@Ewa Dokładnie tak. Znowu uprzedzasz moje zamysły... Ona okaże, być może, wyrozumiałość, zarazem życzliwą jak i mądrą... Życzliwą wobec emocjonalnej reakcji Nefera, którą może wybaczy... Madrą w kwestii nadszarpniętego zaufania... Jej sprawy są zbyt ważne, aby decydowały o nich emocje... Nefer musi to zrozumieć i udowodnić, że można mu zaufać... Czy otrzyma taką szansę? Królowa musiałaby tu wyrzec się nieco swojej dumy, zachowując, co prawda status Władczyni, ale jednak... I dzięki za dobre słowo o Neferze. To postać pomyślana nietypowo, jak na bohatera powieści historyczno-awanturniczej: żaden z niego przystojniak ani niezrównany wojownik, oszczepem macha średnio, z kobietami radzi sobie jeszcze gorzej, ma wiele słabości, odczuwa strach, który często musi przezwyciężać..., stara się postępować przyzwoicie i uczciwie, nie zawsze mu to wychodzi... Jego główny atut to rozum... Inteligentny bohater to jednak wyzwanie dla autora, nie jest łatwo powołać takiego do życia, a potem prowadzić, zwłaszcza jeżeli ten rozum ma ujawniać się w działaniu, a nie tylko w gołosłownych deklaracjach. Pewnie dlatego na kartach utworów np. fantasy mnóstwo znakomitych wojowników, mistrzów miecza oraz pożeraczy serc niewieścich, a mało osobników potrafiących myśleć.
@Petrix Od dwóch rozdziałów trwa dyskusja, kto ma rację: Nefer, czy Królowa. Większość wskazuje na nieodpowiedzialność Nefera, chociaż znajduje też obrońców. Ana może zdoła ich pogodzić, a przynajmniej wskazać drogę wyjścia z obecnego impasu. W nowej sytuacji ma silną motywację, wątpię, aby naprawdę chciała wyjechać.
@Lili Ktoś musiał pokazać naszemu bohaterowi, że zachował się ze wszech miar nieodpowiedzialnie. Ana akurat znakomicie się do tego nadawała... A posiada dość cięty język, gdy zechce. W tym rozdziale występuje w głównej roli, a trochę ironicznego humoru nie zaszkodzi. Nefer aż się prosił o coś takiego.
@Lili Hej. Ana odrzuciła swego czasy zaloty arcykapłana Hethora, chociaż to postać antypatyczna (w sumie trzecioplanowa) i raczej żadnym poważnym kandydatem nie był, to prawda. Jak sama wspomniała (w żartach?) ma pewną słabość do arcykapłanów i trudno w tej chwili znaleźć kogoś na odpowiednim poziomie. Może w tomie II, (o ile kiedykolwiek powstanie)? Jak widzisz, staram się w toku opowieści wzmocnić jej pozycję. I dzięki za sympatyczne zainteresowanie tą postacią. Są tacy, którzy jej nie lubią... Ja przeciwnie... To silna i mądra kobieta, godna najwyższego szacunku i uznania...
@Roksana76 Myślę, że istotnie ma inne priorytety i życie na emigracji nie jest jej celem. Może zechce więc coś w tej sprawie zrobić? A Amaktaris musiała jakoś rozwiązać wiadomy problem i postąpiła racjonalnie. To było najlepsze wyjście, Neferowi ofiarowała i tak tyle ile mogła oraz starała się to wszystko "osłodzić" - może poza ogłoszeniem decyzji podczas uczty, ale sądzę, że tego chyba zażądał książę.
@Koper Minęło około dziesięciu dni. Dla współczesnej medycyny to akurat czas na zbadanie poziomu beta HCG. Wtedy radzono sobie inaczej, jak widać. Oczywiście, pewność mniejsza. Priorytety Any istotnie mogą, a nawet muszą się zmienić. A Nefer otrzymał solidną dawkę wszelkiego rodzaju soli trzeźwiących. Myślę, że to powinno pomóc na jego rozgorączkowanie. I tu Twoje trafna pytanie, czy Królowa będzie skłonna wybaczyć i w jakim stopniu? Nefer musi odzyskać zaufanie i pokazać, że można na niego liczyć w każdej sytuacji, nawet wtedy, gdy robi coś co absolutnie mu nie odpowiada...
