Ciemna, bezgwiezdna noc. Księżyc w pełni rozświetla przerażającą scenerię. Cały podjazd jest w świeżej krwi... Ludzkiej krwi. Amy kończyła wycinać perfekcyjny kwadrat swojej ostatniej ofiary, nastoletniej Jane. Odsłoniła kawał skóry ukazując żebra. Sprawnym ruchem ręki złamała je tuż pod sercem. Wbijające się kawałki kości spowodowały jeszcze większy krwotok. Amy włożyła rękę w powstałą dziurę wyjmując jej serce... Małe, drobne serduszko. Biło jej w dłoni jeszcze jakiś czas. Ściskała je mocno, dopóki ostatni skrawek życia nie wyparował z jej ręki. Położyła je na pozostałe 6 serc. Oblizała z lubością nóż i promiennie się uśmiechnęła.
***
Obudziły mnie hałasy dochodzące z kuchni. Spojrzałam na zegarek. 14. Mamą pewnie robi obiad. Zeszłam na dół gdzie przy stole siedziała moja młodsza siostra
- Mamusiu co na obiad? - zapytała mała Kathelin.
- Serduszka - odparła z chytrym uśmieszkiem Amy. Postawiła przed nami talerze. Z przerażającym uśmiechem powiedziała:
- Smacznego...
3 komentarze
Gabi14
Chciałam dać pod kategorię śmieszne, ale wątpię by obyło się bez hejtów w stylu: "do ****. To nie jest śmieszne" ale to opowiadanie jest śmieszne i urocze *,*
Gabi14
Ponieważ materiał nie został zaakceptowany później go poprawie
iza0199
To jest chyba najkrótsze opowiadanie w twojej historii. Na kogo tym razem jesteś aż tak zła, że obrzydzasz mi obiad? D: