Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Pierwszy Bi trójkąt

Mieliśmy wtedy  23 (Wiola) i 25 (Ja) lat, byliśmy trzy lata po ślubie.  Wiola pracowała dorywczo jako fotomodelka erotyczna, szczególnie w tematyce fetysz/less. Umówiliśmy się z Krystianem - fotografem, na weryfikację ostatniej sesji Wioli oraz wybór zdjęć do publikacji. Wiola była na tej sesji z naszą koleżanką...
Krystian mieszkał na warszawskim Muranowie. Małe, dwupokojowe mieszkanie w kamienicy, nic nie zapowiadało takiego rozwoju sytuacji. Obejrzeliśmy zdjęcia, pożartowaliśmy... Jedynie Wiola z Krystianem wymieniali porozumiewawcze spojrzenia, których ówcześnie nie znałem znaczenia... Wyszli na balkon na papierosa, gdzie dość żywo dyskutowali. Tu wspomnę, że z Wiolą już swingowaliśmy, wiedziała też o moich biseksualnych przygodach z lat młodzieńczych. Po ich powrocie z balkonu Krystian wyszedł z pokoju a Wiola wprost zapytała mnie, czy nie miałbym ochoty na trójkąt z Krystianem, ponieważ jej się podoba i chciała by z nami uprawiać seks. Zgodziłem się, bo umówiliśmy się, że jeśli jedno z nas będzie miało na kogoś ochotę, to drugie nie będzie protestować. Zresztą Krystiana lubiłem, był dość atrakcyjnym facetem. Gdy Krystian wrócił, otrzymał od nas informację, ze wchodzimy w to i by przygotował swoje prezerwatywy, my wyjęliśmy nasze na stolik. Krystian zdziwił się, myślał, że będzie seks bez gumek, lecz Wiola zdecydowanie postawiła na prezerwatywy - trochę wtedy zaskoczyła mnie postawa Krystiana, nie wiedziałem wtedy, że to nie pierwszy raz Wioli z Krystianem... I że nie używali prezerwatyw, co było złamaniem naszych ustaleń. Ale o tym później... Na ten moment nie miałem takiej wiedzy. Krystian zaskoczył ponownie, zapytał nas, czy nie będziemy mieli nic przeciw, jeśli będzie w kabaretkach, które założył, gdy wyszedł z pokoju.  Rozśmieszyło nas to i powiedzieliśmy, że jak go to kręci, to ok. Udaliśmy się do sypialni, gdzie rozebraliśmy się i zaczęliśmy obaj pieścić Wiolę po całym ciele jednocześnie podając jej nasze penisy do ust, które ochoczo ssała na przemian. Krystian miał niestandardowo zakrzywionego w prawo penisa o około 17cm rozmiarze i średnim obwodzie, Ja dysponuję 16cm prostym penisem o dość szerokim obwodzie (prezerwatywy XXL). Po chwili Wiola wypięła się w moim kierunku a Ja zacząłem ujeżdżać jej cipkę w pozycji od tyłu, Ona jednocześnie obciągała Krystianowi, który złapał Wiolę za loczki i zaczął rżnąć jej usta. Po chwili Wiola zarządziła zmianę stron i to Krystian świdrował jej cipkę a Ja zająłem się jej ustami. Długo nie trzeba było czekać na pierwszy orgazm Wioli. Prawdopodobnie zagięcie penisa zrobiło swoje o czym miałem za chwilę przekonać się osobiście... Wiola wypuściła z ust mojego zaganiacza, spojrzała mi w oczy i powiedziała, ze chce zobaczyć, jak daję dupy Krystianowi. Że wie, że on nigdy tego nie robił z facetem i że jeśli Krystian chce jeszcze raz wejść w jej cipkę, to musi mnie bzyknąć. Ona będzie w tym czynnie uczestniczyć - chce bym ukląkł na pieska, ona wejdzie pode mnie, skąd będzie widzieć, jak Krystian wchodzi w moje kakaowe oczko, a Ona w tym czasie będzie ssać mi penisa, Ja mam wylizać jej cipkę. Spojrzeliśmy z Krystianem na siebie - słowa nie były potrzebne. Jak to Wiola wymyśliła, tak to zrobiliśmy. Wypiąłem się w stronę Krystiania ciekawy, jak On sobie poradzi z wejściem w moją dupę, mając tak zakrzywiony sprzęt. O dziwo, poszło dość łatwo - Wiola zadbała o nawilżenie mojego oczka przygotowując je językiem oraz mocno nawilżając penisa Krystiania. Ten dość nieśmiało zaczął pchać mój anus, pomogłem mu nadziewając się wypchnięciem pośladków, Wiola z zapałem wzięła mojego kutasa w usta. Po kilku ruchach we mnie Krystian wyszedł mówiąc, że zaraz się spuści, a nie chciał jeszcze kończyć wieczoru, że jest mu aż za bardzo dobrze w moje dupie, Ja w tym czasie spuściłem się w ustach Wioli, gdyż Krystian zdecydowanie poruszył moją prostatę - jednak to jego zagięcie robiło swoje. Powiedziałem im, że teraz mogą zrobić ze sobą co chcą, Ja popatrzę z boku. Wiola położyła się na plecach, Krystian zmienił gumkę i wszedł w Wiolę w pozycji na misjonarza. Widziałem dokładnie, jak wypełnia jej cipkę, jak Ona reaguje na jego pchnięcia. Złączyli swoje usta w pocałunku, co spowodowało, że znów byłem gotowy do zabawy, podszedłem do nich i rozłączyłem ich usta swoim penisem, obydwoje ochoczo zaczęli mi obciągać, przez co długo to nie trwało i spryskałem ich twarze swoją spermą. Wkrótce Krystian doszedł w Wioli podczas ich jednoczesnego orgazmu. Spełnieni zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie Polaroidem i tak zakończyliśmy wieczór.  

Epilog.
Z Wiolą swingowaliśmy niemal od początku naszego związku. Umówiliśmy się, że nie bawimy się z innymi osobami sami i że zawsze dbamy o zabezpieczenie. Niestety Wiola na wspomnianej sesji z koleżanką złamała nasze ustalenia - obie uprawiały seks z  Krystianem bez zabezpieczenia. Ja dowiedziałem się o tym dopiero po około roku od powyższego trójkąta. Szkoda, że Wiola nie była ze mną szczera, pewnie wybaczył bym jej ten wyskok - na sesjach bywa naprawdę gorąco i nie trudno o przekroczenie granic. Nasza relacja pewnie weszłaby na wyższy poziom. Ja przecież podczas swingowych imprez uprawiałem seks z innymi kobietami, czasem nawet wtedy, gdy Wiola była tylko obserwatorem. A tak straciłem do niej zaufanie co było początkiem pochyłej do końca naszego związku, który rozwiązaliśmy po czerech latach małżeństwa. Jednak nie żałuję tamtego czasu, zebranych doświadczeń oraz trójkąta z Krystianem. Tak po prostu miało być.  
P.S.
Jak zwykle jestem ciekawy Waszych opinii, jeśli opowiadanie Wam się podobało, dajcie łapkę w górę.

JaBiSex

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1066 słów i 5919 znaków. Tagi: #żona #trójkąt #biseksualizm

1 komentarz

 
  • Maciej20

    Bardzo fajnie ;) Zamieniłbym się z Wiolą miejscami

    11 maja