Trudna decyzja 23 Oczami Marka.

Trudna decyzja 23 Oczami Marka.Przepraszam że tak długo ale w końcu jest.

Od ostatniej rozmowy z Majką minęło kilka dni, starałem się dać jej czas na przemyślenie wszystkiego, od jej wyjazdu wieczory spędzałem w jej mieszkaniu. Wiem od Klary że planował wyjechać w góry na kilka dni, ja zająłem się rozkręcaniem firmy, nie chciałem obarczać wieloma obowiązkami Janka ponieważ Klara ostatnio źle się czuła i musiał jej pomagać. Spędzałem również czas z Samem i jego przyjacielem zaproponował mi spotkanie ze swoim ojcem, ponoć prowadzi firmę kosmetyczną i szuka kogoś kto pomorze mu przebić się na rynku ich nowej filii właśnie w Polsce. Jutro mam spotkanie w tej sprawie, zrobiłem kilka wstępnych projektów które postanowiłem pokazać, z biura pojechałem do mieszkania Majki chciałem być blisko niej. Całe mieszkanie jest przesiąknięte perfumami mojej ukochanej, bardzo tęsknie za nią i jej dotykiem. Mam nadzieje że podpiszę umowę z ojcem Eryka, jeśli tak wyjadę na cały miesiąc do Polski na rozmowy z potencjalnymi firmami nabywczymi. Ostatnio chodziłem po mieście załatwiając kilka spraw i wstąpiłem do jubilera, gdzie kupiłem śliczny złoty pierścionek, jest wyjątkowy i niepowtarzalny jak ona, jego znaczenie będzie zależało od Majki, czy będzie to pierścionek na przeprosiny czy zaręczynowy. Jednak zanim zabrałem się z rozkręcanie interesu spędzałem czas zapijając smutki i oglądając zdjęcia Majki, właśnie w takim stanie zastała mnie Klara z Jankiem, przyjaciel tylko spojrzał na mnie i pokręcił głową. Jego żona usiadła koło mnie i zabrała mi z ręki zdjęcie, spojrzałem na nią i stwierdziłem że jest bardzo podobna do mojej Majki, odłożyła je na blat koło kubka gorącej kawy która zrobił dla mnie Janek.
-Marek, ogarnij się. Majka cię kocha, jeśli wróci i zobaczy cię w takim stanie będzie załamana. Pomyśli że to jej wina i znowu zamknie się w sobie.
-Nie bardzo rozumiem, to tylko wyłącznie moja wina.
-Tego nie wiem ale ona na to spojrzy inaczej. Pomyśli że to przez jej wyjazd.  
-Pewnie masz rację. Przepraszam was na chwilę.-Poszedłem do łazienki i wsadziłam głowę pod kran, trochę mnie to otrzeźwiło, wróciłem do kuchni i wypiłem letnią kawę nastawiłem wodę na następne.
Tydzień później siedziałem w salonie w mieszkaniu Majki nad papierami dla ojca Eryka, które mam mu zaprezentować. Całą noc spędziłem nad nimi i nawet nie wiem kiedy zasnąłem, obudził mnie dopiero w niedzielę rano telefon numer poznałem od razu to była Majka, odebrałem i kiedy tylko usłyszałem jej głos to wyciągnąłem z szuflady pudełeczko od jubilera i postawiłem przed sobą na stole. Rozmawialiśmy przez dłuższy czas i dogadaliśmy się na temat mojego przyjazdu, opowiedziałem jej o planach jakie mam na najbliższy czas. Kiedy skończyliśmy od razu zabukowałem bilet na środę, czekałem tylko na wiadomość od mojej ukochanej z adresem gdzie mam jechać. Następnego dnia z samego rana udałem się do firmy Glass-Cosmeticks na rozmowę z tata Eryka, on już na mnie czekał w holu podszedłem do niego i przywitałem.
-Siema, co tutaj robisz?- Byłem lekko zdziwiony.
-Siema. Postanowiłem ci towarzyszyć, ale nie panikuj nie odezwę się ani słowem.- Skierował się w stronę windy, ja ruszyłem za nim.
