
Czytać lubię od zawsze, pisaniną zająłem się z przypadku i dla rozrywki. Krótko mówiąc, postanowiłem sprobować napisać tak, jak chciałbym przeczytać jako czytelnik. Poniewaz nieźle się przy tym bawię, piszę nadal. Aktualnie, 24 lutego 2025, ukaże się drukiem moja powieść "Wiedźma Siedmiu Bram", obecna kiedyś na Lol jako "Nowy Świat Czarownic". Publikuje ją wydawnictwo Novae Res. zapraszam do lektury.
razem:
Mitologia codzienności: Harpia
@violet Drogie Panie, ale jeżeli np. te kajdanki tak mu się spodobały (a oporu wcale nie stawiał), że i w roli niewolnika się odnajdzie? Cóż to za zemsta.
Mitologia codzienności: Harpia
Nie zgadzam się z zarzutami, że fabuła krótka "przyjechali, uwięziła, pojechała". Tutaj bardzo dużo musiało dziać się "poza kadrem", wcześniej, a i później... pewnie też. To prawdziwa sztuka, użyć niewielu słów, przedstawić wycinek, a reszta dla wyobraźni i domysłów czytelnika. Np. zgranie w czasie wizyty z powrotrm żony. Czyżby sms od "przyjaciółki"? Bohaterka zmysłowa i wyrachowana, bohater również zmyslowy, ale niezbyt mądry. Wydaje mu się, że panuje nad sytuacją, a tu wpada w pułapkę. Pięknie przedstawione. Tylko pogratulować, Autorce i bohaterce.
Głód cz. 20
Szalona część, ale te nowinki techniczna aż tak niemożliwe nie są, by od razu mówić o SF. Bardziej istotne wydaje się dalsze pogmatwanie przeszłości Laimy oraz całej fabuły. Liczę, że nad wszystkim panujesz.
BASZA część 3
Tekst naprawdę "mocny", napisany przy tym w oszczędny sposób. Widać jednak zarazem, że to rzeczywiście autentyczne przeżycie. Wspomnienia o dawnych wypadkach, gdy poczatkujący adept dominacji wkracza w ten trudno zawyczaj dostępny świat (pomijając usługi komercyjne). Sam nie posiada szczególnych doświadczeń i dopiero je zbiera. Jako interesującą ciekawostkę odbieram fakt, że poszukując w sumie uległej kobiety - niewolnicy, trafił na zupełnie odwrotne relacje. I to zarówno podczas komercyjnych pokazów w Niemczech, na zamkniętej imprezie w Polsce (wśród uległych nie znalazł tam ani jednej kobiety), czy wreszcie w prywatnej willi poznanej na tymże spotkaniu atrakcyjnej towarzyszki zabawy. Czyżby układy władczyni - niewolnik występowały bardziej powszechnie niż pan - niewolnica? A może tylko bardziej się uzewnętrzniały? Zobaczymy to może w dalszej części relacji, bo przecież bohater z pewnością nie zadowoli się tym, co znalazł do tej pory.
Głód cz. 19
A mnie wydaje się, że wracają dawne wspomnienia, które mają wyjasnić obecne intrygi. Czyżby Aktor od dawna realizował jakiś pokrętny plan zniszczenia Zakonu? Z pewnością nie jest jego admiratorem. Ciekawy, chociaż stonowany opis orgii.
BASZA część 2
Mamy tu relację o młodzieńczych przygodach bohatera, w których zyskuje doświadczenie ale, jak sam pisze, nie mają one szans na dłuższe trwanie i nie przynoszą mu większej satysfakcji, poza czysto seksualną. Ciekawy opis specyficznego zdobycia kobiety/dziewczyny oraz odbytego stosunku. Bohater zachowuje się w pewnych chwilach jak gentleman, w innych okazuje rys bezwzględnego egoimu, narzucając przy tym swoją wolę (co prawda, opór, na który napotyka, do silnych nie należy). Czy ta cecha władczości pozwoli mu osiągnąć w przyszłości poszukiwaną partnerkę i pożądaną satysfakcję? I jaką drogą to osiągnie? Zobaczymy.
Głód cz.18
@Milady To ty jako autorka masz deydujące zdanie.
Głód cz.18
@Milady O, dla mnie postać Azelli była i jest bardzo interesująca. Najpierw jako "królowa" (chociaż chwilami surrealistyczna, nadpobudliwa i mało królewska, co teraz zostało pięknie wyjaśnione), a następnie jako tragiczna ofiara choroby, rodzonego ojca, w końcu również Aktora i własnych urojeń. Pozbycie się jej w tak prosty sposób to jednak marnotrawstwo. Był tu potencjał na o wiele większą dramaturgię. Może i racja w tym, że Aktor nie powinien potraktować jej jak inne ofiary, z których czerpie siłę życiową, ale i obecnie pozbył się jej niejako "mimochodem", od tak, bez żadnych wątpliwości czy wahań. Bo akurat w danej chwili stała się niewygodna czy niebezpieczna, w sumie bez własnej winy. Nawet jeżeli była postacią drugoplanową, rodzajem tła, to może warto było dać jej większe pole do popisu, skoro za swoje złudzenia (czy jednak tylko swoje, czy ojciec i Aktor nie podtrzymywali ich dla własnych celów?) zapłaciła ostatecznie życiem?
Głód cz.18
Mam wrażenie, że nastąpił tu znaczny przeskok czasowy i ominęła nas scena spotkania bohaterów z Azellą, zranienia Laimy oraz z pewnością ciekawa wymiana zdań. Postać Azelli od samego początku mnie ciekawiła. Ostatnimi czasy nie zachowywała się jak królowa, ale w sumie, to nigdy nią nie była.
Chociaż posiadała przecież dumę i jakiś rodzaj godności. Dlatego jej błagania uznałam za pewien dysonans. Pomysł z rzekomym małżeństwem, istniejącym tylko w jej umyśle, przedni. Z drugiej strony, mam takie uczucie, że trochę zmarnowałaś ten pomysł i tę postać. Jest z pewnością tragiczna, okrutna nie ze swojej winy, żyjąca następnie w świecie urojeń, podtrzymywanych przez ojca. A i Aktora również, z przyczyn egoistycznych. Śmierć z ręki ukochanego jak najbardziej na miejscu, ale może w bardziej namiętnych i erotycznych okolicznościach? W takich, w których Aktor zwykle czerpał siłę życiową ze swoich ofiar/kochanek? Pozdrawiam.
BASZA
To nie jest opowiadanie i nie powinno być oceniane tylko jako tekst literacki. Jak rozumiem, to zapis autentycznych wspomnień autora/bohatera, i to zapewne nie takich sprzed miesiąca czy nawet roku, ale sprzed wielu lat. Widocznie w taki sposób to zapamiętał, może trochę chaotycznie, może trochę mało "romantycznie", ale czy dzisiaj trafia się często tenże "romantyzm"? Jak dla mnie, największy walor, to autentyzm właśnie. Zobaczymy, co będzie dalej. Pozdrawiam.
Głód cz.17
Cóż, kobiety wiedzą najlepiej, w jaki sposób wzajemnie sobie dopiec tak, żeby naprawdę zabolało. Ale tutaj najbardziej boli chyba jednak pogarda Aktora. Swoja drogą, on sam też tak do końca w tej historii w porządku nie jest, czego dowody dawał wiele razy.
Nefretete przeszła kilka "operacji plastycznych"
Co autor tego miniartykułu miał na myśli nazywając Nefretete "jedyną w historii królową Egiptu" trudno pojąć. Obawiam się, że i reszta jego rewelacji może opierać się na podobnie słabej znbajomości faktów.
Głód cz. 16
Szybka zmiana czasu i miejsca akcji, potrafisz zaskakiwać. Z tym, że mam wrażenie, iż Aktor nie jest tylko staytsą w obecnych wydarzeniach.
Idealny typ kobiety na przestrzeni historii
Wybieram starożytny Egipt. Jakże by inaczej?
Głód cz. 15
O co chodzi Mistrzowi? Bo musi knuć jakies dalsze plany. Wyadeje się, że w tej chwili osiągnął już wszystko i kontroluje sytuację. Tak chyba jednak wcale nie jest...
Głód cz.14
@CzarnaKaczuszka A ja liczę, że w jakiś sposób ten zwrot logicznie uzasadnisz. Może Mistrz czymś od od dawna ją szantażował? Może została magicznie uwarunkowana? Może matka Aktora byłaby w stanie odkryć to uwarunkowanie i dlatego trzeba było działać szybko? Liczę na Twoją pomysłowość.
Głód cz.14
Postać Zaliny rzeczywiście zadziwia. Czyżby miłość do utraconego, pierwszego męża zwichnęła jej charakter? Zobaczymy. A Aktor odżyje, to pewne jak w szwajcarskim banku.
Głód cz.13
@Milady Och, zawsze cenię dopracowana, przemyślaną fabułę. Tego szukam w opowiadanich i powiesciach, intrygi i zaskoczenia, zwrotow akcji emocjonalnie i logicznie uzasadnionych, przygotowanych przez autora i zapowiedzianych czytelnikowi (ale w taki sposób, ze pojal o co chofzi dopiero po fakcie). Powiem otwarcie, mało takich tekstów, bo potrzebują inteligentnego autora/autorki.
Głód cz.13
Aż dwa zaskakujące zwroty akcji... Emocjonalne i dobrze pomyślane, tak jak lubię w literaturze. I poruszająca wyobraźnię scena zabójstwa (?). Słowem, gratulacje.
Głód cz.12
Bardzo udana część, nasycona emocjami (co zostało świetnie oddane), sugerująca kolejne tajemnice, a przy tym napisana dobrym, dopracowanym językiem. Gratulacje.