Moje dziewictwo

Oto opowieść one-shot o losach 16 letniej Karoliny. Opowiada o erotycznych doznaniach z jej chłopakiem Jarkiem oraz konsekwencji. Zapraszam.  

Nie mam pojęcia, jak to mogło się stać. Nie jestem niewinna, zgodziłam się na to, wręcz pragnęłam, aby on w końcu to zrobił. Na dodatek, jeszcze czuję ten ból. . Teraz już na pewno pozostanie on trwały. . Nie. Nigdy się go nie pozbędę. To moja wina. . Jestem zwykłą szmatą.  

Zaczęło się od wielkiej miłości. Chodziłam z Jarkiem, bo tak miał na imię mój były chłopak przez półtora roku. Bardzo go kochałam. . Kochałam. . On troszczył się o mnie, a ja o niego. W końcu miałam ochotę na coś więcej, niż pocałunki, trzymanie się za rączki czy wspólne wypady. . Nie wiedziałam tylko, jak mu to zasugerować. Jarek był typowym śmieszkiem. . On raczej nie myślał o takich rzeczach. Ja zaczęłam, pół roku temu. Przez ten czas szukałam wielu sposobów, jak sprawić sobie przyjemność bez przebicia błony dziewiczej. Chciałam zostawić ją dla Jarka. Szukałam w internecie, czytałam książki. . Nic. Żadnych efektów. Aż w końcu z różnych nieprawdopodobnych, wymyślnych metod wpadłam na metodę skuteczną i prostą. Wieczorem poszłam do łazienki i wzięłam elektryczną szczoteczkę do zębów. Poszłam do mojego pokoju. Weszłam pod kołdrę i zaczęłam obydwoma stronami szczoteczki stymulować swoją łechtaczkę. Starałam się robić to delikatnie. Początkowo sprawiało mi to przyjemność, jednak po kilku dniach nie było tego efektu. Postanowiłam spróbować czegoś. . Ostrzejszego. Znowu udałam się wieczorem do łazienki, zamknęłam drzwi, wzięłam oliwkę i wysmarowałam nią swoje nagie ciało. Układałam się w różnych pozycjach i zaczęłam wsadzać czyste, umyte palce do drugiej szparki, położonej niżej, niż cipka. Weszła połowa palca serdecznego, acz nie obyło się bez bólu. Czułam, że będę krzyczeć, ale musiałam się powstrzymać. Nie chciałam jednak obudzić rodziców. Użyłam więcej oliwki, a serdeczny wszedł cały. Przykucnęłam i nabijałam się na palec tak zachłannie, jakby był to prawdziwy penis. Czułam ogromną rozkosz. Nadziewałam się coraz szybciej, delikatnie jęcząc. Strużka śliny spłynęła z mojego języka. Nigdy nie czułam się tak dobrze, chciałam to przeżyć ze swoim chłopakiem. Wzięłam szczoteczkę elektryczną i wysmarowałam ją olejkiem. Wsadziłam ją pomiędzy swoje duże, jędrne piersi i zaczęłam przesuwać jak szalona. Moje małe sutki sterczały. Spróbowałam je polizać. Nie musiałam się wysilać. Brodawki pęczniały coraz bardziej, aż doszłam na szczyt, delikatnie stymulując łechtaczkę wilgotnymi palcami. Soki wypłynęły z mojego wnętrza. Zamoczyłam w nich palec i posmakowałam. Były nawet smaczne. Nigdy nie zapomnę tej woni.  