-Spoko, mam nadzieję że dziś mi się uda bo w środę wylatuję do Polski do Majki.- Wcisnął odpowiedni guzik i ruszyłem ku przyszłości swojej firmy.
-To ekstra. To co zrobisz jak podpiszesz tą umowę będziesz musiał pracować nad wypromowaniem filii w Polsce.
-Mam pewien pomysł, może Majka mi pomoże jak się spotkamy.
-To ja już się nie martwię, wiem od Sama że zgrany z was duet w takich sprawach.
-Dzięki.- Wysiedliśmy i szedłem za nim w stronę gabinetu jego ojca.
Zapukał i po chwili znaleźliśmy się w środku, gabinet był ogromny a za dużym drewnianym biurkiem siedział facet koło 50 i gestem zaprosił nas do zajęcia miejsc. Miałem z sobą teczkę z projektami i pendraiwa z wizualizacją moich pomysłów, usiadłem z Erykiem naprzeciwko biurka i czekałem.  
-Witam nazywam się John Glass, ty jesteś znajomym mojego syna, Eryk opowiadał mi że rozkręcasz własna firmę bo w poprzedniej nie miałeś szansy rozwoju.
-Witam jestem Marek Tomczak i jest mniej więcej jak mówił panu Eryk. Opowiadał mi o tym czego mała by dotyczyć moja praca i czego pan oczekuje.  
-Twoja firma zajmuję się pijarem.- Cały czas patrzył mi w oczy, ani razu nie spojrzał na syna.
-I tak i nie, chciałbym rozszerzyć działalność firmy.
-W jaki sposób?- Czekał na moja odpowiedź.
-Myślałem o możliwości organizacji imprez danej firmy. Czyli zamawianie kateringu, sal bankietowych, oprawy fotograficznej i wiele innych szczegółów.
-No no, widzę że ma pan poważne plany. Myślę że może się udać nasza współpraca.
-Czyli, jest pan zdecydowany współpracować ze mną?
Mogę pokazać panu moje propozycje dotyczące promocji.
-Nie muszę ich oglądać, cenię ludzi którzy chcą sami dojść do wszystkiego. Wiem kim jest mój syn i cenie to że nie korzysta z przywilejów bogatego ojca tylko sam prowadzi swój biznes. Jestem z niego dumny, bo pomimo wszystkich ludzi którzy są przeciwko niemu on się nie poddaje. Zapraszam was na obiad.
-Dziękuję panu.- Podałem mu rękę i wraz z Erykiem udaliśmy się na obiad z jego ojcem.
Chciał wiedzieć o mnie wszystko, opowiedziałem mu o Majce i o jej udziale w organizacji imprezy dla mojej poprzedniej firmy.
Spędziłem z nimi cztery godziny, potem wróciłem do swojego mieszkania spakować się na wylot, jutro mam jeszcze jedno spotkanie z panem Glassem żeby dogadać mój wyjazd i podpisanie umowy, postanowiłem ostatnie wieczory spędzić w mieszkaniu Majki. Muszę zabrać z niego pierścionek, kupiłem po drodze wino i jakieś przekąski dla Klary zakupiłem dwa pudełka lodów i jakieś słodycze, adres który wysłała mi Majka miałem zapisany na kartce w portfelu w razie jakby padł mi telefon. Zadzwoniłem do mojego banku, żeby dowiedzieć się czy dość szybko będę mógł wymienić pieniądze na odpowiednia walutę, chciałem jak najszybciej wyjechać z lotniska i znaleźć się w drodze. Sprawdzałem z Jankiem ile czasu zajmie mi droga, samolot mam rano więc powinienem być w dobrej kondycji po locie i dojechać na miejsce po około 3 godzinach. Już nie mogłem się doczekać, chciałem wziąć Majkę w ramiona i wdychać jej cudowny zapach, poczuć jej usta i usłyszeć śmiech kiedy całuje ja w ucho. Z poniedziałku na wtorek mało