Na Zawsze ! Cz 3

Obudziłam się około 3 w nocy, ponieważ za oknem była ogromna burza. Stwierdziłam że przez ten hasał i tak nie usnę więc włączyłąm Laptopa. W tym samym momencie dostałam smsa, nadawcą był nie kto inny jak Kuba!  
"Nie gniewam się, rozumiem. Dziekuję że napisałaś. Mam nadzieję że już smacznie śpisz. Kolorowych;*!"
Uśmiech sam wkradł mi się na twarz. Niewiele myśląc postanowiłam mu odpisać:
"Niestety ale nie. Przed chwilą się obudziłam przez to co dzieje się za oknem.. Ehh masakra;/!!
A Ty dlaczego nie śpisz?"
Włączyłam FB, ale jak zawsze o tej porze nic się nie działo, postanowiłam pójść coś zjeść, ponieważ troszeczkę mi się zgłodniało. Przed wyjściem z pokoju spojrzałam na telefon, ale niestety - Brak wiadomości - No coż, może jednak usnął. Z braku czasu, i chęci do jakiego kolwiek nocnego gotowania, postanowiłam zrobić sobie płatki. Nalałam mleka do miski i wsypałam płatki. Nie przepadałam za ciepłym mlekiem, dlatego też nie traciłam czasu na odgrzewanie. Zrobiłam sobie jeszcze szybko herbatki i miałam już iść do pokoju, ale coś mnie tknęło by sprawdzić wszystkie okna i drzwi. Standardowo w salonie było otwarte okno, szybko je zamknęłam, wytarłam kałurze z podłogi i wraz z "kolacją" poszłam do pokoju. Moje oczekiwania względem podejrzeń Kuby, automatycznie zostały rozwiane, ponieważ wchodząc po schodach usłyszałam drzwoniący telefon.:
"Oj to widzę że mamy ten sam budzik;). Mam nadzieję że wszystko okeej i zaraz smacznie pójdziesz spać;*"
Pójdę spać? Hoho, nie tak prędko, musiałabym sobie stopery włożyć do uszu ;).- powiedziałam sama do siebie i kierowałam swoją odpowiedź:
"Nie tak zaraz, najpierw musiałby ustać ten harmider za oknem. Inaczej nie da rady;)"
Po dwóch minutach dostałam kolejnego smsa, jejuu, jak On szybko odpisuje:
"Oj widzę ktoś tu się chyba boi burzy. Nie dobrze. Z chcęcią bym przyszedł i potowarzyszył, ale nie bardzo znam adres;)"
"I za prędko się nie dowiesz, niestety. Ale dziękuję za troske, poradzę sobie;)"
Pisaliśmy chyba jeszcze z dobra godzinę, i nawet niewiem w którym momencie usnęłam.  
Rano obudził mnie ogromny hałas w kuchni. Spojrzałam na zegarek było dużo po 12. No cóż nie jest już tak rano, pomyślałam i jak najszybciej poszłam sprawdzić co się dzieje. Ku mojemu zdziwieniu, rodzice wcześniej wrócili z wczasów niż planowali. Szybko zbiegłam po schodach, i rzuciłam się im na szyję. Do godziny 16 spędziliśmy w salonie w czwórkę, i słuchaliśmy opowiadań rodziców. Następnie poszłam się ogarnąc i na 17 umówiłam się z Pamelą na zakupy. Po sklepach chodziłyśmy z dobre 2 godziny, żeby kupić wszystko co nam potrzebne. Gdzy już wszystko miałyśmy zadzwoniłam do Patryka by przyjechał po to, a my udałyśmy się do cukierni.
- A wgl. Powiedz mi, jakie Ty masz plany wobec Kuby?- Nieoczekiwanie zapytała mnie blondyna.
- Wiesz.. trudno mi powiedzieć, nie znam go. Niewiem czego on oczekuje odemnie. Okaże się wszystko w czasie, jak narazie sama wiesz że nie chcę pakować się w jakiś durny związek, który skończy się tak szybko jak się zaczął. A dlaczego pytasz?
- Nie no wiesz, tak poprostu byłam ciekawa.
- A co o Nim wiesz? - Zapytałam z nutką nadzieji, że przyjaciółka pomoże mi się czegoś o nim dowiedzieć, nim miałam sama się przekonać na własnej skórze.
- Tzn wiesz, wiem tylko tyle że był z Kamilą około roku. Podobno im się układało, więc nie wiem dlaczego ze sobą zerwali. Ale z tego co słyszałam to ma ambicje, bo trenuje MMA, chodzi na siłownie i pracuje. Chociaż nadal mieszka z rodzicami.- Pamela starała mi się wszystko powiedzieć to co wie. Każde jej słowo zapamiętywałam po to by wiedzieć tak na przyszłość czego się spodziewać.
- Ahaa, czyli praktycznie nic wielkiego nie wiesz. Hmm... Pozostaje mi wyciągnąć wszystkie informacje od Niego. A powiedz mi myślisz że Kamila miałaby jakieś ale gdybym zaczeła się z Nim spotykać? - Byłam bardzo ciekawa jak zareaguje, Pamela znała ją lepiej niż ja, i myślałam że może się domyśli jej reakcji.