@POKUSER Niestety, szczera prawda. Diaboliczne spiski kapłanów to dla Nefera "bułka z masłem" ale z kobietami sobie nie radzi. Intrygi Amaktaris zawsze go zaskakiwały, Any zresztą także. A gdy połączyły siły, to już nie miał żadnych szans. Cała nadzieja w tym, że chyba żadna z nich nie życzy mu tak naprwdę źle i może zechcą pomóc wyplątać się z obecnych kłopotów, w które wpadł przez własną... głupotę? niedojrzałość? niewczesną zazdrość? Przecież Ona nie miała na myśli nic osobistego, podejmując tę ostatnią intrygę, która tak wzburzyła Nefera. I przecież ofiarowała mu bardzo wiele, ile tylko mogła, zachowując rozsądek. Dzięki za dobre słowo. Staram się pisać tak, aby trochę zabawić, trochę wzburzyć emocje, trochę zaskoczyć i ogólnie dostarczyć rozrywki. Sam także zresztą czerpię ją z tej pisaniny. Pozdrawiam.
@Ewa Hej. Czasu jest, niestety, mało - bo arcykaplan bedzie potrzebny podczas nadchodzacych uroczystosci. Dlatego trzeba go "ostudzic" w trybie przyspieszonym. Inicjatywa, rzecz jasna, nalezy do Królowej. Problem w tym, że urazil Jej dumę na różne sposoby. Ale może okaze się mądrzejsza, jak zawsze w takich sprawach, a i uczucia jakąś rolę odegraja? Ona tym bardziej zdaje sobie sprawę z konsekwencji nieprzemyslanego gestu Nefera. Ana z kolei zmieni teraz zapewne nieco priorytety, chociaż ustępować pola bynajmniej nie zamierza.
@Nowicjusz Niestety, z Kobietami, Krolowymi i Boginiami radzić sobie nie potrafi. Musi w przyspieszonym trybie trochę dorosnąć. Może jednak ktoś mu w tym pomoże?
@Szarik Niestety, na polu osobistym jest jak dziecko we mgle. Musi dorosnąć, zwłaszcza wobec nowej sytuacji. Pokusy... Nie sądzę aby teraz zbyt szybko został "puszczony samopas", jeśli tam trafi...
@violet Niestety, w sprawach osobistych zawsze się gubil i to było widać. Potrafił przeniknąć i udaremnic perfidne spiski kapłanów, odkrył tajemnicę Labiryntu, wyprowadził w pole buntowników... Ale z Kobietami i Boginiami nie umie dojść do ładu. Postąpił głupio i teraz sam nie bardzo wie co dalej. Ktoś musiał ukazać mu konsekwencje i trochę nim "potrzasnac". Na szczęście ma kogoś takiego przy sobie. Za możliwość gosciny Nefer pięknie dziekuje.