spałem, późno wyszedłem od Janka gadaliśmy dość długo i w końcu wyjawiłem mu że zamierzam podarować Majce pierścionek, był zadowolony i zaskoczony jednocześnie życzył mi powodzenia, nie mogłem zasnąć rozmyślałem jak zareaguje na mój przyjazd i co ją łączy z tym całym Tomkiem. We wtorek wszystko załatwiłem do południa, później wróciłem do firmy i przekazałem ludziom z którymi będę prowadził promocje w Polsce wszystkie materiały otrzymane od pana Johna, przekazałem upoważnienie do środków na ta kampanie Jankowi i nakazałem mu wypłacenie części na wydruk ulotek i kilku plakatów do prezentacji dla ojca Eryka. Wieczorem zjedliśmy wszyscy kolacje i każdy życzył mi powodzenia, dostałem również kilka przesyłek które ma oddać w ręce mojej Majki. Na lotnisko zawiózł mnie mój przyjaciel, byłem jakąś godzinę przed czasem, wolałem poczekać niż się spóźnić. W samolocie napisałem do Majki że właśnie wyleciałem i już nie mogę się doczekać, starałem się przespać te dwie godziny lotu po to aby mieć silę prowadzić i w miarę szybko dotrzeć na miejsce. W Polsce nikt mnie nie witał na lotnisku jednak nie zmartwiłem się tym, bo wiedziałem że już czeka na mnie ta jedyna, niedaleko lotniska wynająłem samochód na jakieś dwa tygodnie i ruszyłem. W połowie drogi zjechałem na jakieś jedzenie i postanowiłem zadzwonić do Majki, nie odebrała za pierwszym razem kiedy miałem już dzwonić drugi raz ona mnie wyprzedziła.
-Miśku, ja już w drodze jestem tylko zatrzymałem się na obiad i zaraz ruszam dalej.
-Już nie mogę się doczekać szykuje małą niespodziankę. Już nic nie jedz ok.
-Zgoda, dla ciebie wszystko. Nie mogę się doczekać, kiedy cię zobaczę.
-Ja również. Proszę jedź ostrożnie. Kocham cie.
-Ja ciebie też kocham i to bardzo.
Rozłączyła się, a ja wróciłem za kolko i ruszyłem dalej, byłem ciekaw co za niespodziankę ona szykuje chciałbym spędzić dzisiejszy dzień tylko z nią. Może jutro zgodzę się poznać jej kuzynkę i resztę towarzystwa, ale dzisiejszy wieczór jest nasz i tylko nasz. Dwie godziny później byłem na miejscu i szukałem pensjonatu w którym miałem spać, Majka wysłała mi wiadomość że już tam na mnie czeka znalezienie zajęło mi około kilku minut. Przed domem na ławce siedziała Majka ubrana w śliczną sukienkę, wogóle ślicznie wyglądała zaparkowałem niedaleko niej i pospiesznie wysiadłem. Kiedy znalazła się już w moich ramionach złączyłem nasze usta w długim upragnionym pocałunku, jej usta były cudowne miękkie i lekko wilgotne, smakowała wanilią. Okręciłem ja w kółko i zatopiłem twarz w jej włosach, Majka śmiała się jak dziecko i ponownie złączyła nasza usta w bardziej namiętnym pocałunku, postawiłem ją na ziemi a jej ręce zaczęły błądzić po moich plecach i włosach. Ja starałem się ją objąć i przytrzymać przy sobie na zawsze, kiedy oderwaliśmy się od siebie wróciłem do auta po bagaż i udaliśmy się mnie zameldować. Zaraz po tym Majka powiedziała że musi lecieć się uszykować i ja mam zrobić to samo, obiecała że za 2 godziny będzie u mnie i spędzimy cały wieczór razem. Nie bardzo chciałem się rozstawać z nią jednak uszanowałem jej prośbę i zaraz po jej wyjściu wybrałem najlepsze ciuchy jakie miałem, schowałem do kieszonki pudełko z