Dusza, jako odpowiedź na moje pytania (cz. II)
Przemierzając rubieże Internetu, natrafiłem na obrazek z cytatem, który mną wstrząsnął. Nie mogłem się go naczytać. Niczym spragniony wędrowiec, spijałem łapczywie ...
Przemierzając rubieże Internetu, natrafiłem na obrazek z cytatem, który mną wstrząsnął. Nie mogłem się go naczytać. Niczym spragniony wędrowiec, spijałem łapczywie ...
Przyszedł maj, a z nim ten wiatr, który budzi do życia i miłości wszelkie stworzenia. Dla mnie jednak nie był to czas wyjątkowy, a raczej zwyczajny, nudna codzienność ...
Od dawien dawna nie miałem wolnego dnia. Oczywiście, nie pracuję siedem dni w tygodniu i mam dla siebie jeden lub dwa dni lecz tak naprawdę nie są one "wolne". Mój ...
Przecież to jestem ja, we własnej osobie, bez maski, bez udawania. Jak to jest, że gdy rozbieram się do naga, to nagle nie poznaje mnie nikt? Wiem, całkiem nieźle gram swoja ...
Więc kimże jestem? Pytam siebie niczym bohater Goethego i odpowiadam, a raczej próbuję po ciuchu wmówić sobie, że jam jest częścią tej siły... Nie, siłą nie jestem ...
Słońce wstało. Budzik wykrzyczał godzinę szóstą rano. Otworzył oczy, spojrzał na śnieżnobiały sufit i na chwilę powrócił ponownie do świata nocy, do swego snu ...
Bo z winem to jest tak, że lubi się kończyć o niewłaściwej porze. Gdy czujesz, że zbliżasz się do tego słynnego momentu świadomości, a dokładniej nad-świadomości ...
Autobus – niesamowite źródło wszelkiej inspiracji, historie z życia wycięte, marzenia, które nigdy się nie spełnią, przeszłość upaprana błotem, smród i zgnilizna ...
Tych kilka chwil, które wywracają do góry nogami życie, sprawiają, że człowiek zaczyna zauważać świat autentyczny, świat takim, jaki jest naprawdę; człowiek czujący ...
Weszło kilku - milczących, zamyślonych nieznajomych. Ja siedziałem w tym czasie w jadalni. Nie słyszałem żeby ktoś pukał czy dzwonił. Po prostu weszli jak do siebie ...
Obudziły mnie lęk i niepewność. Zmrużyłem oczy. Nade mną pochylała się czerwona, nieogolona twarz i coś do mnie, a raczej koło mnie mówiła. W oczach miałem jeszcze ...
Mijane ulice, domy, drzewa - wszystko to jest, a raczej chyba było cząstką mnie. Teraz mój świat wypełnia nadzieja. Dawne "coś" się zamazało - jest tylko ...
Czym jest poranne wstawanie? Oddaniem się w ręce tej jędzy kościstej, głaskaniem po bolącej skroni. Poranne wstawanie, to wystrzał z armaty, ogłuszający, dezorientujący ...
Kolejne metry, niezliczone kroki. Bezlitosne słońce pali kark i gołe ramiona. Idę. Sam w zasadzie nie wiem dokąd i w jakim celu. Idę i zastanawiam się czego lub kogo ja ...