@Funkykoval197 Dzięki, Pierwszy Rycerzu Księżniczki. Literówkę poprawiłem w pliku prywatnym, tu już zostawię, bo administracja zdążyła zatwierdzić tekst i nie chcę go już edytować, aby nie musieli przeglądać ponownie.
Przedstawiam jubileuszowy, setny rozdział opowieści o przygodach Nefera. Gdy zaczynałem, nie sądziłem, że to wszystko tak bardzo się rozrośnie. Przypadek albo nieśmiertelni bogowie sprawili, iż akurat w tym odcinku lwice wyruszają na polowanie... Pozdrawiam i zapraszam.
@Petrix Celowo różne sprawy zostawiam w zawieszeniu, może Nefer nigdy nie dowie się, o co tam dokońca chodziło i tym samym nie zostaną wyjaśnione? Możliwości są różne, sam podsuwasz kolejne opcje. Co do jednego masz100% racji... Odkąd Królowa straciła ten pierścień, przynosi on nieszczęście wszystkim jego posiadaczom. Chyba trzeba będzie go zniszczyć... A z komentarzami nie krępuj się.
@Petrix Nie fakty tylko wersja i zamysł autora, równie dobry co inne, zapewne. Co do decyzji Amaktaris. Ona od pewnego już czasu zapewne w duchu wiedziała... ale nie chciała wiedzieć. Teraz też, zabroniła wszęcia śledztwa i odesłała Horkana. Daje mu szansę zapomnienia i odkupienia win. Zranił Ją głęboko, jeżeli naprawdę zdradził (a zapewne tak jednak się stało). Nie można pozostawić go na miejscu. Bóli uraza są zbyt żywe i chociaż postanowiła dać mu nadzieję wybaczenia, jego widok jest w tej chwili trudny do zniesienia. I do tego najpewniej nadal posiada pierścień, byłby zbyt niebezpieczny...
@Ewa I znowu dostrzegasz coś, co kryje się głębiej. Pomimo całej swojej władzy i pozycji ona jest w gruncie rzeczy samotna. W tłumie interesownych pochlebców trudno wybrać kogoś szczerze uczcziwego, a i wtedy może trafić się ktoś niegodny takiego wyboru... Może dlatego zwróciła uwagę na Nefera? A Irias... Gdybym ją uśmiercił, to w świecie powieści Nefer nie miałby już czego szukać w Egipcie, i nie wiem czy nawet szybka ucieczka uratowałaby go przed gniewem Amaktaris, w świecie realnym to samo spotkałoby autora z rąk Czytelników.
@violet Masz rację, to, co się stało, bynajmniej sprawy nie zakończy... Aczkolwiek ona jest nie tyle "rozjuszona" co zraniona. Może to zresztą na jedno wychodzi.
@Ramol Nie mogę skomentować Twoich przypuszczeń odnośnie rozwoju akcji, wybacz. Ale powiem tyle, że jeszcze kilka posunięć w tej partii pozostało do wykonania.
@Ewa Bardzo pochlebiasz mojej skromnej opowieści . Doceniam to, tym bardziej, że jesteś zapewne "wytrawną" Czytelniczką, obdarzoną przy tym intuicją oraz zdolnością wyczuwania gębszych nurtów oraz nastrojów. Ten rozdział oparty został na dwóch "dźwigniach". Pierwsza to "odwrotne zaskoczenie" - w końcu coś się udało, poszło jak w zegarku (zgranie w czasie było zresztą bardzo istotne w tej inscenizacji). Druga to zmiana charakteru naracji - początkowo lekka, nawet żartobliwa (przycinki podczas rozmów Nefera z Amaktaris i Aną), potem coraz poważniejsza (opis złożenia ofiary) aż po pojawienie się akcentów mało wesołych. W chwili triumfu Królowa wcale się nie cieszy, przeciwnie, podejmuje trudną decyzję, która musiała ją sporo kosztować... Została zapewne zdradzona, jak tu się nie smucić?
Pani Dwóch Krajów cz. 68
@Czytelnik2 Smacznego.
Pani Dwóch Krajów cz. 68
@Szarik Polowanie jeszcze się nie skończyło, ale może przybrać różne formy.
Pani Dwóch Krajów cz. 68
@Nowicjusz Zapraszam do dalszej lektury (może się nieco opóźnić - mały wyjazd) i pozdrawiam.
Pani Dwóch Krajów cz. 68
@Funkykoval197 Dzięki, Pierwszy Rycerzu Księżniczki. Literówkę poprawiłem w pliku prywatnym, tu już zostawię, bo administracja zdążyła zatwierdzić tekst i nie chcę go już edytować, aby nie musieli przeglądać ponownie.