Po dwóch miesiącach nie wytrzymałam. Razem z Jarkiem, wybraliśmy się do kina. Leciało jakieś romansidło. Przytulił mnie, a ja lekko się zaczerwieniłam. Odwzajemniłam uścisk. Następnie przybliżyłam jego twarz do mojej i pocałowałam. Nasze języki walczyły ze sobą o dominację. To było niezapomniane uczucie, chociaż to nie był nasz pierwszy pocałunek. Siedzieliśmy na samym tyle, trzy rzędy przed nami były puste. Zauważyłam, że chłopak również się zaczerwienił. Usiadłam na nim, ocierając się o jego męskość, aż ta się podniosła. Poczułam, jak dotyka mojej śnieżnobiałej, koronkowej bielizny. Miałam na sobie czarną spódniczkę do kolan, białą koszulę i czerwone obcasy. Moja bielizna była mokra, a ja jęknęłam cicho. Widocznie mój chłopak wyczuł to. Jego penis coraz bardziej pęczniał, a ja zdałam sobie sprawę, że musi być naprawdę duży. Wydałam z siebie głośniejszy jęk, kiedy mój Jarek, nadal wyglądający jak burak zaczął się kołysać w górę i w dół.  
-Przepraszam kochanie. . - szepnął mi do ucha. To było naprawdę słodkie. Zaczął to robić coraz szybciej i bardziej częstotliwie. Spodnie uniemożliwiały mu i mi odczucie całkowitej rozkoszy.  
-Może chodźmy gdzieś indziej, mam ochotę na coś więcej. - powiedział. Moje majtki były przemoczone, a cipka nabrzmiała. Udaliśmy się do toalety niedaleko sali. Nie byłam pewna, ale przecież sama tego chciałam. Zamknęliśmy się w kabinie. Była ona w miarę dobrym stanie, a na dodatek była duża. Na dodatek był w niej parapet. Idealne miejsce na pierwszy raz. Byłam trochę niespokojna, gdy Jarek łapczywie chwycił mnie za uda i zaczął rozbierać. Jednak delikatnie rozpiął moją bluzkę i ściągnął spódnicę. Siedziałam na parapecie cała czerwona w samej bieliźnie. Nie czułam się tak pewnie jak przy masturbacji.  
-Zawsze o tym marzyłam. - szepnęłam z uśmiechem. Taka była prawda. Robiąc to każdego wieczora, myślałam tylko o nim.  
-Jesteś naprawdę urocza. - powiedział, schylając głowę. Bałam się, że przejdzie od razu do rzeczy, ale ten, będąc nadal w ubraniu powąchał moją mokrą od świeżych soczków bieliznę. Ściągnął koszulę, buty i spodnie. Pozostał w samych bokserkach. Pocałował mnie w usta, a następnie po szyi. To było niezwykłe. Ponownie schylił głowę, i polizał moją kobiecość przez cienki materiał.  
-Czy to ci odpowiada? - zapytał. Ja tylko kiwnęłam głową.  
-Kontynuuj. . - powiedziałam cichutko. Lizał ją delikatnie, uważał. Zataczał koła. Byłam naprawdę podniecona. Na jego język skapywały moje soki. Byłam szczęśliwa, że mogę oddać swoje dziewictwo jemu. Głośno westchnęłam. Przestał pracować językiem. Oblizał swoje usta, po czym przesuwał dwoma palcami materiał. Głośno wzdychałam i jęczałam. Wstał i zaczął ugniatać moje piersi przez materiał. Zdjął stanik. Przeszkadzał mu w dalszych poczynaniach. Zauważyłam, że na widok moich piersi większych rozmiarów, znowu się podniecił. Jego penis był nabrzmiały. Zawstydził się, ale zaczął intensywnie masować moje piersi. Natychmiast moje sutki stanęły. Zaczął je ssać, a ja wzdychałam głośniej. Zaczął drażnić je językiem, a ja po raz kolejny dostałam orgazmu.  
-Widzę, że ci się podoba. - powiedział zadowolony.  
-Tak. Ale nie jestem pewna czy dobrze robimy. . - odpowiedziałam. On się uśmiechnął, a ja to odwzajemniłam. Powoli zsuwał z siebie bokserki, obserwując moją reakcję. Moje źrenice rozszerzyły się. Ujrzałam jego przyrodzenie. Było naprawdę duże i nabrzmiałe. Pragnęłam go jeszcze bardziej. Zaczął smyrać nim moje sutki, a ja piszczałam i jęczałam. Przeszedł na dół. Zjechał nim po moich brzuchu i udach aż "tam" dotarł. Zrobił to samo. Delikatnie przebijał się przez materiał. Po raz kolejny doznałam spełnienia, a z jego penisa wytrysnęła mała ilość spermy.  
-Jesteś gotowa, słodka? - zapytał. Ja po raz kolejny przytaknęłam. Zdjął moją bieliznę. Jego członek nie opadał. Był gruby i długi. Ściekały po nim moje soki. Zeszłam z parapetu, położyłam się przodem do ukochanego, podkulając nogi, a mój Jarek się przygotowywał. Zobaczył wygoloną, różową cipkę. Była wtedy bardzo ciasna. Opłacało się zostawić ją dla niego błonę.  
-Proszę, delikatnie, dobrze? - poprosiłam. On pokiwał głową i swoim dużym członkiem we mnie najdelikatniej jak umiał. Krzyknęłam z podniecenia. On również. Jego męskość badała ciepłe ścianki mojej cipki, aż on przyciągnął mnie delikatnie do siebie. Czułam olbrzymi ból, który przerodził się w jeszcze większą rozkosz. Jego penis jeszcze bardziej urósł w moim wnętrzu. Jak w piekarniku. On był bułeczką, a ja piekarnikiem.  
-Nie boli? - zapytał, całując mnie.  
-Boli, ale jesteś niesamowity. - odwzajemniłam pocałunek.  
-Nie miałabyś nic przeciwko, gdybym przyśpieszył?  
-Nie. - odpowiedziałam. Zaczął pchać mnie do przodu i do tyłu. To było wspaniałe. Robił to coraz bardziej łapczywie, a ja wykrzykiwałam jego imię wniebogłosy. Martwiłam się, czy nikt nas nie przyłapie, byliśmy niepełnoletni, ale cóż. . Żyłam chwilą. Ustawiłam się do tyłu, a Jaruś wziął go w dłoń i spróbował włożyć do mojej pupy.  
-Po. . Poczekaj! - krzyknęłam, gdy włożył tam żołądź.  
-On jest za du. . duży. .  
-Będzie dobrze, obiecuję. - włożył go całego a ja wiłam się z bólu. Zaczął poruszać się jakby nigdy nic. Nie obchodziło go już wtedy, co ja czułam. Moja krew mieszała się z sokami i jego spermą. Wszedł we mnie cały, a ja krzyczałam i wyłam z rozkoszy. Prawą ręką pieścił moje piersi na zmianę, a ja doszłam. On znów zmienił dziurkę i wszedł na jeden strzał. Cały, bez czułości i wahania. Mimo to, podobało mi się. Poruszał biodrami, a co jakiś czas szedł na prost. Ja również. Jego jądra obijały się o moje ciało. Krzyczałam jego imię po raz kolejny. Oboje osiągnęliśmy orgazm w tym samym czasie. Spuścił się w moim wnętrzu.  
-Za to, że cię tak wyruchałem, musisz mi się należycie odpłacić, suczko. - powiedział. Był słodki, ale wydawał się być coraz bardziej napalony. Wiedziałam, co trzeba było zrobić. Uklęknęłam na kolana. Spojrzałam w jego oczy, po czym polizałam jego penisa czubkiem języka. Jęknął. Patrzył na mnie, a ja na niego. Wzięłam żołądź do buzi, ssałam go delikatnie, a później coraz szybciej. Widząc jego wzrok wsadziłam go do połowy. Więcej się nie zmieściło. Był zbyt ogromny na moje gardło. Oplatałam go językiem.  
-Wyjmij go. -powiedział, a ja wypełniłam polecenie. Chwycił go do obydwu rąk, po czym spuścił się na moją twarz.  
-Może umiesz coś więcej, dziwko? - zapytał mnie. Był zupełnie nieczuły, ale nic dziwnego. Mężczyźni już tacy są. Zmienni. Ośliniłam jego przyrodzenie, po czym wsadziłam je pomiędzy swoje naturalne, duże piersi. Zaczęłam przesuwać je w górę i w dół, jęcząc. On również jęczał, bardzo głośno. Masowałam jego penisa najmocniej jak umiałam. Wypuściłam go z objęć, a popuściłam, łącznie z sokami, a on opryskał moje sutki spermą, następnie je oblizując. Jakie to było cudowne. .  
-Teraz zerżnę cię na kibelku, co ty na to? - zapytał, a ja wystawiłam język. Usiadł, kazał mi się na niego nadziać. Na pierwszy ogień poszła cipka. Nadziewałam się na niego, a następnie schodziłam. Szybko i mocno. Krzyczeliśmy oboje. To była przyjemność, jakiej nigdy nie czułam. Zmieniłam szparkę. Nadziewałam się na niego po raz kolejny. Moja pupa była już prawie tak rozepchana jak cipka. Wystrzeliliśmy po raz kolejny razem, on w moim wnętrzu. Wszystko się wylało.  
-Dosyć, kochanie. . - powrócił do swego dawnego zachowania.  
-Tak. . Dziękuję ci za to.  
-Nie, to ja ci dziękuję. . Kocham cię. - złożył namiętny pocałunek na moich ustach.  


