Zakazany Las- wstęp

Zakazany Las- wstępPewnie myślicie, że cała ta historia jest wyssana z palca jednak nie macie racji. To wszystko jest prawdą. Pod żadnym pozorem nie stawiajcie swojej stopy w tym lesie, bo odmieni to całkowicie wasze życie tak, jak odmieniło moje. Teraz muszę zmagać nie tylko z problemami przeciętnego nastolatka, takimi jak to, że wyskoczył mi pryszcz, ale także muszę radzić sobie sam ze sobą i tym, kim jestem, dochowaniem wszelkich tajemnic, bo gdyby to wyszło, uznaliby mnie za wariata i zamknęli w psychiatryku oraz z bolesną prawdą, którą poznałem po wkroczeniu do tego miejsca.
Na imię mam Logan, mam 17 lat i na pierwszy rzut oka jestem taki, jak większość chłopaków w moim wieku, czyli średniego wzrostu brunetem o brązowych oczach. Nigdy nie miałem dziewczyny, może dlatego, że nie byłem popularny i byłem straszną ciamajdą. Moim jedynym kumplem jest Alex, wybitny kujon, który tak samo, jak ja, nie cieszył się zbytnią popularnością i każda dziewczyna, którą sobie wypatrzył, zwiewała jak najdalej. Jego niespełnioną miłością zawsze była Sophie, piękna, rudowłosa, inteligenta dziewczyna. Zawsze dziwiłem się, dlaczego ignoruje Alexa, bo przecież jest wysokim i przystojnym blondynem, ale to pewnie dlatego, że Sophie goniła za popularnością i umawiała się z sukinsynami z drużyny koszykarskiej, takimi jak Paul, który traktował ją jak ścierwo i na pewno ją zdradzał w tajemnicy, a ona poniżała się dla niego, żeby tylko z niej nie zrezygnował.
Mam młodszą o 2 lata siostrę, Lily, która wcale mnie nie przypomina. Jest szczupłą i wysoką blondynką o niebieskich oczach, za którą ogląda się każdy facet, a ona ma to gdzieś, bo woli swoje przygłupie przyjaciółki Laurę i Emmę i całe swoje życie przesiadują w centrach handlowych. Zawsze robi mi przypał, gdy widzi, że jakaś dziewczyna mi się podoba i już nie raz włamała się na mojego facebooka i pisała z mojego konta różne bzdury. Nigdy nie możemy się dogadać, jak to rodzeństwo, ale gdy coś jej grozi, zawsze jej pomogę.
A rodzice? Nie jestem w ogóle do nich podobny ani z wyglądu, ani z charakteru i teraz już wiem, dlaczego. Matka jest szczupłą, wysoką szatynką o szarych oczach i pracuje jako dziennikarka w miejscowej prasie. Stąd zawsze znam wszystkie newsy. Jest wiecznie zabiegana i nie radzi sobie z gotowaniem, dlatego zwykle ja gotuję. Ojciec natomiast jest wysokim, dobrze zbudowanym mężczyzną o niebieskich oczach i krótkich, blond włosach. Jest komendantem policji i no jak to mam w zwyczaju, podsłuchuję wszystkie jego służbowe rozmowy i wiem o każdej zbrodni. Od zawsze byłem przestrzegany przez rodziców, żeby unikać rejonów lasu, ale nigdy nie chcieli podać mi prawdziwego powodu, dlaczego, a gdy zbliżałem się do tego lasu czułem, jakby coś mnie do niego ciągnęło. Niestety nigdy do niego nie dotarłem, bo moi "troskliwi” rodzice zamontowali mi GPS w komórce i ojciec zawsze mnie łapał i byłem za to karcony. W tym momencie już wiedziałem, że coś tu nie gra i pewnego dnia, gdy usłyszałem o serii morderstw w tym lesie, które oczywiście zostały zatuszowane, postanowiłem, że odkryję tajemnicę tego lasu bez względu na wszystko.

TheBloodyCrown

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 576 słów i 3266 znaków, zaktualizowała 11 lis 2016. Tagi: #tajemnica #sekret #miłość #problemy #morderstwa

Dodaj komentarz