Jak to możliwe? Oszust odkrył, że bilet pierwszej klasy na samolot garantuje mu nie tylko przelot w komfortowych warunkach. Daje mu także prawo do zjedzenia wliczonego w cenę biletu posiłku w saloniku VIP na lotnisku.
Codziennie przychodził więc przed przewidzianą w rozkładzie godziną odlotów, zjadał posiłek i szedł do kasy, by... przebukować bilet na następny dzień. Zrobił tak aż 300 razy!
Gdy jego oszustwo się wydało mężczyzna zwrócił bilet do kasy i... dostał zwrot pieniędzy.
Autor: WB
źródło: sfora.pl
Dodaj komentarz