- Tzn wiesz no rok czsu to nie mało, a niewiem kiedy dokładnie się rozstali. Trudno mi przewidzieć jej reakcje.
- Hmm.. chyba niedawno skoro wciąż są w związku.
- Nie przekonasz się, póki nie spróbujesz.
- No w sumie masz racje. Dobra chodź idziemy. Chciałabym jeszcze trochę spędzić czasu z rodzicami, nim wrócą do trybu pracy.
Po powrocie do domu, jeszcze z dwie godziny spędziłam z rodzicami na rozmowie. Okazało się że mają jeszcze tydzień wolnego, więc gdy już pójdę do szkoły to oni przez pare dni wciąż będą w domu.  
O 22 postanowiłam położyć się spać ponieważ zostały ostatnie dwa dni wolnego, i szkoła.. Wziełam szybką kąpiel wysuszyłam włosy i poszłam do łóżka. Nie miałam dziś ochoty na włączanie laptopa, lecz postanowiłam napisać do Kuby, ponieważ oprócz smsa na dzień dobry nie odzywał się.
" Dobry wieczór Panu. Jak minął dzień? Mam nadzieję że jeszcze nie śpisz, ponieważ liczę na to że choć trochę umilisz mi wieczór"
Minęło może z 5 minut i dostałam odpowiedź:
"A witam panią, A dzień na spokojnie, najpierw praca, następnie siłownia i teraz siedzę u kolegi i gadamy;) A Tobie jak minął dzień?"
"A Ja byłam na zakupach z przyjaciółką, później w cukierni, następnie porozmawiałam z rodzicami o ich pobycie na wakacjach, i tak oto teraz leże i piszę sobie z takim jednym osobnikiem;)" - Nie chciałam go za bardzo naprowadzać na trop że chciałabym się z nim spotkać. ale kroczek po kroczku nie zaszkodzi.
"O no proszę, a ciekawy chociaż ten osobnik?"
"Powiem Ci że narazie wydaje się być miły, ale podobno pozory mylą, zobaczymy wkrótce."
Popisaliśmy jeszcze z 10 minut, i poszłam spać.  
Rano oczywiście obudził mnie telefon.. Kto dzwonił? Pamela !
- Czego chcesz Ty podły człowieku!?- Wykrzyczałam do słuchawki.
- Hmm.. Ja nic.. Miałam nadzieję że moja Kochana przyjaciółka będzie miała ochotę spędzić ze mną ostatni dzień pięknej pogody, ale po jej glosie słysze że nie bardzo..- Wyczułam smutek w jej głosie, ale rówież nutkę podstępu, więc nie zastanawiając się dłużej zapytałam.
- Dobra mów kto tam ma być?  
- Dużo osób, ale umówiłam się z Piotrkiem że wykorzystamy ten ostatni dzień, a że on będzie z kolegami ja pomyślałam o Tobie. Więc jak?  
- Ile mam czasu?- Zapytałam od niechcenia, ale wiedziłam że jeśli się nie zgodzę, będę miała przekichane.
- Masz godzinę, Kocham Cię! - Nie pozwoliła mi już nic więcej powiedzieć, odrazu usłyszałam odkładającą słuchawke.
Zabiję ją- Wykrzyczałam z myślą że nikt tego nie usłyszy z domowników, jednak mój kochany braciszek musiał przechodzić akurat korytarzem.
-Kogo zabijesz?- Zapytał wchodzą do mojego pokoju jak do siebie!
-Czy wy się nauczycie wkońcu pukać? A co jakbym stała właśnie nago?- Byłam zła, bo wszyscy wchodzili sobie jak do siebie.
- Oj siostra już nie przesadzaj, widziałem Cię nie raz, wkońcu jesteś moją młodsza siostrą.
-Ale to było gry byłam mała. Zresztą nie ważne, wybierasz się może dziś z Kasią gdzieś?
-Nie a co proponujesz?- Położył się koło mnie na łóżku i zabrał połowę kołdry.
- No Tamta ciągnie mnie na basen, bo będzie ten jej "Piotruś" I pewnie będzie nim zajęta więc pomyślałam że może wybralibyście się z nami co?- W moim głosie można było usłyszeć błaganie zamiast propozycjii.
- Spoko zaraz do niej zadzwonie i jej powiem!  
-Dzięki brat, jesteś kochany, dałam mu buziaka w polik i zepchnęłam z łóżka!

---------------------------------------

Jeśli macie jakieś uwagi, lub jest coś co możnaby tutaj zmienić lub coś źle opisuje to piszcie ;D

CzarnaaSrd

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1500 słów i 8005 znaków.

4 komentarze

 
  • gosia ;)

    Super ;)

    18 sty 2015

  • Ello

    super!! oby tak dalej ;)

    18 sty 2015

  • CzarnaaSrd

    jest jest ;D 5 jest juz w trakcie pisania ;D

    18 sty 2015

  • Lolai

    Jest 4 czesc ? Bo bardzo mi sie podoba. Wrecz sie wciagnelam.

    18 sty 2015