Pani Dwóch Krajów cz. 68
Przedstawiam jubileuszowy, setny rozdział opowieści o przygodach Nefera. Gdy zaczynałem, nie sądziłem, że to wszystko tak bardzo się rozrośnie. Przypadek albo nieśmiertelni bogowie sprawili, iż akurat w tym odcinku lwice wyruszają na polowanie... Pozdrawiam i zapraszam.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Paaf Robię co mogę. Jutro wrzucę kolejny rozdział.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Ewa Ja też wolałbym się o czyś takim nie przekonać na własnej skórze.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Petrix Celowo różne sprawy zostawiam w zawieszeniu, może Nefer nigdy nie dowie się, o co tam dokońca chodziło i tym samym nie zostaną wyjaśnione? Możliwości są różne, sam podsuwasz kolejne opcje. Co do jednego masz100% racji... Odkąd Królowa straciła ten pierścień, przynosi on nieszczęście wszystkim jego posiadaczom. Chyba trzeba będzie go zniszczyć... A z komentarzami nie krępuj się.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Petrix Nie fakty tylko wersja i zamysł autora, równie dobry co inne, zapewne. Co do decyzji Amaktaris. Ona od pewnego już czasu zapewne w duchu wiedziała... ale nie chciała wiedzieć. Teraz też, zabroniła wszęcia śledztwa i odesłała Horkana. Daje mu szansę zapomnienia i odkupienia win. Zranił Ją głęboko, jeżeli naprawdę zdradził (a zapewne tak jednak się stało). Nie można pozostawić go na miejscu. Bóli uraza są zbyt żywe i chociaż postanowiła dać mu nadzieję wybaczenia, jego widok jest w tej chwili trudny do zniesienia. I do tego najpewniej nadal posiada pierścień, byłby zbyt niebezpieczny...
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Ewa I znowu dostrzegasz coś, co kryje się głębiej. Pomimo całej swojej władzy i pozycji ona jest w gruncie rzeczy samotna. W tłumie interesownych pochlebców trudno wybrać kogoś szczerze uczcziwego, a i wtedy może trafić się ktoś niegodny takiego wyboru... Może dlatego zwróciła uwagę na Nefera?
A Irias... Gdybym ją uśmiercił, to w świecie powieści Nefer nie miałby już czego szukać w Egipcie, i nie wiem czy nawet szybka ucieczka uratowałaby go przed gniewem Amaktaris, w świecie realnym to samo spotkałoby autora z rąk Czytelników.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@violet Masz rację, to, co się stało, bynajmniej sprawy nie zakończy... Aczkolwiek ona jest nie tyle "rozjuszona" co zraniona. Może to zresztą na jedno wychodzi.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Funkykoval197 Dzięki, ja też lubię klimat Egiptu - starożytnego w przenośni, współczesnego - jak najbardziej dosłownie (pomimo złej prasy aktualnie)
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Ramol To wracaj, wracaj... Są tacy, którzy się ucieszą.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@POKUSER Wstrzymaj się z osądami do chwili, gdy zobaczysz, co zaplanowała Najwspanialsza Amaktaris.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@edi W takim razie zapraszam do rodziału jubileuszowego (setnego). Będzie tam coś dla lwic.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@garbaty Dzięki, jeszcze kilka rozdziałów planuję. Ten jest 99 więc dobiję setki, zgodnie z obietnicą.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Ramol Nie mogę skomentować Twoich przypuszczeń odnośnie rozwoju akcji, wybacz. Ale powiem tyle, że jeszcze kilka posunięć w tej partii pozostało do wykonania.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Ewa Bardzo pochlebiasz mojej skromnej opowieści . Doceniam to, tym bardziej, że jesteś zapewne "wytrawną" Czytelniczką, obdarzoną przy tym intuicją oraz zdolnością wyczuwania gębszych nurtów oraz nastrojów. Ten rozdział oparty został na dwóch "dźwigniach". Pierwsza to "odwrotne zaskoczenie" - w końcu coś się udało, poszło jak w zegarku (zgranie w czasie było zresztą bardzo istotne w tej inscenizacji). Druga to zmiana charakteru naracji - początkowo lekka, nawet żartobliwa (przycinki podczas rozmów Nefera z Amaktaris i Aną), potem coraz poważniejsza (opis złożenia ofiary) aż po pojawienie się akcentów mało wesołych. W chwili triumfu Królowa wcale się nie cieszy, przeciwnie, podejmuje trudną decyzję, która musiała ją sporo kosztować... Została zapewne zdradzona, jak tu się nie smucić?
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@beznicka Czasami coś może się udać... ale jeszcze to nie koniec, bynajmniej.
Pani Dwóch Krajów cz. 67
@Czytelnik2 Jeszcze kilka posunięć zostało do wykonania...