@jerzyk Dzięki, chociaż rozdział traktuje o sprawach niemiłych i z założenia miał być mroczny. Jedyny błysk światła to rozmowa z Irias, a jako kontrapunkt spotkanie z Taharem.
@Funkykoval197 Hej. Wiesz już pewnie, że lubię wyjazdy i pewnie teraz też jakieś się trafią. Pisanie na zapas nie jest takie proste, ta zabawa zajmuje jednak trochę czasu. Robię co mogę, wybaczcie jeśli to nie wystarcza. W każdym razie postaram się doprowadzić opowieść do końca.
@nienasycona Nefer ma mnóstwo słabości i sam wie o tym najlepiej, w pewnych kwestiach nie potrafi zdobyć się na niezbędną bezwzględność. W sprawie, którą masz zapewne na myśli, zawinili oboje. Należało albo zabić więźniów na miejscu i mieć pewność albo uwolnić zgodnie z duchem obietnicy. Pod wpływem nalegań Nefera Królowa wybrała "zgniły" (czyli pustynny) kompromis i wyszło bardzo źle. Ale czyja to właściwie wina, rzecz dyskusyjna...
@Szarik Co racja to racja, własnie zabawiamy się Królową wybierając rodzaje śmierci dla tego czy tamtego. Ale tymczasem to wrogowie trzymają lepsze karty...
@Ramol Tak, masz trochę racji: grube mury, ciężkie wrota, mroczne korytarze oraz indywidua w typie Tahara (czy jednak to on jest naprawdę najgroźniejszy?). Co do drugiej sprawy też trafna sugestia. Tahar mógł otrzymać polecenie, czy raczej zezwolenie, na odbycie tej rozmowy. Arcykapłanowi jednak pewnych rzeczy mówić nie wypada... Tahar dodał, oczywiście, sporo od siebie...
@Petrix W tej chwili nie planuję drugiej części (obecna opowieść zmierza powoli do końca, chociaż jeszcze parę rzeczy się wydarzy). O pomysłach chętnie jednak pogadam, najlepiej jednak na priv, gdybyś założył sobie konto).
@Petrix Hej, to rozwiązanie ze szczerą rozmową wszystkich zainteresowanych i to bez emocji.... chyba nierealne. I to nie tylko dla Amaktaris (kobiety) ale też i dla Nefera oraz Horkana. Za dużo tam emocji własnie się zebrało. Ona bywa zmienna i impulsywna w różnych sprawach (na tym polega część jej uroku), ale potrafi też okazać stanowczość i konsekwencję w kwestiach, które uznaje za ważne (sprawiedliwość, lojalność, odpowiedzialność za kraj i ludzi). Tak więc, nie oceniałbym tych "niesprawiedliwości". Nefer zresztą już wybaczył, bo jak mógłby inaczej?
@Petrix Nie jest zmienna? A ile to razy Nefer albo obrywał albo traktowany był jak książę? Wisiał głową w dół, wylądował na folwarku, przy wiosłach i nawet skazała go na śmierć - a w międzyczasie spłodził następcę (być może) i miał inne, całkiem miłe przygody. Jest teraz "ministrem bez teki", ale to też się zmieni.
Niestety, klimatu nie ma tu za grosz (jak napisał poprzednik) a reszta też się nie broni (fabuła szczątkowa, niestaranny język, błędy). Nie oznacza to jednak, że masz rzucić pisanie. Po prostu potraktuj to jako niezbyt udane ćwiczenie i popraw. Pójdzie lepiej.
@Petrix Nie zapominajmy, że jeszcze przy wiosłach ćwiczył oraz machał łopatą w kanale. Tych plam to już w szkole się nabawił, bo w tamtych czasach preferowano proste i skuteczne metody dydaktyczne , potem przybywały kolejne. Ale w sumie to ma też przyjemne chwile w luksusowym otoczeniu i doborowym towarzystwie, o częstych ucztach nie wspominając.
@Petrix Ja też nie przepadam za kapłanami stąd ich ogólnie negatywna rola w tej opowieści, z kilkoma wyjątkami rzecz jasna . Nefer trochę może poprawił wygląd, chociaż niełatwo to idzie, bo na zmianę albo zapewniają mu posty i ćwiczenia, albo psują na wyścigi.
