nefer

Zbyszko, 57 lat
razem:   534 10
  • Użytkownik nefer

    @Ewa Dokładnie tak. Znowu uprzedzasz moje zamysły... Ona okaże, być może, wyrozumiałość, zarazem życzliwą jak i mądrą... Życzliwą wobec emocjonalnej reakcji Nefera, którą może wybaczy... Madrą w kwestii nadszarpniętego zaufania... Jej sprawy są zbyt ważne, aby decydowały o nich emocje... Nefer musi to zrozumieć i udowodnić, że można mu zaufać... Czy otrzyma taką szansę? Królowa musiałaby tu wyrzec się nieco swojej dumy, zachowując, co prawda status Władczyni, ale jednak...  I dzięki za dobre słowo o Neferze. To postać pomyślana nietypowo, jak na bohatera powieści historyczno-awanturniczej: żaden z niego przystojniak ani niezrównany wojownik, oszczepem macha średnio, z kobietami radzi sobie jeszcze gorzej, ma wiele słabości, odczuwa strach, który często musi przezwyciężać..., stara się postępować przyzwoicie i uczciwie, nie zawsze mu to wychodzi... Jego główny atut to rozum... Inteligentny bohater to jednak wyzwanie dla autora, nie jest łatwo powołać takiego do życia, a potem prowadzić, zwłaszcza jeżeli ten rozum ma ujawniać się w działaniu, a nie tylko w gołosłownych deklaracjach. Pewnie dlatego na kartach utworów np. fantasy mnóstwo znakomitych wojowników, mistrzów miecza oraz pożeraczy serc niewieścich, a mało osobników potrafiących myśleć.  :smh:

    14 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Petrix Od dwóch rozdziałów trwa dyskusja, kto ma rację: Nefer, czy Królowa. Większość wskazuje na nieodpowiedzialność Nefera, chociaż znajduje też obrońców. Ana może zdoła ich pogodzić, a przynajmniej wskazać drogę wyjścia z obecnego impasu. W nowej sytuacji ma silną motywację, wątpię, aby naprawdę chciała wyjechać.

    14 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Lili Ktoś musiał pokazać naszemu bohaterowi, że zachował się ze wszech miar nieodpowiedzialnie. Ana akurat znakomicie się do tego nadawała... A posiada dość cięty język, gdy zechce. W tym rozdziale występuje w głównej roli, a trochę ironicznego humoru nie zaszkodzi. Nefer aż się prosił o coś takiego.  :blackeye:

    14 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Lili Hej. Ana odrzuciła swego czasy zaloty arcykapłana Hethora, chociaż to postać antypatyczna (w sumie trzecioplanowa) i raczej żadnym poważnym kandydatem nie był, to prawda. Jak sama wspomniała (w żartach?) ma pewną słabość do arcykapłanów i trudno w tej chwili znaleźć kogoś na odpowiednim poziomie. Może w tomie II, (o ile kiedykolwiek powstanie)? Jak widzisz, staram się w toku opowieści wzmocnić jej pozycję. I dzięki za sympatyczne zainteresowanie tą postacią. Są tacy, którzy jej nie lubią... Ja przeciwnie... To silna i mądra kobieta, godna najwyższego szacunku i uznania...

    14 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Roksana76 Myślę, że istotnie ma inne priorytety i życie na emigracji nie jest jej celem. Może zechce więc coś w tej sprawie zrobić? A Amaktaris musiała jakoś rozwiązać wiadomy problem i postąpiła racjonalnie. To było najlepsze wyjście, Neferowi ofiarowała i tak tyle ile mogła oraz starała się to wszystko "osłodzić" - może poza ogłoszeniem decyzji podczas uczty, ale sądzę, że tego chyba zażądał książę.

    11 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Koper Minęło około dziesięciu dni. Dla współczesnej medycyny to akurat czas na zbadanie poziomu beta HCG. Wtedy radzono sobie inaczej, jak widać. Oczywiście, pewność mniejsza. Priorytety Any istotnie mogą, a nawet muszą się zmienić. A Nefer otrzymał solidną dawkę wszelkiego rodzaju soli trzeźwiących. Myślę, że to powinno pomóc na jego rozgorączkowanie. I tu Twoje trafna pytanie, czy Królowa będzie skłonna wybaczyć i w jakim stopniu? Nefer musi odzyskać zaufanie i pokazać, że można na niego liczyć w każdej sytuacji, nawet wtedy, gdy robi coś co absolutnie mu nie odpowiada...

