Inne miasto inne życie cz3

Gdy zadzwonił dzwonek miałam zamiar wyjść z klasy, lecz gdy tylko wstałam z ławki zatrzymał mnie Kamil (pan całuśny).
-To mówisz, że na świecie nie ma ideałów?
-No jasne, ale w sumie co mi tam zależy mogę szukać dalej.
-Mylisz się bo wiesz... twój ideał stoi przed tobą-odpowiedział odważnie
-Mówisz o Krzyśku czy Filipie, a może o Kacprze?-(Krzysiek i Filp to dwa klasowe kujony, a Kacper to kolego Kamila z paczki "palyboy")
-Nie nie mówię o nich tylko o sobie
-Hehehe... śmieszny jesteś. Tym czasem ja się zmywam bay-powiedziałam śmiejąc się z niego
Wyszłam szybkim krokiem z klasy, nie dając mu już nic powiedzieć i od razu skierowałam się do grupki dziewczyn, któr zdążyłam już poznać czyli: Sare, Kaśke, Anite i Zuze. Opowiedziałam dziewczynom od razu o sytuacji z Kamilem po czym zaczął się niekontrolowany śmiech i różne historie związane z Kamilem.  
Po skończonych lekcjach wyszłam przed szkołę i skierowałam się do samochodu brata.Gdy tylko wsiadłam zostałam zasypana pytaniami typu: Jak w szkole?, Poznałaś kogoś?, Fajni nauczyciele?, Będziesz się męczyć z pustakami w klasie? Całą drogę opowieadałam Kubie pierwszy dzień szkoły nie pomijając oczywiście Kamila. Gdy dojechaliśmy do domu od razu po wejściu do przedpokoju uderzył mnie piękny zapach obiadu. Powędrowałam więc w stronę kuchni. Mama się postarała, bo obiad był pyszny jedyne co mnie męczyło to te pytania w stylu "Jak w szkole?" Ale w sumie mogę im to wybaczyć po prostu się martwią, a tym czasem ja jak najszybciej zwinęłam się do pokoju. I pierwsze co tam zrobiłam to padłam na łóżko. No i chyba zasnęłam, bo oczy same mi się kleiły po męczącym dniu w szkole. około 19 obudziłam się i zeszłam na dół na kolację. Po posiłku skierowałam się do pokoju gdzię nucąc "...Bądź dużym chłopcem i przestań do mnie słać pytania twe słowa to ciągi liczb nie ułożę z nich równania nie umiem być sługą, a a Ty sypiesz mi piach w oczy mam dosyć już chłopców co nie potrafią mnie zaskoczyć..." pakowałam się na jutrzejsze zajęcia. A potem to... stwierdziłam, że wejdę na fejsa gdzie dostałam kosmiczną ilość zaproszeń do grona znajomych i większości ludzi nie znałam nawet z widzenia. Ale co mnie zdziwiło pierwsze zaproszenie dostałam od... Kamila?! No i mój świetny humor gdzieś zniknął. Poczatowałam z dziewczynami do 22.56 i po prysznicu poszłam zmęczona spać.
Rano ledwo wstałam i wygrzebałam się z łóżka. *I znów te same czynności szafa, łazienka, prysznic, zęby, torba, schody, kuchnia, śniadanie. Codziennie to samo. Jedyne co się zmieniło to miejsce zamieszkana, szkoła i podejście do świata. Ale tymczasem muszę już iść do szkoły.* Ubrałam kutrkę i kozaki i skierowałam się do samochodu brata. Będąc pod szkołą zobaczyłam już świetnie mi znaną grupę przystajniaków. I stwierdziłam, że przejdę koło nich jakbym ich nie zauważyła. Jednak mój plan nie wypalił, gdy wchodzilam do szkoly, a przede mną zobaczyłam Kamila.
-Hej piękna
-Hey skarbie mógł byś mnie przepuścić-powiedziałam z sarkazmem.
-Przepuszczę cię jak się ze mną umówisz-powiedział odważnie.
-Okeey. Ups... nie mam na kogoś takiego czasu.-stwierdziłam z jeszcze większym sarkazmem.
-Ups... to chyba cię nie przepuszczę.
-Oj to szkoda-rzuciłam po czym przeszłam obok niego z uniesioną głową i uśmiechem wygranej.
W szatni wszyscy mi klaskali. Czy to możliwe, że słuchali naszej rozmowy? Dziewczyny zaraz potem do mnie podbiegły i śmiać się z naszej wymiany zdań. Później poszłyśmy pod salę polonistyczną. Wczoraj Zuza mówiła coś, że dziś mamy pracowa w grupach na co umówiłyśmy się, że bądziemy razem. No i zadzwonił dzwonek. W klasie załamana dowiedziałam się, że to polonistka nas rozdziela i to w pary a nie grupy. I marzenia legły w gruzach gdy moją parą został nie kto inny tylko Kamil. *No ładnie następne 45 minut z tym palantem. MASAKRA!!! Boże czemu mi to robisz?!* No i się zaczęło.
-Czemu nie chcesz się ze mną umówić?-zapytał podczas robienia plakatu i to jeszcze na walentynki
-Bo nie jesteś w moim typie-skłamałam, bo cholernie mi się podobał, ale niech się jeszcze trochę pomęczy. Poza tym znamy się dwa dni.
-Ale to nie możliwe, bo ja jestem w typie każdej.
-Jak widać nie każdej, ale mogę cię pocieszyc zapytam dziewczyn czy któraś jeszcze nie była z tobą na randce i jak taka się znajdzie i się zgodzi to dam ci znać-powiedziałam i puściłam mu oczko
-Nie byłem z żadną z nich na randce i nie będę. Nie podobają mi się, ale za to ty mi się podobasz
-Ale ja z tobą nie pójde kiedy to do ciebie w końcu dotrze?!
-Nie dotrze, bo sobie ciebie nie odpuszcze słonko-powiedział uśmiechając się na zwrot "słonko"
-No trudno, ale i tak się nie zgodzę, więc po co marnować na mnie czas?
-Powiedzmy, że mi się nudziło i postanowiłem trochę cię pomęczyć
-Aha no okeey, a ile będą trwały te męczarnie?
-Tyle aż w końcu żebym się odczepił zgodzisz się ze mną umówić.
-To czekają mnie długie męczarnie.
-Nic na to nie poradzę, że jesteś taka uparta
-Nawzajem
Rozmowa toczyła by się dalej, ale polonistka zwróciła nam uwagę i do końca lekcji pracowaliśmy w ciszy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hey!!
Jak mówiłam codziennie to codziennie, ale ta część pojawiła by się nieco później gdyby nie pewna ~Kamilcia, która można powiedzieć, że mobilizuje heh  
Łapcie opowiadanko i czekam na komentarze jak "zawsze" heh ;)
Życzę miłego opowiadania :)
Judy02

