Na Zawsze !

Sobota.. Godzina 11:36. Jak zwykle mój telefon rozdzwonił się na cały pokój, i nie pozwala mi w spokoju spać.. Patrzę na wyświetlacz " Aa Blondyna ;** " Boże, czy ta dziewczyna nie może spać- myśle sobie ale mimo wszystko po chwili odbieram.
- Halo-mówię Dość zaspanym głosem.
- Kobieto!- Drze się moja przyjaciółka- wstawaj godzina 12 a ty wciąż gnijesz w łóźku, za pół godziny jestem u Ciebie i idziemy na basen, trzeba wykorzystać ostatni tydzień wakacji!  
- Daj mi spokój śpie- Wypowiadam po chwili odkładając słuchawkę, oczywiście mam na uwadze to że biedna Pamelka się zdenerwuje ale co mnie to.. Muszę się wyspać!
- Wstawaj!- słysze nad swoją głową dość głosny krzyk.. Otwieram gwałtownie oczy, po chwili je zamykając bo dość duże słońce razi w oczy!
- Kto Cię tu wpuścił! Wynocha- Wydzieram się na Blond stworzenie by zachwilę po czubek nosa przykryć się kołdra.. Nie mija 5sekund a kołdra zamiast znajdować się na mnie, ląduje na podłodze
- Mówię ostatni raz wstawaj, nie mam zamiaru gnić w chałupie i patrzeć jak księżniczka śni o swoim księciu! Podnoś tą dupę ale to raz, bo pójdę po kubeł z wodą..  
- Dobra, dobra już wstaje, Myślę że woda nie jest tu potrzebna- Odpowiadam z wielkim grymasem, ponieważ wiem że jej słowa nie są rzucane na wiatr.
- Masz 20 minut! Nie interesuje mnie jak to zrobisz, czekam w kuchni!- Mówi, po czym wychodzi trzaskając drzwiami.
Ta piekielna bestia od zawsze w moim domu czuła się jak u siebie. Nie tracąc ani minuty dłużej, zwlekam się z łóżka by dostać się do łazienki. Szybki prysznic, delikatnie maluję rzęsy, ubieram się w krótkie białe spodenki, oraz różową bokserke.. W biegu pakuję torbe, zakładam klapki i schodzę na dół. Widzę jak moja wredna przyjaciółka siedzi i zajada się ciastkami pogrążona w rozmowie z moim bratem Patrykiem!  
- Gotowa!- Krzyczę, ponieważ są tak zajęci że chyba mnie nie dostrzegają.
- Swietnie, a teraz idziemy.. Żegna się z moim bratem, po chwili łapiąc mnie za rękę i wyciągając z domu!
Droga na baseen mija nam szybko, ponieważ tramwaj mamy spod mojego domu i jedziemy góra 10min. Na basenie, jak zawsze pełno ludzi, wkońcu co się spodziewać, mimo ostatnich dni lata pogoda nam dopisuje. Z daleka dostrzegamy grupkę naszych znajomych, udajemy się więc w ich stronę, witamy się ze wszystkimi i idziemy do przebieralni.. O 20 jestem już w domu, szybki prysznic, zmiana stroju na dresy, i kolacja.. Ppo przygotowaniu sobie tostów, udaję się do swojego pokoju, by pogrązyć się w świecie "wirtualnym". Gdy loguję się na fb widzę dość dziwna wiadomość:
"Hej, Ja Cię znam! Ty szłaś kiedyś z jakąs dupą ulicą i krzyczałaś moje imię, chyba byłaś wtedy pijana he." - pijana? Krzyczałam? To niedorzeczne, myślę.. Noie przypominam sobie takiej sytuacji, no ale cóż.. Odpisuję:
"Hmm.. Ciekawi mnie ta twoja opowieść, ale nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek zdarzyłą się taka sytuacja. Jeśli to Twój sposób na podryw, to wybacz ale kiepski, zresztą z tego co zauważyłam to masz dziewczynę! Pozdrawiam ;)."- Żałosne, myślę sobie i wyłaczam laptopaa... Hmm Jest dopiero 21;13 młoda godzina.. Cóż dzwonię do mojego "budzika" Zapytam co robi.  
Moja rozmówczyni długo nie kazała na siebie czekać ponieważ już po 3 sygnale odbiera!
