Z pamiętnika Rose cz.1

-Co?! - Rose właśnie kłóciła się ze swoją mamą. - Jak możesz?! Nie zrobisz mi tego!
- Rose, każdy ma prawo do odrobiny szczęścia - ze spokojem odparła Kate, jaj mama.
- Każdy ma prawo?! A ja?! - krzyczała wściekła dziewczyna - Ja nie mam tego prawa?!
- Spokojnie, zobaczysz, ze będziesz szczęśliwa...
- Mylisz się!
- Ale...
- Ale ja jestem szczęśliwa tu! - przerwała jej Rose - I wcale nie będę tam szczęśliwa! - krzyczała - To jest moje miejsce! Kocham ten dom! To miasteczko!
- Tamten dom też poko...
- Nie! - dziewczyna znów przerwała matce. - A przyjaciele? - mówiła już spokojniejszym głosem, a łzy płynęły jej po policzkach. - Moi przyjaciele...Oni są jak moja rodzina...Potrzebuję ich...
- Rose, tam będziesz mieć swoją rodzinę, mnie, Jima, i Susann. - Kate bezsilnie próbowała uspokoić córkę.
     Rose całkowicie się rozkleiła. Siedziała na łóżku i drżącym głosem zaczęła mówić.
- Jim to twój chłopak, ale ja nie chcę z nim mieszkać. Uważa, że skoro jesteście razem, to może być moim ojcem
- A nie może?
- Nie! To nie miłość, to tylko zauroczenie - próbowała tłumaczyć mamie. - To minie, a ty będziesz żałować..
- Uwierz mi Rose, że nie będę... - mówiła spokojnie. - Wiem kiedy kogoś kocham.
- Tak, ale czy on wie?
- Tak...I ja wiem, że on mnie naprawdę kocha...
- Skąd wiesz?! - krzyknęła
    Dziewczyna znowu wybuchła złością i chodziła po pokoju. Kopnęła poduszkę leżącą na podłodze. Chciała się na niej wyżyć.
- Rose -zaczęła Kate - takie rzeczy się czuje...
- A tata?! - wrzeszczała wściekła - Też mówiłaś, że on cię naprawdę kocha! Chociaż cię zdradzał! Mówiłaś, że czujesz jego miłość, a on po miesiącu nas zostawił! - krzyczała okropnie, patrząc mamie w oczy, jakby z wyrzutem. - Wyprowadził się z inną na drugi koniec świata!
Teraz Rose opadła zmęczona na łóżko. Jej błękitne oczy zaszły mgłą, a kosmyk czarnych, prostych i długich włosów, uczesanych na bok, uporczywie spadał na jej zarumieniony i mokry od łez policzek.
- Ale to nie znaczy, ze każdy mężczyzna taki jest.. A Susann? - mam próbowała zmienić temat - Będziecie siostrami! Zawsze marzyłaś o siostrze...
- Tak, ale o bliźniaczce - wyprowadziła ją z błędu
- Jesteście przecież w tym samym wieku... I...
- I jesteśmy zupełnie inne - dokończyła dziewczyna - Moja siostra miała być jak ja, a ona jest zupełnie inna! I z wyglądu, i z zachowania, i z charakteru...
- Gdy poznasz ją lepiej zauważysz podobieństwa...
- Mamo, ale ja nie chcę wyjeżdżać, nie chcę opuszczać tego domu i moich przyjaciół...
- Przecież będziecie się spotykać i kontaktować - pocieszała ją mama.
- Nie mamo, dla mnie ważniejsi są przyjaciele! Ty zajmujesz się tylko sobą, by podobać się Jimowi, a ja?
O mnie zapomniałaś! Przyjaciele więcej dla mnie znaczą niż ty!
     Mama Rose nie wytrzymała. Rozpłakała się i uciekła..Bolały ją słowa córki. Wiedziała, ze dużo czasu poświęca sobie, ale nie myślała, że aż tak bardzo oddaliła się od Rose...

Ilka2001

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 622 słów i 3109 znaków.

1 komentarz

 
  • AdroianVP

    Trochę krótkie :) Swoją drogą są praktycznie same dialogi (tak jak u mnie gdy zaczynałem) i to jest wielki błąd. Dodaj więcej opisów. :)  
    Samo opowiadanie jest ok :) Czekam na więcej :)

    8 gru 2014