Judy02

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1058 słów i 5728 znaków, zaktualizowała 10 lip 2015.

3 komentarze

 
  • laska3

    Brawo
    :bravo:

    12 lip 2015

  • bunny

    Kiedy następną ?

    10 lip 2015

  • Judy02

    @bunny postaram się na jutro :)

    10 lip 2015

  • bunny

    @Judy02 no to czekam z niecierpliwością;) bo zapowiada się ciekawie

    10 lip 2015

  • Kamcia

    W jednym miejscu a dokładniej "Ala się z tobą nie umówię" powinno być "ale". No chyba że jakaś Ala się z nim nie umówię... W co szczerze wątpię :-D

    10 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia no ale ale powinno być ale. Czy ty wszystko musisz zobaczyć?! :P

    10 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02  Oczywiście!  Kiedy następna?? ( Zamęczę cię na śmierć :D)

    10 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia po co to pytanie jeśli odpowiedź jest prosta: chyba jutro, jak dożyje ;)

    10 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02 Jak dożyjesz!? Silna dziewczyna jesteś, dasz radę ;P

    10 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia silna?! Tego to nie wiem, ale wiem, że różowo nie jest

    10 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02 Czarny kolor też jest fajny ;P

    10 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia ale nie jest różowy :P

    10 lip 2015

  • Kamcia

    @Judy02 Phi... Narzekasz :D

    10 lip 2015

  • Judy02

    @Kamcia ja?! Skądże by znowu :D

    10 lip 2015