pierścionkiem, wziąłem długi prysznic kilka minut przed jej przyjściem zszedłem do holu i tam czekałem. Wyglądała zniewalająco ucałowałem jej dłoń i skierowaliśmy do taksówki którą przyjechała podjechaliśmy do malutkiej restauracji gdzie czekał na nas stolik, byłem zażenowany bo to powinienem ja zaplanować nie Majka, ściskałem w reku pudełko i czekałem na odpowiedni moment. Po kolacji postanowiliśmy wrócić na piechotę cały czas trzymałem jej dłoń, kiedy usiedliśmy na chwilkę w punkcie widokowym i Majka wtuliła się we mnie wyciągnąłem pudełeczko, delikatnie się odsunąłem i wyciągnąłem je w jej kierunku prze chwilę patrzyła lekko zszokowana. Jednak po chwili wzięła je i otworzyła drżącymi palcami, nic nie mówiła tylko spoglądała na zawartość.
-Czy ty prosisz mnie o rękę?- Zapytała zmienionym głosem, w jej oczach dostrzegłem łzy.
-Maja nie płacz, kochanie.- Bałem się że ją tym wystraszyłem.
-Czy ty chcesz być ze mną?
-Jak możesz pytać, kocham cię i pragnę abyś została moją żoną. Jeśli ty tego też chcesz?- Czekałem na jej odpowiedź. Oddała mi pudełeczko i wyciągnęła w moją stronę rękę.  
-Tak. Bardzo chcę zostać z tobą na zawsze.
Delikatnie wsadziłem jej pierścionek na palec i pocałowałem namiętnie, ona śmiała się przez łzy nie pamiętam drogi go pensjonatu. Zamówiłem do pokoju wino, piliśmy je siedząc na kanapie, w pewnym momencie Majka pocałowała mnie delikatnie by po chwili mocniej zacząć naciskać na moje usta, ja nie zostałem jej dłużny posadziłem ją sobie na kolanach i moje dłonie błądziły po jej ciele, nawet przez materiał było idealne. Majka zaczęła rozpinać moją koszule całując moja szyję, odsunąłem ją od siebie nie chciałem jej do niczego zmuszać.
-Jesteś pewna?- Spojrzałem na jej twarz oblaną rumieńcem.
-Tak. Jestem tego pewna, kocham cię Marek.
-Ja ciebie też Maju.
Już jej nie powstrzymywałem sam zacząłem pieścić jej plecy pod ubraniem, kiedy moja koszula była rozpięta zdjąłem ja i odrzuciłem, rozebrałem Majkę z bluzki i obsypałem jej piersi pocałunkami. Przeniosłem ja na łóżko w sypialni i ułożyłem ją na plecach, nadal pieściłem jej biust i brzuch. Dłużej nie mogliśmy się powstrzymać, reszta naszej garderoby znalazła się na podłodze a nasze ciała stały się jednością, warto było czekać to było niesamowite jak wypowiadała w chwili uniesienia moje imię i że mnie kocha, jak wstrzymała oddech podczas spełnienia i jak cudownie było zasnąć wtulając się w nią.

Andzia1514

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2345 słów i 12638 znaków.

7 komentarzy

 
  • mariplosa

    Mmmm...no i cudownie :) :*

    29 maj 2016

  • Andzia1514

    @mariplosa dzięki

    29 maj 2016

  • martynus19954

    cudo kiedy kolejna?N :)

    25 maj 2016

  • Andzia1514

    Sama nie wiem

    24 maj 2016

  • mysza

    Idealne :) Mam nadzieję, że tak już zostanie. Wiem, że szykujesz jakąś bombę :)

    24 maj 2016

  • Andzia1514

    Cieszę się że Wam się podoba. :jupi:

    24 maj 2016

  • Misiaa14

    Jejuś piękne ????????????

    24 maj 2016

  • cukiereczek1

    Super rewelacja czekam na kolejną piszesz świetnie:) :*

    24 maj 2016

  • Andzia1514

    @cukiereczek1 Dziękuje

    24 maj 2016