Pies Dziadka
Mój dziadek miał kiedyś psa; wielkiego, czarnego wodołaza. Wiadomo jak wsiowi traktują zwierzęta. Wszystko ma być podporządkowane człowiekowi i konkretnemu zadaniu. Koń ...
Mój dziadek miał kiedyś psa; wielkiego, czarnego wodołaza. Wiadomo jak wsiowi traktują zwierzęta. Wszystko ma być podporządkowane człowiekowi i konkretnemu zadaniu. Koń ...
-Mamo, mamo.Gdzie jesteś ? -Jestem, jestem tutaj. -Tutaj, znaczy.... Magda obudziła się znowu miała ten sen. Magda ma 25 lat pracuje w szpitalu na oddziale ...
Wieczór bardzo ładny. Na dworze był piękny zachód słońca. Wyglądało to świetnie. Siedziałem z Amber wpatrzony w niebo na tarasie. -Amber, przyszykowałem kąpiel. Masz ...
Pierwszy zew krwi: Łowca(2) –Rozumiem–powiedziałem. Szepty w mojej łowie śpiewały mi co mam robić. Wyciągnąłem rankę przed siebie.–"Tyś jest mieczem Królów ...
, , Mój… ze snów…” Trwaj przy mnie zawsze… Pozwól sycić się Tobą… Spraw, aby sen przychodził wraz z Tobą… Walcz o nas, nie wątp… Odnajdź drogę do mego ...
Jest jak cień. Trudno ją ominąć, zostawić w tyle, czy wyprzedzić. Trudno przestać rozglądać się na boki w poszukiwaniu śladów jej obecności. Jeszcze trudniej pozbyć ...
Pijemy nasze ulubione wino. Dookoła nie ma niczego innego oprócz rzeki płynącej smętnie u naszych stóp i gęstej trawy. - To twój sposób na odratowanie tego, co już ...
Po nocy picia byłem naprawdę zmęczony. Wstać rano z łóżka, to jak dostać z pantofla w twarz. Głowa mnie bolała niemiłosiernie. To było coś strasznego. Chciało mi ...
Wyprowadziła się z domu rok temu, ponieważ atmosfera jaka tam panowała od kilku lat była nie do zniesienia. Idealnym pretekstem okazały się być studia i chęć ...
***Oczami Amber*** To było straszne. po co ja w ogóle piłam ten kurewski alkohol. Na szczęście w nocy już nie haftowałam. To było straszne, zwłaszcza wtedy jak Norman ...
Pewnie myślicie, że cała ta historia jest wyssana z palca jednak nie macie racji. To wszystko jest prawdą. Pod żadnym pozorem nie stawiajcie swojej stopy w tym lesie, bo ...
PÓŁ ROKU PÓŹNIEJ Mija czwarta wieczór, magiczna godzina, która wprowadza mnie w stan tępienia i utarty wszelkich nadziei na nadejście lepszego jutra. Brzmi pesymistycznie ...
Bukiet wydzielał przyjemny aromat kwiaciarni. Nigdy nie lubiła róż. Były zbyt pretensjonalne, zresztą analogicznie do ich żałosnej relacji. Pan Wzięty Architekt i Ta ...
Mieliście tak kiedyś, że nie potrafiliście zatrzymać swojego rozgalopowanego serca a wasze nogi pędziły gdzieś przed siebie? Nie czuliście wtedy niczego oprócz ...