    11 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Ewa W tym cała nadzieja. Są mądrzejsze i chyba obie go kochają. Ma niesamowite szczęście.

    10 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @POKUSER Niestety, szczera prawda. Diaboliczne spiski kapłanów to dla Nefera "bułka z masłem" ale z kobietami sobie nie radzi. Intrygi Amaktaris zawsze go zaskakiwały, Any zresztą także. A gdy połączyły siły, to już nie miał żadnych szans.  :blackeye:  Cała nadzieja w tym, że chyba żadna z nich nie życzy mu tak naprwdę źle i może zechcą pomóc wyplątać się z obecnych kłopotów, w które wpadł przez własną... głupotę? niedojrzałość? niewczesną zazdrość? Przecież Ona nie miała na myśli nic osobistego, podejmując tę ostatnią intrygę, która tak wzburzyła Nefera. I przecież ofiarowała mu bardzo wiele, ile tylko mogła, zachowując rozsądek. Dzięki za dobre słowo. Staram się pisać tak, aby trochę zabawić, trochę wzburzyć emocje, trochę zaskoczyć i ogólnie dostarczyć rozrywki. Sam także zresztą czerpię ją z tej pisaniny. Pozdrawiam.

    10 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Ewa Hej. Czasu jest, niestety, mało - bo arcykaplan bedzie potrzebny podczas nadchodzacych uroczystosci. Dlatego trzeba go "ostudzic" w trybie przyspieszonym. Inicjatywa, rzecz jasna, nalezy do Królowej. Problem w tym, że urazil Jej dumę na różne sposoby. Ale może okaze się mądrzejsza, jak zawsze w takich sprawach, a i uczucia jakąś rolę odegraja? Ona tym bardziej zdaje sobie sprawę z konsekwencji nieprzemyslanego gestu Nefera. Ana z kolei zmieni teraz zapewne nieco priorytety, chociaż ustępować pola bynajmniej nie zamierza.

    10 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Szarik Niestety, za duzo wszystkiego na raz. A przeciez Ona akurat teraz raczej nie miała na mysli nic osobistego.

    9 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Nowicjusz Niestety, z Kobietami, Krolowymi i Boginiami radzić sobie nie potrafi. Musi w przyspieszonym trybie trochę dorosnąć. Może jednak ktoś mu w tym pomoże?  :whip:

    9 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Szarik Niestety, na polu osobistym jest jak dziecko we mgle. Musi dorosnąć, zwłaszcza wobec nowej sytuacji. Pokusy... Nie sądzę aby teraz zbyt szybko został "puszczony samopas", jeśli tam trafi...

    9 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @violet Niestety, w sprawach osobistych zawsze się gubil i to było widać. Potrafił przeniknąć i udaremnic perfidne spiski kapłanów, odkrył tajemnicę Labiryntu, wyprowadził w pole buntowników... Ale z Kobietami i Boginiami nie umie dojść do ładu. Postąpił głupio i teraz sam nie bardzo wie co dalej. Ktoś musiał ukazać mu konsekwencje i trochę nim "potrzasnac". Na szczęście ma kogoś takiego przy sobie. Za możliwość gosciny Nefer pięknie dziekuje.  :hi:

    9 gru 2016

  • Użytkownik nefer

    @Ewa Nefer właśnie porzechodzi szybki proces "ochłonięcia" i ktoś mu w tym pomaga.  :blackeye:  Co do księcia i jego "poligamii" to ciekawy i prawdopodobny pomysł. Wprawdzie nie ożenił się dotąd, bo pewnie w skrytości ducha liczył na pojawienie się obecnego rozwiązania problemów dynastycznych, trudno jednak oczekiwać, aby osiągnąwszy dojrzały wiek zachowywał przez cały czas celibat. Zapewne miał/ma jakieś nałożnice albo nawet kogoś więcej... Królowej może nawet nie będzie to szczególnie przeszkadzać. Pozdrawiam.

    9 gru 2016