Historia (nie)szczęśliwej miłości Part 1

Maciek był zwyczajnym chłopakiem. Iza była zwyczajną dziewczyną. Nowa szkoła, przez pierwsze tygodnie nie wiedział, że ona istnieje...

Dian jego przyjaciel zadłużył się w Izie. Maciek nawet jej nie widział. Po kilku dniach Damian był już z Izą. Maciek wróżył im jak najlepiej, lecz sam nie widział w niej nic szczególnego. Po 3 tygodniach zaczęło się między nimi psuć. Damian już nie chciał dzielić z nią swojego życia..  
Ona zapłakana, nie widziała co ma robić...
Maciek gdy się dowiedział co się stało zapytał Damiana dlaczego to zrobił..
Usłyszał tylko "Nie kocham już jej"

Po 2 dniach Maciek postanowił napisać do Izy i zapytać jak się czuje.. Mimo, że z nią nigdy wcześniej nie rozmawiał.  
Iza nie wytrzymywała tego..
Maciek doskonale wiedząc co ona czuje zaczął z nią więcej rozmawiać...
Po kilku tygodniach Iza już nie pamiętała o Damianie...
Szybko się okazało,  
Że Maciek Iza bardzo dobrze się rozumieją i dogadują.
Przez rok rozmawiali ze sobą jak najlepsi przyjaciele...o wszystkim i o niczym.  
Zaczęły się wakacje...
Nie pisali już że sobą od 3 miesięcy.. Gdy nagle Maciek napisał do Izy zaczęli że sobą na nowo rozmawiać...
Maćkowi spodobała się Iza... Była ciemnowłosą piękną brunetką. Lecz Iza musiała wyjechać na dwa tygodnie do dziadków. Przez cały jej pobyt u dziadków, pisząc że sobą zaczęli się do siebie zbliżać. Maciek zaczął jej pisać na dobranoc "Kocham Cię", " Śpij dobrze moje słońce " mówiąc, że to tylko na żarty.
Nie wiedziała jednego.... Ale to dalej.  
Ona zaczęła pisać podobnie..
Pisali ze sobą dzień i noc.. Maciek zawsze wychodził po 00:00 na dach domu i patrząc w gwiazdy pisał z Izą.. Tak Maciek pokochał Izę.. Po kilku nieprzespanych nocach, Maciek, leżąc na dachu zadzwonił do Izy. Rozmawiali normalnie lecz Maciek zaczął

Maciek: Iza kocham Cię... heh
Iza:No przecież wiem piszemy tak zawsze :)
Maciek: Ale ja Ciebie tak na prawdę..

Zapadła cisza..
Iza po kilku sekundach ciszy odpowiedziała

Iza: Ja Ciebie też...
Maćkowi stanęło serce... Nie wiedział co odpowiedzieć.. W końcu Iza przerwała ciszę i zapytała...

   Iza: Od kiedy mnie kochasz?

Maciek: Od początku pisania tego " Kocham Cię" na żarty... Ja nigdy nie wyrzucam slow na wiatr... A ty mnie ?  
Iza: Od połowy pisania "na żarty"...  
Maciek: Proszę Cię wróć już od dziadków... Chcę się z Tobą spotkać...
Iza: Bardzo bym chciała. Wytrzymasz jeszcze te kilka dni, nie Skarbie? Wytrzymamy razem :)


I tak się stało ona przyjechała, spotkali się... Piękna pogoda, słońce mocno świeci, ale nie jest gorąco. Maciek czeka na nią na ławce przed klatką schodową cały zestresowany.
W końcu wychodzi... Piękna kobieta. Maciek widział ją jak w zwolnionym tempie... Jej włosy latały razem z wiatrem... Maciek zrozumiał że to jest ta jedyna.. Zapomniał o wszystkich zmartwieniach, łącznie ze śmiercią dziadka, na którego pogrzebie był przed spotkaniem. Poszli na spacer... Maciek jak to niezdara przeciął dość głęboko palec kapslem od Tymbarka że stypy dziadka..  

Iza pouczając go zajęła się nim.. Po spotkaniu Maciek poszedł do swojego przyjaciela i siedząc na ławce Damian powiedział:  


Damian: Patrz spadająca gwiazda  

Na niebie nie było ani jednej chmurki  
- Pomysł marzenie!  

Maciek z usmiechem na ustach odpowiedział: Moje marzenie już się spełniło... Iza jest przy mnie.. Wszystko było pięknie lecz Maciek jechał na obóz sportowy z kumplami. Miło go nie być przez 11 dni.. Dla nich to była wieczność.. Przed wyjazdem obiecywał jej, że będzie dzwonił co noc. Na obozie Maciek poznał Kasię.
Kasia miała problem z chłopakiem...żyli już praktycznie jak dwie inne osoby.. Po dwóch dniach obozu chłopak Kasi zadzwonił do niej wkrecajac ją, że ma raka... Kasa w szale w końcu się zorientowała, że jej chłopak świetne się bawi gdy ona cierpi..  
To był ich Koniec..

Maciek zobaczył Kasię płaczącą na łóżku podszedł do niej i mocno przytulił pocieszając..  
Po pewnym czasie siedząc taknna łóżku Maciek usłyszał "Pocałuj mnie.." Maciek nie myśląc o niczym pocałował Kasie... Na jednym pocałunku się nie skończyło.. I tak było do końca obozu..  
W 5 dniu obozu Iza napisała bdo Maćka z pytaniem...dlaczego się nie odzywa.. co się stało..
Odpisał, że nie ma tu na nic czasu i, że nic się nie stało..
Po 2 dniach ktoś z obozu napisał Izie co naprawdę się stało.. Iza w szale zadzwoniła do Maćka i zaczęła go wyzywać od najgorszych. Maciek że spuszczoną głową dziękował, że go tak kocha, ale nic z tego nie będzie.. Iza się rozłączyła i tyle o niej słyszał przez resztę obozu..



*******
Jutro lub w sobotę dodam Part 2 :D

malaksiezniczka

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 851 słów i 4841 znaków.

1 komentarz

 
  • braq

    Troche dziwne ale i tak bardzo misie podoba

    11 paź 2016