@Ewa Nefer właśnie porzechodzi szybki proces "ochłonięcia" i ktoś mu w tym pomaga. Co do księcia i jego "poligamii" to ciekawy i prawdopodobny pomysł. Wprawdzie nie ożenił się dotąd, bo pewnie w skrytości ducha liczył na pojawienie się obecnego rozwiązania problemów dynastycznych, trudno jednak oczekiwać, aby osiągnąwszy dojrzały wiek zachowywał przez cały czas celibat. Zapewne miał/ma jakieś nałożnice albo nawet kogoś więcej... Królowej może nawet nie będzie to szczególnie przeszkadzać. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@violet Deus ex machina, gdy pomysłu brakuje.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Ewa Dokładnie tak. Znowu uprzedzasz moje zamysły... Ona okaże, być może, wyrozumiałość, zarazem życzliwą jak i mądrą... Życzliwą wobec emocjonalnej reakcji Nefera, którą może wybaczy... Madrą w kwestii nadszarpniętego zaufania... Jej sprawy są zbyt ważne, aby decydowały o nich emocje... Nefer musi to zrozumieć i udowodnić, że można mu zaufać... Czy otrzyma taką szansę? Królowa musiałaby tu wyrzec się nieco swojej dumy, zachowując, co prawda status Władczyni, ale jednak... I dzięki za dobre słowo o Neferze. To postać pomyślana nietypowo, jak na bohatera powieści historyczno-awanturniczej: żaden z niego przystojniak ani niezrównany wojownik, oszczepem macha średnio, z kobietami radzi sobie jeszcze gorzej, ma wiele słabości, odczuwa strach, który często musi przezwyciężać..., stara się postępować przyzwoicie i uczciwie, nie zawsze mu to wychodzi... Jego główny atut to rozum... Inteligentny bohater to jednak wyzwanie dla autora, nie jest łatwo powołać takiego do życia, a potem prowadzić, zwłaszcza jeżeli ten rozum ma ujawniać się w działaniu, a nie tylko w gołosłownych deklaracjach. Pewnie dlatego na kartach utworów np. fantasy mnóstwo znakomitych wojowników, mistrzów miecza oraz pożeraczy serc niewieścich, a mało osobników potrafiących myśleć.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Petrix Od dwóch rozdziałów trwa dyskusja, kto ma rację: Nefer, czy Królowa. Większość wskazuje na nieodpowiedzialność Nefera, chociaż znajduje też obrońców. Ana może zdoła ich pogodzić, a przynajmniej wskazać drogę wyjścia z obecnego impasu. W nowej sytuacji ma silną motywację, wątpię, aby naprawdę chciała wyjechać.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Lili Ktoś musiał pokazać naszemu bohaterowi, że zachował się ze wszech miar nieodpowiedzialnie. Ana akurat znakomicie się do tego nadawała... A posiada dość cięty język, gdy zechce. W tym rozdziale występuje w głównej roli, a trochę ironicznego humoru nie zaszkodzi. Nefer aż się prosił o coś takiego.
Pani Dwóch Krajów cz. 73
@Lili Hej. Ana odrzuciła swego czasy zaloty arcykapłana Hethora, chociaż to postać antypatyczna (w sumie trzecioplanowa) i raczej żadnym poważnym kandydatem nie był, to prawda. Jak sama wspomniała (w żartach?) ma pewną słabość do arcykapłanów i trudno w tej chwili znaleźć kogoś na odpowiednim poziomie. Może w tomie II, (o ile kiedykolwiek powstanie)? Jak widzisz, staram się w toku opowieści wzmocnić jej pozycję. I dzięki za sympatyczne zainteresowanie tą postacią. Są tacy, którzy jej nie lubią... Ja przeciwnie... To silna i mądra kobieta, godna najwyższego szacunku i uznania...
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Roksana76 Myślę, że istotnie ma inne priorytety i życie na emigracji nie jest jej celem. Może zechce więc coś w tej sprawie zrobić? A Amaktaris musiała jakoś rozwiązać wiadomy problem i postąpiła racjonalnie. To było najlepsze wyjście, Neferowi ofiarowała i tak tyle ile mogła oraz starała się to wszystko "osłodzić" - może poza ogłoszeniem decyzji podczas uczty, ale sądzę, że tego chyba zażądał książę.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Koper Minęło około dziesięciu dni. Dla współczesnej medycyny to akurat czas na zbadanie poziomu beta HCG. Wtedy radzono sobie inaczej, jak widać. Oczywiście, pewność mniejsza. Priorytety Any istotnie mogą, a nawet muszą się zmienić. A Nefer otrzymał solidną dawkę wszelkiego rodzaju soli trzeźwiących. Myślę, że to powinno pomóc na jego rozgorączkowanie. I tu Twoje trafna pytanie, czy Królowa będzie skłonna wybaczyć i w jakim stopniu? Nefer musi odzyskać zaufanie i pokazać, że można na niego liczyć w każdej sytuacji, nawet wtedy, gdy robi coś co absolutnie mu nie odpowiada...