- No co jest Czarnulkaa..  
- No słuchaaj młoda godzina, jakiś plan? - mówię z nadzieją w głosie że ten blond pustak jednak coś wymyślił na wieczór.
- Oczywiście że tak, szykuj się o 23 będę po Ciebie z chłopakami, idziemy do klubu.- Prawię krzycząc oznajmiła mi Pamela.
- Hmm.. Kusząca propozycjaa.. No w sumie czemu nie! Idę się szykowaać buźka!- Nie czekając na odpowiedź rozłączam się!  
W klubie bawimy się świetnie. Pełno ludzi, atmosfera całkieem ciekawa. Patrzę na blondynkę, i widzę jak bajeruje z jakimś chłopakiem. No cóż niech dziewczyna korzysta, myślę sobie po czym idę do baru po kolejnego drinka. Stojąc przy barzę widzę jak jakiś chłopak obserwuje mnie ukradkiem. Na oko ma może z 20 lat, dobrze zbudowany, Ciemne włosy, wysoki. Cóż, nie zwracam na Niego zbytniej uwagi i poprostu odchodzę. Odnalazłam Blondynkę w klubie i pociągnęłam za sobą na parkiem.  
- Ej Ty blondyna!- Krzyczę ponieważ muzyka głosno gra, i żeby jakkolwiek się porozumieć potrzebny by był megafon- Idę usiąć, zmęczyłam się, idziesz?
- Niee ja zostane, idź później się znajdziemy- Odpowiada mi już lekko wstawiona.
Odchodzę od niej, mija może z 10 minut, widzę że na parkiecie zrobiło się jakieś zamieszanie, a ponieważ lubie oglądać takie sytuacje, szybko wstaje i zmierzam w tamtym kierunku. Ku mojemu zdziwieniu widzę jak ten mały alkoholik szarpie się z jakąs rudą panną. Bez zastanowienia podbiegam do nich i je rozdzielam, zabierając blondynę ze sobą..  
- Co Ci strzeliło do głowy, przyszłaś tu się bawić, a nie szarpać z jakimiś blazami! - Krzyczę na Nią już mocno wkurzona.
- Daj mi spokój, popchnęła mnie to nie pozostałam jej winna. Co ja się będę przejmowała jakąś su.ką! - Próbuje się wytłumaczyć, chodź ja wciąż jestem nie ugięta.
- A jakbyś trafiła na jakąś dziewczynę która by Ci porzadnie dokopała, i obiła tą Twoja śliczną mordkę?- Pytam licząc że coś do niej dotrze..
- To bym ją zabiła, mojeej twarzyczki się nie tyka. - Odpowiada mi z wielkim uśmiechem na twarzy, a ja już nie potrafię się gniewać. Po chwili obie śmiejemy się w niebogłosy i zmierzamy do mojego domu..
Gdy położyła już się spać, ja postanawiam jeszcze na chwilę zawitać FB. Ku mojemu zdziwieniu, widnieje tam kolejna wiadomość od tego samego chłopaka:
" He. mówię szczerą prawdę, doskonale Cię pamiętam, widać alkohol Ci nie służy skoro nie pamiętasz czyje imię wywołujesz na ulicach;). To nie jest podryw, i nie mam dziewczyny;)"- No nie, koleś ma tupet, myślę sobie i wściekła wysyłam mu niemiłą wiadomość;
" Słuchaj mnie kolego, nie wiem za kogo Ty się uważasz, ale chyba mylisz osoby, po pierwsze nigdy Cię nawet nie widziałam w życiu na oczy, a tym bardziej nie krzyczałam Twojego imienia, mam lepsze zajęcia, niż oglądanie się za jakimś burakiem. Po drugie chyba nie padło mi na wzrok skoro widzę że jesteś w związku, i to w dodatku z moją koleżanką! Sorki chłopak, zastanów się trochę! Narazie;)" - I z takim oto złym humorem kładę się spać..
------------------------------------------

To moje pierwsze opowiadanie, prosze o wyrozumiałość i zdanie opini co o tym sądziciee ;)

CzarnaaSrd

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1210 słów i 6745 znaków.

1 komentarz

 
  • Ello

    Jak na pierwsze to całkiem spoko ;)

    17 sty 2015