Czyli nie będzie dzidzi... Może to i lepiej dla niej. Los nie oszczędza Fey. Wiele bólu zaznała i czuję, że to jeszcze nie koniec... Ciekawe, co wyniknie z końcówki tej części... Dziesiąta łapa ode mnie PS: Wesołych świąt!
Tekst niesamowicie wpływa na wyobraźnię, co stwierdziłam już po pierwszych zdaniach. Ten tekst ma takie wyostrzone kolory, że tak się wyrażę- czarne oczy, pomarańczowe ściany... Wszystko idealnie współgra. Zacne
Bardzo dobra i ciekawa część. Porobiło się, oj, porobiło... Ciekawe, jak to wszystko się dalej potoczy. Oby Ala była bezpieczna i ten chory człowiek nie zrobił jej krzywdy. Świetnie napisane, jak zawsze PS: brakiem czasu się nie przejmuj. Są rzeczy ważne i ważniejsze Prawdziwi fani zawsze będą cierpliwie czekać.
Podpinam się pod pochwałami. Cudowne! Chcę więcej! Masz ogromny talent. Życzę wielu fanów, sukcesów, weny i dalszej przyjemności z pisania. Jestem jedną z wielu Twoich fanek Pięknie
Podoba mi się sposób, w jaki prowadzisz tę historię. Masz mnóstwo zaskakujących i interesujących pomysłów. Absolutne arcydzieło Bardzo niezwykłe, tajemnicze, delikatne i ciekawe. Brawo
Witaj ponownie Bardzo ładny tekst. Głośne, rozpaczliwie wołanie o pomoc zagubionej i skrzywdzonej osoby. Szaleństwo dzisiejszego świata, pęd za modą, masowe kręcenie często niezrozumiałych filmów. Pozdrawiam
Późno, ale dotarłam. Nie lubię czytać "na raty", a w końcu mam czas przeczytać dokładnie i na spokojnie, tak jak lubię
"Ucisza głos, kiedy kocha, podnosi kiedy rani."- myślę, że to zdanie odnosi się do wielu związków nie tylko w dzisiejszych czasach.
Widać, że nie zmuszasz się do pisania, robisz to z przyjemnością i pełną świadomością. Piękny tekst, jak zawsze i ciekawa historia Mistrza oraz Małgorzaty.
Niesamowicie intrygująca historia. Ciekawa przeplatanka czasów i wydarzeń. Bardzo subtelne, działające na wyobraźnię opisy. "Podświadomie pragnęła, żeby za nią pobiegł, żeby ją złapał, żeby ją miał…" Piękny obraz marzeń i miłości. Cudo, słońce
Wybranka ognia t. II - Uśmiech losu
Czyli nie będzie dzidzi... Może to i lepiej dla niej. Los nie oszczędza Fey. Wiele bólu zaznała i czuję, że to jeszcze nie koniec... Ciekawe, co wyniknie z końcówki tej części... Dziesiąta łapa ode mnie
PS: Wesołych świąt!
Siedem
Tekst niesamowicie wpływa na wyobraźnię, co stwierdziłam już po pierwszych zdaniach. Ten tekst ma takie wyostrzone kolory, że tak się wyrażę- czarne oczy, pomarańczowe ściany... Wszystko idealnie współgra. Zacne
Może...
Powtarzane czynności, ból, tęsknota... Over and over again... Poczułam te emocje i tajemniczy klimat
Tajemnica Pająka Piętnasty rozdział
Gratuluję rozdawania zaproszeń i życzę szczęścia
Bardzo dobra i ciekawa część. Porobiło się, oj, porobiło... Ciekawe, jak to wszystko się dalej potoczy. Oby Ala była bezpieczna i ten chory człowiek nie zrobił jej krzywdy. Świetnie napisane, jak zawsze
PS: brakiem czasu się nie przejmuj. Są rzeczy ważne i ważniejsze Prawdziwi fani zawsze będą cierpliwie czekać.
Mój cień
Podpinam się pod pochwałami. Cudowne! Chcę więcej! Masz ogromny talent. Życzę wielu fanów, sukcesów, weny i dalszej przyjemności z pisania. Jestem jedną z wielu Twoich fanek Pięknie
Mój cień
@agnes1709 Jestem zachwycona!
Kiedy byliśmy bogami IV
Podoba mi się sposób, w jaki prowadzisz tę historię. Masz mnóstwo zaskakujących i interesujących pomysłów. Absolutne arcydzieło Bardzo niezwykłe, tajemnicze, delikatne i ciekawe. Brawo
Kiedyś...
@Morfina Są bardzo interesujące
Kiedyś...
Dobre i zachwycające jak zawsze
Zniewolona cz.7
@agnes1709 Ojeeej... Być może zacznę w weekend coś szkicować, wasza wysokość Myślę o tym dniami i nocami, tylko... czasu brak
Zniewolona cz.7
Maska to jakiś hit Kocham Cudowneee
Było...
Magia Cudeńko... Rozpływam się.
czerwony pokój
Witaj ponownie
Bardzo ładny tekst. Głośne, rozpaczliwie wołanie o pomoc zagubionej i skrzywdzonej osoby. Szaleństwo dzisiejszego świata, pęd za modą, masowe kręcenie często niezrozumiałych filmów.
Pozdrawiam
Mistrz i biegnąca Małgorzata
Witaj
Późno, ale dotarłam. Nie lubię czytać "na raty", a w końcu mam czas przeczytać dokładnie i na spokojnie, tak jak lubię
"Ucisza głos, kiedy kocha, podnosi kiedy rani."- myślę, że to zdanie odnosi się do wielu związków nie tylko w dzisiejszych czasach.
Widać, że nie zmuszasz się do pisania, robisz to z przyjemnością i pełną świadomością. Piękny tekst, jak zawsze i ciekawa historia Mistrza oraz Małgorzaty.
Pozdrawiam cieplutko
Kolory
@kaszmir Witam serdecznie
Cieszę się, że ten tekst podziałał na Twoje zmysły. Dziękuję pięknie za miłe słowa Całuski
Kolory
@Morfina Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie
Kolory
@Somebody Widzę, że Tobie też brakuje czasu. Leci jak szalony Cieszę się, że przeczytałaś Dziękuję pięknie za słowa uznania, kochana
Kiedy byliśmy bogami III
Niesamowicie intrygująca historia. Ciekawa przeplatanka czasów i wydarzeń. Bardzo subtelne, działające na wyobraźnię opisy. "Podświadomie pragnęła, żeby za nią pobiegł, żeby ją złapał, żeby ją miał…" Piękny obraz marzeń i miłości. Cudo, słońce
Kolory
@Speker Wiem Cieszę się, że wróciłam z opowiadaniami. Dziękuję pięknie
Kolory
@agnes1709 Dziękuję za tyle miłości, kochana