
Kim jest prostytutka zgwałcona przez bydlaka od radarów? To Ania, młoda dziewczyna. Ale stoi przy trasie S8 w okolicach miejscowości Knurowiec już od dłuższego czasu – zdradzają nam jej koleżanki po fachu. Twierdzą, że ma najwyżej 21 lat i mieszka w Ząbkach.
– Znam ją trochę z widzenia. Mówiła, że nigdy do tej pory nie miała jakichś problemów z klientami. Ja sama też zawsze jestem czujna, bo wiadomo, że różne dziwne typy mogą się tu kręcić. Dlatego zawsze staram się dokładnie przyglądać marce samochodu i zapamiętać rejestrację – opowiada Klaudia, jedna z „tirówek”.
Na pytanie czy często widuje się tu inspektorów ITD wszystkie dziewczyny potwierdzają, że „krokodylki” regularnie do nich podjeżdżają. Zagadują, i czasem korzystają z usług. Tak było i tym razem, choć pracujące przy drodze dziewczyny nie wyobrażają sobie jak to możliwe, że jurny inspektor zmusił Anię do seksu.
– Gdyby to mnie zgwałcił, to przecież przy takiej okazji odgryzłabym mu sprzęt – odgraża się Marzena. Z kolei inna z koleżanek ofiary gwałtu tłumaczy, że gdyby dziewczyna broniła się w agresywny sposób, pracownik GITD mógłby zrobić jej jeszcze większą krzywdę. – Gdyby ktoś skuł mnie kajdankami i wykorzystał, to pewnie wykonywałabym ściśle wszystkie jego polecenia, żeby go nie rozzłościć i żeby nie zrobił mi jeszcze większej krzywdy. Nigdy nie wiadomo, jacy zboczeńcy mogą się trafić – mówi dziewczyna w kusej spódniczce.
źródło: fakt.pl
2 komentarze
Alefa
Pisane w tonie zrtobliwym ale i zawód i faceci ktorzy korzystaja z "usług"tego najstarszego zawodu świata sa to ludzie bez duszy obrzydliwi i myślę ze oni to czuja i dlatego wine za swoje prostactwo i zwierzęce odruchy probóją przerzucić przez pogardę i jeszcze wieksze upokorzenie tych kobiet.Stąd te pobicia,zabójstwa wiedzą że sa tak samo obrzydliwi.
HEHHEH
JAKA TO OFIARA??? ŚMIESZNE