Historia pewnej pary cz.3 epizod II

Historia pewnej pary cz.3 epizod IINastępne dnie w szkole niczym nie wyróżniały się od poprzednich. Angelika przychodziła do Mateusza codziennie, ale nie na tak długo jak za pierwszym razem, ponieważ rodzice mogliby zacząć podejrzewać, że wcale nie wychodzi na miasto z przyjaciółką.  
- Słuchaj – zaczął Mateusz. – Ja wiem, że musisz wracać wcześniej do domu, ale ten projekt mam zaprezentować za tydzień, a z takimi krótkimi spotkaniami to do Bożego Narodzenia się nie wyrobimy – dodał.
- No wiem, że nie mamy już zbytnio czasu, ale uwierz mi, staram się Ci pomóc na tyle na ile mogę – odparła.
- Jak się nie wyrobimy to najwyżej do będę chorego udawał – zaśmiał się chłopak.  
- I co? Mam do Ciebie później przychodzić, pod przykrywką prywatnej opieki medycznej? – dziewczyna również zaczęła się śmiać.
- Jak tak bardzo chcesz, to możesz się mną zaopiekować – mówiąc to, Mateusz puścił do Angeliki oczko.
- Ej noo… Nie o to mi chodziło!
- Tak, tak. Wiem, że tego chcesz – powiedział.
- Nie bądź tego taki pewny!
     Dziewczyna śmiejąc się, chciała go uderzyć w klatkę, ale on złapał ją za rękę, która już wymierzała cios i przyciągnął ją do siebie. Angelika momentalnie ucichła. Uśmiech zniknął z jej twarzy, kiedy ich spojrzenia się spotkały. Nastolatka nie mogła oderwać wzroku od jego wspaniałych, brązowych oczu. Będąc w jego ramionach czuła się bezpiecznie. Jej serce zaczęło szybciej bić. Stali tak chwilę, kiedy chłopak odgarnął jej włosy za ucho, przybliżył się do niej i rozchylił lekko usta, próbując ją pocałować. Dziewczyna gwałtownie odepchnęła go od siebie. Mateusz spojrzał na nią zdziwiony.
- Wybacz, ale muszę już iść – powiedziała, spuszczając głowę.
- Naprawdę musisz? – zapytał głosem, pełnym nadziei.  
- Chciałabym zostać, ale nie mogę, naprawdę – odpowiedziała z żalem.
Dziewczyna spojrzała tylko w jego kierunku, widząc smutek na jego twarzy. Nie czekając na reakcję z jego strony, wzięła torbę i szybko wyszła. Kiedy znalazła się w windzie, oparła się o ścianę i wzięła głęboki oddech. Nie mogła uwierzyć, że Mateusz chciał ją pocałować. Z jednej strony bardzo tego chciała, jednak ona nigdy się nie całowała i bała się, że tylko się przed nim ośmieszy.  
      Kiedy znalazła się na zewnątrz budynku, nie spojrzała jak zawsze na najwyższe piętro, tylko udała się na przystanek. W domu znalazła się po około dwudziestu minutach. Przywitała się z rodzicami i bratem, którzy oglądali w salonie telewizję i udała się do swojego pokoju. Zamierzała odrobić lekcję, ale ostatnie wydarzenia cały czas zaprzątały jej głowę. Po nieudanej próbie skupienia się na zadaniu z matematyki, postanowiła że zajmie się tym wszystkim jutro. Udała się więc do rodziny w celu wspólnego obejrzenia filmu. Mama z tatą jak zwykle pytali się o nią jak w szkole, czy dostała jakieś oceny i kiedy jest zebranie z rodzicami. Zawsze zadawali te same pytania, a ona zawsze odpowiadała tak samo. Siedząc przed telewizorem, rozejrzała się po pokoju. Porównała wystrój swojego domu z mieszkaniem Mateusza. Mimo, że nigdy nie przeszkadzało jej, że inni mieli wszystko z górnej półki, to teraz nie wiedziała jak taki bogaty chłopak zainteresował się nią.  
     Angelika obejrzała film do końca i udała się do swojej sypialni. Położyła się na łóżku, wyciągnęła blok, ołówek i zaczęła rysować. Nic jej nie wychodziło. Nie potrafiła teraz narysować nawet prostej kreski. Uznała, że skoro nawet dzisiaj nic nie narysuje to chociaż muzyki posłucha. Wyciągnęła z kieszeni telefon i włączyła swoją ulubioną playlistę. W momencie kiedy muzyka popłynęła z głośnika, zamknęła oczy i oddała się myślom. Powróciła myślami do dzisiejszej sytuacji z Mateuszem. Strach przed pocałunkiem ustąpił, a jego miejsce zajęła złość na samą siebie. Nie wiedziała jak mogła być taka głupia i uciec. Bała się, że teraz chłopak ją wyśmieje i znajdzie kogoś innego do pomocy. Czuła, że ośmieszyła się w najgłupszy możliwy sposób. Zawsze myślała, że chłopak tylko jej się podoba, ze względu na wygląd, ale wciągu ostatnich dni przekonała się, że go kocha. Kiedy pracowali nad projektem nieraz wyczuwała jego wzrok na sobie. Kilka razy niby przypadkowo złapał ją za rękę. Miała nadzieję, że jej marzenie o byciu razem się spełni, mimo jej bezmyślnej ucieczki z jego mieszkania. Błądziła tak jeszcze między swoimi marzeniami przez dłuższy czas, dopóki nie wiedząc kiedy usnęła.

Wybaczcie, że takie krótkie, ale następna część będzie już dłuższa :) Wróciłem właśnie do domu i teraz mam więcej czasu na pisanie opowiadań :)

MichaelPL

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 883 słów i 4803 znaków, zaktualizował 3 sie 2016.

6 komentarzy

 
  • Słodka <3

    Kiedy kolejna część? Czekamy <3

    11 gru 2016

  • Paula16

    <3  <3

    30 wrz 2016

  • MichaelPL

    @Paula16 :kiss:

    30 wrz 2016

  • Jolcia223

    <3 Czekam na cd :*

    23 sie 2016

  • MichaelPL

    @Jolcia223 prawdopodobnie w sobotę się pojawi <3

    24 sie 2016

  • Jolcia223

    @MichaelPL  Będę czekała :*

    24 sie 2016

  • Olifffka&lt;3

    Super <3

    19 sie 2016

  • MichaelPL

    @Olifffka&lt;3 <3

    20 sie 2016

  • klaudjak

    Dobre początki

    5 sie 2016

  • MichaelPL

    @klaudjak dzięki

    5 sie 2016

  • Misia1012

    Megaaa ❤

    4 sie 2016

  • MichaelPL

    @Misia1012 dziękuję <3

    4 sie 2016