@Petrix Co jest z tą częścią, że wszyscy ją szybko czytają, chociaż wcale nie taka najkrótsza? Może dlatego, że dużo dialogów? - ale pod tym względem też nie jest wyjątkiem. Odnośnie bohaterów - jest kilku takich, wyraźnie zarysowanych, którzy jednak większej roli nie odgrywają i nie są do takowej planowani. Z drugiej strony jest nadal postać dotąd zaledwie wzmiankowana, która odegra sporą rolę - ale o kogo chodzi tu i tam sami się domyślajcie
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@Nowicjusz Dzięki za dobre słowo.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@jerzyk Dzięki, chociaż rozdział traktuje o sprawach niemiłych i z założenia miał być mroczny. Jedyny błysk światła to rozmowa z Irias, a jako kontrapunkt spotkanie z Taharem.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@violet Odegra rolę "języczka u wagi", co arcykapłan w jakiś sposób chyba przeczuwa.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@igor Robię co mogę. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@Funkykoval197 Hej. Wiesz już pewnie, że lubię wyjazdy i pewnie teraz też jakieś się trafią. Pisanie na zapas nie jest takie proste, ta zabawa zajmuje jednak trochę czasu. Robię co mogę, wybaczcie jeśli to nie wystarcza. W każdym razie postaram się doprowadzić opowieść do końca.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@nienasycona Nefer ma mnóstwo słabości i sam wie o tym najlepiej, w pewnych kwestiach nie potrafi zdobyć się na niezbędną bezwzględność. W sprawie, którą masz zapewne na myśli, zawinili oboje. Należało albo zabić więźniów na miejscu i mieć pewność albo uwolnić zgodnie z duchem obietnicy. Pod wpływem nalegań Nefera Królowa wybrała "zgniły" (czyli pustynny) kompromis i wyszło bardzo źle. Ale czyja to właściwie wina, rzecz dyskusyjna...
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@ Każda opowieść musi mieć swój koniec. tutaj zbliżamy się powoli do finału ale planuję jeszcze ok 12-15 rozdziałów.
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@Szarik Co racja to racja, własnie zabawiamy się Królową wybierając rodzaje śmierci dla tego czy tamtego. Ale tymczasem to wrogowie trzymają lepsze karty...
Pani Dwóch Krajów cz. 56
@Ramol Tak, masz trochę racji: grube mury, ciężkie wrota, mroczne korytarze oraz indywidua w typie Tahara (czy jednak to on jest naprawdę najgroźniejszy?). Co do drugiej sprawy też trafna sugestia. Tahar mógł otrzymać polecenie, czy raczej zezwolenie, na odbycie tej rozmowy. Arcykapłanowi jednak pewnych rzeczy mówić nie wypada... Tahar dodał, oczywiście, sporo od siebie...
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@ Pewnie jutro.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@zazula Nie wiem, piszę zwykle "w kolejności", chociaż raz czy drugi "z wyprzedzeniem", mogę więc zrozumieć.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@zazula Poczekaj aż przyjdzie kolej :P . Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix W tej chwili nie planuję drugiej części (obecna opowieść zmierza powoli do końca, chociaż jeszcze parę rzeczy się wydarzy). O pomysłach chętnie jednak pogadam, najlepiej jednak na priv, gdybyś założył sobie konto).
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Hej, to rozwiązanie ze szczerą rozmową wszystkich zainteresowanych i to bez emocji.... chyba nierealne. I to nie tylko dla Amaktaris (kobiety) ale też i dla Nefera oraz Horkana. Za dużo tam emocji własnie się zebrało. Ona bywa zmienna i impulsywna w różnych sprawach (na tym polega część jej uroku), ale potrafi też okazać stanowczość i konsekwencję w kwestiach, które uznaje za ważne (sprawiedliwość, lojalność, odpowiedzialność za kraj i ludzi). Tak więc, nie oceniałbym tych "niesprawiedliwości". Nefer zresztą już wybaczył, bo jak mógłby inaczej?
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Nie jest zmienna? A ile to razy Nefer albo obrywał albo traktowany był jak książę? Wisiał głową w dół, wylądował na folwarku, przy wiosłach i nawet skazała go na śmierć - a w międzyczasie spłodził następcę (być może) i miał inne, całkiem miłe przygody. Jest teraz "ministrem bez teki", ale to też się zmieni.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Kobiety zmienne są, jak powszechnie wiadomo.
Rozkosz to mało powiedziane cz.1
Niestety, klimatu nie ma tu za grosz (jak napisał poprzednik) a reszta też się nie broni (fabuła szczątkowa, niestaranny język, błędy). Nie oznacza to jednak, że masz rzucić pisanie. Po prostu potraktuj to jako niezbyt udane ćwiczenie i popraw. Pójdzie lepiej.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Nie zapominajmy, że jeszcze przy wiosłach ćwiczył oraz machał łopatą w kanale. Tych plam to już w szkole się nabawił, bo w tamtych czasach preferowano proste i skuteczne metody dydaktyczne , potem przybywały kolejne. Ale w sumie to ma też przyjemne chwile w luksusowym otoczeniu i doborowym towarzystwie, o częstych ucztach nie wspominając.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Ja też nie przepadam za kapłanami stąd ich ogólnie negatywna rola w tej opowieści, z kilkoma wyjątkami rzecz jasna . Nefer trochę może poprawił wygląd, chociaż niełatwo to idzie, bo na zmianę albo zapewniają mu posty i ćwiczenia, albo psują na wyścigi.
Pani Dwóch Krajów cz. 55
@Petrix Co jest z tą częścią, że wszyscy ją szybko czytają, chociaż wcale nie taka najkrótsza? Może dlatego, że dużo dialogów? - ale pod tym względem też nie jest wyjątkiem. Odnośnie bohaterów - jest kilku takich, wyraźnie zarysowanych, którzy jednak większej roli nie odgrywają i nie są do takowej planowani. Z drugiej strony jest nadal postać dotąd zaledwie wzmiankowana, która odegra sporą rolę - ale o kogo chodzi tu i tam sami się domyślajcie