wziął się za przygotowanie śniadania. Usmażył jajecznicę z dziesięciu jaj z podwójną porcją boczku i żółtego sera ...
Agata zaparzyła dwie kawy rozpuszczalne. Pokroiła na talerzyki ciasto kupione przez Olka i postawiła na stoliku przed kominkiem. – Siadaj – klepnął miejsce obok siebie ...
Wpuścił przodem swoją piękność i przekręcił zamek w drzwiach. Natychmiast udał się do lodówki, aby nalać po szklance Coli z lodem. Chłonął łyk za łykiem tak ...