Z powodu tego szumu po wydaniu "...50..." boję się fascynacji BDSM-em. Znam parę osób z owego środowiska, wiem nieco o ich problemach. Nie jest to zapewne groźniejsze od narkotyków, ale w połączeniu z ilością załamań nerwowych wśród ludzi, sprawa może być potencjalnie groźna, a dotyczy tak delikatnych sfer życia...
Parę uwag, choć tekst felietonu jest bardzo jasno napisany. Uległymi bywają zarówno kobiety jak i mężczyźni; dominującymi również. Bywają układy hetero, bywają też homo. Dominację można podzielić z grubsza na fizyczną (klapsy, kajdanki, pejcze itp) oraz psychiczną - stawianie osoby uległej w sytuacji, w której musi dokonać sam wyboru, a ów wybór jest pomiędzy złem a "mniejszym złem"... często nie wiadomo który wybór jest gorszy. Dla "Pana" tworzenie takich układów to rodzaj partii szachów, szarada lub coś podobnego, natomiast "uległa/y" zwany często "slave" gra swym spokojem, szczęściem, psychiką (o sińcach i oparzeniach już nie wspominając). Jako, że nikt (nie fachowiec) nigdy nie może przewidzieć granic, których nie wolno przekroczyć - zabawa w BDSM przypomina mi małpę z brzytwą... Choć na początku dla obu stron bywa frapująca.
Przeczytałem... pomysł dobry. Czy konieczne są wszystkie zdrobnienia? ("paluszki" i "koszulka" u partnera-kochanka) Na tym portalu nadmiar zdrobnień jest raczej częstym zjawiskiem. Są też błędy gramatyczne, ale to korekta przez pierwszego czytelnika winna wychwycić. Próbuj, czytało się miło.
Mocne, współczesne (dziś nawet dziewczynom przecierają się jeansy "na jajach) " - ale da się czytać, choć sporo błędów - głównie brak "-ł" w czasownikach trzecia osobie l. poj. rodzaju męskiego np.: "[on] zamkną wodę" zamiast "zamknął". Lepsza korekta i będzie super...
Tyle lat w laboratorium, niestety przy analizach głównie, nic nie wiedziałem o TAKICH syntezach i wymogach BHP z nimi związanymi... ot i wielki żal! Miło się czyta, brawo!
@nienasycona, taż mamy koniec karnawału, walentynki, wydarzenia sportowe oraz poważne tematy polityczne. Nie każdemu wystarcza czasu na zajęcia zawodowe...
BDSM dla niewtajemniczonych
Z powodu tego szumu po wydaniu "...50..." boję się fascynacji BDSM-em. Znam parę osób z owego środowiska, wiem nieco o ich problemach. Nie jest to zapewne groźniejsze od narkotyków, ale w połączeniu z ilością załamań nerwowych wśród ludzi, sprawa może być potencjalnie groźna, a dotyczy tak delikatnych sfer życia...
BDSM dla niewtajemniczonych
Parę uwag, choć tekst felietonu jest bardzo jasno napisany. Uległymi bywają zarówno kobiety jak i mężczyźni; dominującymi również. Bywają układy hetero, bywają też homo. Dominację można podzielić z grubsza na fizyczną (klapsy, kajdanki, pejcze itp) oraz psychiczną - stawianie osoby uległej w sytuacji, w której musi dokonać sam wyboru, a ów wybór jest pomiędzy złem a "mniejszym złem"... często nie wiadomo który wybór jest gorszy. Dla "Pana" tworzenie takich układów to rodzaj partii szachów, szarada lub coś podobnego, natomiast "uległa/y" zwany często "slave" gra swym spokojem, szczęściem, psychiką (o sińcach i oparzeniach już nie wspominając). Jako, że nikt (nie fachowiec) nigdy nie może przewidzieć granic, których nie wolno przekroczyć - zabawa w BDSM przypomina mi małpę z brzytwą... Choć na początku dla obu stron bywa frapująca.
Szkolne love story i inne pierdoły cz. II
Nauczyciel zwykle "przesadza" uczniów. Zapowiada się nieźle, czytałem z zainteresowaniem.
Nieudane spotkanie na polance.
Przeczytałem... pomysł dobry. Czy konieczne są wszystkie zdrobnienia? ("paluszki" i "koszulka" u partnera-kochanka) Na tym portalu nadmiar zdrobnień jest raczej częstym zjawiskiem. Są też błędy gramatyczne, ale to korekta przez pierwszego czytelnika winna wychwycić. Próbuj, czytało się miło.
Dzika sytuacja cz.1
Mocne, współczesne (dziś nawet dziewczynom przecierają się jeansy "na jajach) " - ale da się czytać, choć sporo błędów - głównie brak "-ł" w czasownikach trzecia osobie l. poj. rodzaju męskiego np.: "[on] zamkną wodę" zamiast "zamknął". Lepsza korekta i będzie super...
Naukowiec
Tyle lat w laboratorium, niestety przy analizach głównie, nic nie wiedziałem o TAKICH syntezach i wymogach BHP z nimi związanymi... ot i wielki żal!
Miło się czyta, brawo!
Domówka u Ani cz.1
@nienasycona, taż mamy koniec karnawału, walentynki, wydarzenia sportowe oraz poważne tematy polityczne. Nie każdemu wystarcza czasu na zajęcia zawodowe...