" Hope " - prolog.

" Hope " - prolog.Nareszcie, zbliża się  godzina, przyjazdu Michała.  
Michał - chłopaka, którego kocham ponad życie. Kocham i nigdy kochać nie przestanę.
Widzę go, zbliża się do mnie.Jego wzrok nie jest taki ja dawniej, jego ramiona nie przytulają mnie, a pocałunek?  nie ma żadnego.
- Czy wszystko w porządku? - pytam z nikłym uśmiechem na twarzy, lecz widziałam, że jego uśmiech znika, tak jak okręt za horyzontem.
- Olu ja... - urwał
- Nic nie mów. Wiem, że mnie bardzo kochasz. Nie musisz mi...
- Nie! - krzyknął
- Co nie? - widząc w jego samochodzie jakąś dziewczynę, zapytałam - Kim ona jest? to twoja przyjaciółka ,o której pisałeś mi w listach. Tak?
- Nie..Ola, Ty nic nie rozumiesz. Ja Cię już nie kocham, a ta dziewczyna w samochodzie to Patrycja, moja nowa dziewczyna.
- Co?! - mówiąc to łzy płynęły mi z oczu jak fala morska.
- Widzisz Olu , jest takie przysłowie: samochód sprzedawaj daleko od domu, a dziewczyny szukaj blisko domu.- powiedział i odszedł.  
Co to ma znaczyć? Czy to już koniec mojego szczęścia? Dlaczego?  
Wybiegłam z mieszkania. Wybiegłam by zatrzymać moją jedyną miłość.
Pędząc prosto pod rozpędzony samochód. Dobrze wiedziałam, co robię. Kocham go i nigdy nie przestanę, bo jak mogę pokochać kogoś innego nie żyjąc na tym świecie?. Jestem tu,ale czy na pewno? Żyję,ale czy na pewno tak jak chciałam? Wiem jedno, teraz już zawsze będę szczęśliwa..

Viktoria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 270 słów i 1437 znaków.

2 komentarze

 
  • okano1

    Fajne czekam na cdn,,moze troszke dłuższe nastepne :)

    29 sie 2016

  • Viktoria

    @okano1 będzie dłuższe :) to tylko prolog ;) dziękuje <3

    29 sie 2016

  • Oliwia

    Zapowiada sie ciekawie :) Kiedy nastepna czesc?

    29 sie 2016

  • Viktoria

    @Oliwia dziś lub jutro :)

    29 sie 2016