Okruchy przeznaczenia - Część 67
Ściany z czarnego marmuru odbijały blask fioletowych płomieni, rozświetlających ponurą komnatę króla ciemności. Czarnoksiężnik obracał w dłoni zdobiony rubinami ...
Ściany z czarnego marmuru odbijały blask fioletowych płomieni, rozświetlających ponurą komnatę króla ciemności. Czarnoksiężnik obracał w dłoni zdobiony rubinami ...
Świetlisty promień mignął tuż obok twarzy Nero, przypalając lekko policzek. — Patrzcie na lalusia. — W oczach "truposzy" widniało szaleństwo. — Lekko ...
Po wejściu do pomieszczenia naszym oczom ukazała się dziewczyna, czytająca książkę z nieznanymi runami na okładce. Krótkie czarne włosy, przycinane nie dla urody, zwykle ...
Kontynuowali swoją wędrówkę przez kilka kolejnych dni. W pobliżu ulokowane były same miasta Heliosa i jego żony Ether, Nero nie chciał ściągać sobie kłopotów na ...
- Przestań! - Fey poderwała się, lecz bestia błyskawicznie powaliła nastolatkę na ziemię samym ruchem podbródka. Rudowłosa zaryła szczęką w podłogę. Łzy zaćmiły ...
Przybyli następnego dnia, żądni tego, co do nich nie należało. Liczni i uzbrojeni, lecz próżno było szukać wśród nich elitarnych jednostek, motłoch myślący, że sama ...
Ruiny nie przypominały dawnego kurortu, gdzie alkohol lał się strumieniami, a wpływowi goście, przybywali, by podlizać się najpotężniejszemu z bogów. Zniknęło ...
Przeszłość, jak irytujący owad, nie dawała mu spokoju. Wspomnienia pięknej Ether i spędzonych z nią chwil nieznośnie odbijały się w sferze wyobraźni, a późniejsze ...
Sprowadziła błękitnowłosego do swego pałacu, próżno jednak było to szukać złota, czy innych bogactw. Cały budynek oplótł zielony bluszcz z kwitnącymi kwiatami ...
Sytuacja w wiosce powoli wracała do normy. Młodzi nadal butni, ale skorzy do poprawy, pomagali przy zniszczeniach przez nich uczynionych. Nikt już nie pamiętał sekciarza ...
Powoli wpływaliśmy do otwartej, drewnianej bramy, otoczonej kamieniem, nad wszystkim górowały blanki, spomiędzy których przypatrywali się strażnicy. Spisali się wręcz ...
Podróżowałem wraz z ludzką dziewczyną przez następne dni, próbowałem znaleźć dla niej leki i żywność w napotkanych wioskach. Niestety, wieśniacy, jak tylko mnie ...