Gang pijanych łosi grasuje pod Sztokholmem

Gang pijanych łosi grasuje pod SztokholmemŹróło: fakt.plPijany jak zwierzę nabiera dosłownego znaczenia. I to gdzie! W Szwecji, gdzie alkohol kupić jest niezwykle ciężko. Tam właśnie, pod Sztokholmem, narozrabiał gang pięciu pijanych łosi.

Pięć zwierząt: cztery dorosłe łosie i jedno cielę, weszło na teren posesji jednego z mieszkańców i zagrodziło mu drogę do domu. Wszystko działo się na wyspie Ingarö pod Sztokholmem. Zwierzęta były pijane, bo najadły się jabłek spadłych z drzew gospodarza.

Te w ich wnętrznościach zaczęły fermentować. Wytworzony alkohol uderzył im do głów i stały się agresywne i zaczepne. Zupełnie jak ludzie! Mężczyźnie w żaden sposób nie udało się odgonić podchmielonego gangu, więc musiał wezwać policję i opuścił posesję.  

Dobrze zrobił, bo Łosie w tym stanie mogą być bardzo niebezpieczne. Tracą zupełnie lęk przed kontaktem z człowiekiem i potrafią go zaatakować. A poturbowanie przez łosia może mieć opłakane skutki – mówi rzecznik lokalnej policji Albin Näverberg.  

Właściciela posesji pouczono, by lepiej zebrał jabłka, bo łosie mogą znów się upić i znów dojdzie do ich pijackiej awantury. Kilka lat temu pijany łoś gonił kobietę od bramy wjazdowej aż pod drzwi domu. Dlatego policja apeluje, by nie stwarzać zwierzętom okazji wypitki i sprzątać tzw. spady.

źródło: fakt.pl

Dodaj komentarz