Gorzka zemsta, rozdział I [Tajemnicza paczka]

Gorzka zemsta, rozdział I [Tajemnicza paczka]Nie dając po sobie żadnych znaków ze spokojem to przyjęła. W uszach odbijał jej się dźwięk stłuczonego szkła, serce się jej rwało z bólu. Patrzyła w chodnik. Rozbiła butelkę. Czuła ich wzrok na sobie. Przerywając ciszę chciała powiedzieć coś typu, , Już 17, powinnam być w domu, cześć’’. Otworzyła usta, ale nic nie powiedziała. Chciała im oszczędzić tego żałosnego wybuchu płaczu. Postanowiła zacisnąć pięści, uśmiechnęła się, nawet na nich nie patrząc. Obróciła się i poszła. Będąc kilka kroków od nich szepnęła ‘’Gratuluję’’.
- Al! – krzyknął za nią Dale. – Alisse, proszę...
*~*~*~*  
     Zamykając furtkę przypomniałam sobie, że zostawiłam w domu parasol. Machnęłam ręką, trudno. Słońce dziś tak pięknie świeci. Może mnie nie zawiedzie? Spoglądając na zegarek przypomniałam sobie, że idę dziś do szkoły na trzecią lekcję. Zaczęło burczeć mi w brzuchu, postanowiłam wybrać się do pobliskiej cukierni. Zamówiłam kawałek ciasta czekoladowego. Siadając na moje ulubione miejsce przy oknie kątem oka zauważyłam, że kelnerka dziwnie mi się przygląda. Szczupła blondynka w czerwonym fartuszku. Myślę, że mnie kojarzy. Jestem w końcu stałą klientką. Po jakimś czasie postanowiła podejść:
- Przepraszam. to Ty jesteś Alisse? Był tu dzisiaj pewien młodzieniec i poprosił mnie bym Ci to przekazała. – położyła na stole niewielką paczkę.  
- Dziękuję… - powiedziałam niezręcznie. – A…czy mogłaby pani opisać mi tego młodzieńca? – spytałam nie licząc na to że zna jego imię.
- Piękne niebieskie oczy. – odpowiedziała rozmarzona.
Zmarszczyłam brwi. To na pewno mi pomoże, pomyślałam. Dale ma niebieskie oczy… Poczułam jak rozsadza mnie złość. Jaki on bezczelny! Zdenerwowana chwyciłam plecak i paczkę. Wybiegając usłyszałam:
- A Twoje ciasto!  
Chrzanić ciasto, czas mu wszystko wygarnąć.

~~~
Nie wiedziałam że wstawianie tu tego jest takie stresujące, mam nadzieję że pozytywnie odbierzecie to opowiadanie. Następne z pewnością będzie dłuższe, chciałam wstawić to tak... na próbę?  
Chciałabym też wiedzieć czy mój styl pisania wam odpowiada. Starałam się zrobić wszystko, żeby odchodziło to chociaż trochę od klasycznych opowiadać miłosnych na tej stronie.

Naomi

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 410 słów i 2346 znaków.

2 komentarze

 
  • brzytkwa

    Interpunkcja leży, zaimki osobowe z małej litery, źle pisane dialogi. Mnie Twój styl pisania nie odpowiada, więc nie czytam dalej.

    17 kwi 2015

  • Naomi

    @brzytkwa Wybacz, nie powinnam się do tego zabierać.

    24 maj 2015

  • Naomi

    @brzytkwa Co do dialogów i zaimków, wiem o tym jak się to pisze, program w którym pisałam musiał mi pozmieniać niektóre rzeczy.

    25 maj 2015

  • Paulaa

    Wiesz co, jak na razie nie mogę wiele powiedzieć o tym czy opowiadanie mi się podoba, ale na pewno mnie zaciekawiło ;) Wydaje mi się, że może to być naprawdę świetne opowiadanie :D

    18 lut 2015