John Payne-Rozdział 17
Nowy rok zacząłem tak, jak poprzedni. Ze szklanką wybornej Whisky, siedząc w swym wygodnym fotelu, rozmyślając nad tym, co było przy huku, błysku fajerwerków ...
Nowy rok zacząłem tak, jak poprzedni. Ze szklanką wybornej Whisky, siedząc w swym wygodnym fotelu, rozmyślając nad tym, co było przy huku, błysku fajerwerków ...
“Houston to najlepsze, co mogłem ci załatwić. Duże, ważne miasto, piękna pogoda… - z trudem zoogniskował wzrok na twarzy szeryfa. Nienawidził tego dusznego biura ...
Orkiestra pod batutą miernego dyrygenta grała w mojej głowie marsza żałobnego ku czci zatrutego alkoholem ciała. Co ja sobie myślałem? W teorii plan doskonały trunkiem ...
Ciało dziewczyny leżało tuż obok ratusza z blond włosami rozrzuconymi na boki i twarzą wyrażającą rozpacz, spoglądała pustym wzrokiem w zachmurzone niebo. Kucnąłem ...
Miałem w myślach idealny plan, by narobić do własnego gniazda, w końcu prokuratura była bratem policji, jednak do mojego pełnego emocji przedstawienia nie doszło ...
- On zawsze łatwo poznawał mężczyzn. Przyciąganie ich stanowiło biznes dobry jak każdy inny - policjant słuchał Clay’a z niedowierzaniem. - Sugerujesz… - przerwał ...
– Więc chcecie, bym zabrał was do Bacciano... Najpierw jednak odpowiedz mi Johnny na jedno proste pytanie. Jakim cudem wasza dwójka znalazła się w jednym pokoju? Czyżbym o ...
Ciemność przechadzała się ulicami Nowego Yorku, królując nad większością miejsc, tylko księżyc próbował przebić się ze swoim światłem, niosąc wraz z ulicznymi ...
- Vica nie było na zajęciach. Pewnie siedzi w domu. A co znowu narobił? - w głosie studenta pobrzmiewała rezygnacja. “Nic, kurwa, zniknął”, pomyślał policjant ...
Wpadliśmy, jak tornado do mieszkania, na całe szczęście jej płaszcz był na tyle nieprzemakalny, by nie zapaskudzić krwią wszystkiego wokół. Posadziłem ją na krześle ...
Kilka następnych dni było dla mnie horrorem, po naszym przybyciu na komisariat natknęliśmy się na pana X. Czemu X? Otóż nie przedstawił nam się, tylko od razu zaczął ...
Siedzieliśmy w zadymionym mieszkaniu Alberto, ledwo trawiąc otrzymane informacje. Zapaliłem kolejnego wyciągniętego z płaszcza papierosa i wdychając nikotynę do płuc ...