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Ewa To taki kubeł lodowatej wody, skoro nie chce już być arcykapłanem
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Czytelnik2 Cos w tym jest
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Ewa W tym cała nadzieja. Są mądrzejsze i chyba obie go kochają. Ma niesamowite szczęście.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@POKUSER Niestety, szczera prawda. Diaboliczne spiski kapłanów to dla Nefera "bułka z masłem" ale z kobietami sobie nie radzi. Intrygi Amaktaris zawsze go zaskakiwały, Any zresztą także. A gdy połączyły siły, to już nie miał żadnych szans. Cała nadzieja w tym, że chyba żadna z nich nie życzy mu tak naprwdę źle i może zechcą pomóc wyplątać się z obecnych kłopotów, w które wpadł przez własną... głupotę? niedojrzałość? niewczesną zazdrość? Przecież Ona nie miała na myśli nic osobistego, podejmując tę ostatnią intrygę, która tak wzburzyła Nefera. I przecież ofiarowała mu bardzo wiele, ile tylko mogła, zachowując rozsądek. Dzięki za dobre słowo. Staram się pisać tak, aby trochę zabawić, trochę wzburzyć emocje, trochę zaskoczyć i ogólnie dostarczyć rozrywki. Sam także zresztą czerpię ją z tej pisaniny. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Ewa Hej. Czasu jest, niestety, mało - bo arcykaplan bedzie potrzebny podczas nadchodzacych uroczystosci. Dlatego trzeba go "ostudzic" w trybie przyspieszonym. Inicjatywa, rzecz jasna, nalezy do Królowej. Problem w tym, że urazil Jej dumę na różne sposoby. Ale może okaze się mądrzejsza, jak zawsze w takich sprawach, a i uczucia jakąś rolę odegraja? Ona tym bardziej zdaje sobie sprawę z konsekwencji nieprzemyslanego gestu Nefera. Ana z kolei zmieni teraz zapewne nieco priorytety, chociaż ustępować pola bynajmniej nie zamierza.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Czytelnik2 Nie byłoby to pierwszy raz, więc kto wie?
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Szarik No wlasnie. To dla Kraju tylko bylo
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Szarik Niestety, za duzo wszystkiego na raz. A przeciez Ona akurat teraz raczej nie miała na mysli nic osobistego.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Nowicjusz Niestety, z Kobietami, Krolowymi i Boginiami radzić sobie nie potrafi. Musi w przyspieszonym trybie trochę dorosnąć. Może jednak ktoś mu w tym pomoże?
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Szarik Niestety, na polu osobistym jest jak dziecko we mgle. Musi dorosnąć, zwłaszcza wobec nowej sytuacji. Pokusy... Nie sądzę aby teraz zbyt szybko został "puszczony samopas", jeśli tam trafi...
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@Micra21 Ktoś musiał przywołać go do rozumu i pokazać konsekwencje. Pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów, cz. 75
@violet Niestety, w sprawach osobistych zawsze się gubil i to było widać. Potrafił przeniknąć i udaremnic perfidne spiski kapłanów, odkrył tajemnicę Labiryntu, wyprowadził w pole buntowników... Ale z Kobietami i Boginiami nie umie dojść do ładu. Postąpił głupio i teraz sam nie bardzo wie co dalej. Ktoś musiał ukazać mu konsekwencje i trochę nim "potrzasnac". Na szczęście ma kogoś takiego przy sobie. Za możliwość gosciny Nefer pięknie dziekuje.
Pani Dwóch Krajów cz. 74
@Ewa Nefer właśnie porzechodzi szybki proces "ochłonięcia" i ktoś mu w tym pomaga. Co do księcia i jego "poligamii" to ciekawy i prawdopodobny pomysł. Wprawdzie nie ożenił się dotąd, bo pewnie w skrytości ducha liczył na pojawienie się obecnego rozwiązania problemów dynastycznych, trudno jednak oczekiwać, aby osiągnąwszy dojrzały wiek zachowywał przez cały czas celibat. Zapewne miał/ma jakieś nałożnice albo nawet kogoś więcej... Królowej może nawet nie będzie to szczególnie przeszkadzać. Pozdrawiam.