Teraz, gdy dowiedział się o mojej ciąży, rzucił mnie. . Co jak rodzice się dowiedzą? Byłam głupią kurwą. Ale to lubię i to mój problem. Trudno. Moja pomyłka. Uprawiałam seks bez kondomów. Kurwa.

AbiChan

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2012 słów i 11097 znaków.

9 komentarzy

 
  • :(

    Dziewczyno wyspuczuje ci. Ale po co sie zgudzilas na to. Moglas poczekaac czy co

    2 maj 2017

  • 765

    Tragicznie słabe. Toporny styl, miałka wyobraźnia, chłopcze - nie pisz więcej.

    11 paź 2016

  • piter

    Jasne jasne chyba masz bujna wyobraznie dziewczyno

    22 wrz 2013

  • ha ha

    **** myśli się o takich rzeczach.. dzieci rodza dzieci

    12 maj 2013

  • dresik

    ten chlopak to frajer ze cie zostawil  chcesz to napisz 518858688  postaram ci pomuc:kiss:

    22 lis 2012

  • ...

    Ta... może zaraz 1000 orgazmów u faceta na minutę...

    6 lis 2012

  • Napalona

    Mmm kuszące

    5 lis 2012

  • Leszek

    Popiszę o 'tych' sprawach z dziewczyną ;P gg 45172422

    4 lis 2012

  • Dexer

    Mmmm ;) też tak chce !!

    4 lis 2012