Czas grozy 17. Znowu w posły

Czas grozy 17. Znowu w posłyPrzekonawszy się do dużych talentów dyplomatycznych Marthy, władca wysłał ją z jeszcze jedną misją, do władcy walijskiego, który zagarnął kilka jego pogranicznych ziem i grodów.

Białogłowa udała się tam z niezbyt liczną asystą, lecz w pięknej, dworskiej sukni ze wschodniego, delikatnego materiału.
Walijczyk był nieprzyjemny, zaczepnie komentował sytuację.
- A może ja ciebie, Martho, wtrącę do lochu i oddam cię mym najpośledniejszym wojom, którzy co dzień będą cię tam obracali, jak im się tylko będzie maniło?! Aż będziesz miała bęben. A wtedy odeślę cię z powrotem, z Walijczykiem w tobie! Ha ha ha!
Kobieta z pokorą znosiła obelgi.
- Panie, jam jeno słaba białogłowa… zdana na twą łaskę i niełaskę… cóż ze mną zechcesz uczynić… to jakże, ja bezbronna mogłabym ci się przeciwstawić…

Rycerz popatrzył na nią z góry, spodobała mu się ta narracja. Będzie mógł zrobić z nią co mu się spodoba. „Niby to posłanka… Ale jaka śliczna! Jakie ma wielkie i okrągłe piersi! Któżże zabroni mi z nią poswawolić? Któżże zabroni mi ją porządnie wyryćkać?!

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 208 słów i 1145 znaków, zaktualizowała 23 gru 2020.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto