Biolodzy tłumaczą ludzką skłonność do zdrady m.in. wysokim poziomem hormonów u niektórych osób. Dotyczy to zarówno mężczyzn jak i kobiet.
Kobiety, które mają wysoki poziom jednego z żeńskich hormonów płciowych są bardziej skłonne do zdrady i zmieniania partnerów jak rękawiczki.
Mają większe powodzenie u mężczyzn, a także same siebie postrzegają jako bardziej atrakcyjne od pań, u których stężenie tego hormonu jest niższe.
Takie obserwacje poczyniła psycholog z University of Texas w Austin, Kristina Durante.
Przebadała ona ponad 50 młodych kobiet, mierząc u nich średni poziom estradiolu (jego wydzielanie zależy od fazy cyklu) oraz analizując ich odpowiedzi na ankiety dotyczące ich życia intymnego.
Psycholog dowiedziała się w ten sposób, że dziewczyny z wysokim poziomem estradiolu częściej flirtują i podrywają mężczyzn i chętniej miewają romanse, nawet wtedy, gdy są w stałym związku. Częściej też zmieniają partnerów.
Pociąg seksualny kobiet będących w stabilnych związkach z czasem słabnie, a mężczyzn pozostaje stały - to wynik innego badania sprzed kilku lat.
Zespół doktora Dietricha Klusmanna z uniwersytetu Hamburg- Eppendorf przeprowadził rozmowy z 530 mężczyznami i kobietami na temat ich związków. Okazało się, że na początku związku "często" miało ochotę na seks 60 procent wśród 30-letnich kobiet. W ciągu czterech lat odsetek ten spadł do 50 procent, natomiast po 20 latach - do zaledwie 20 procent.
Tymczasem poziom libido u mężczyzn pozostawał stały, niezależnie od czasu trwania związku - ochotę na seks miało od 60 do 80 procent panów.
Zdaniem naukowców, takie zachowania mają podłoże ewolucyjne. W przypadku mężczyzn, motywacją do stałej aktywności seksualnej jest zabezpieczenie się przed konkurentami, którzy mogliby zapłodnić ich partnerkę. Kobieta natomiast po pewnym czasie może się interesować innymi mężczyznami, co zwiększa szanse na dobrą kombinację materiału genetycznego.
(PAP)
źródło: odkrywcy.pl
Dodaj komentarz