
 
Do niecodziennej sytuacji doszło kilka dni temu w Wągrowcu na ulicy Libelta. Policyjny patrol podjechał do pieszego, aby ukarać go za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. 
 
100 złotych i 2 punkty 
 
Zatrzymany nie chciał jednak zapłacić, bo jak mówił, sami policjanci łamią przepisy. 
 
- Miał na myśli kierowcę radiowozu, który prowadził pojazd bez zapiętych pasów bezpieczeństwa - wyjaśnia sierż. sztab. Agnieszka Wójtych, oficer prasowy policji w Wągrowcu. 
 
Jego koleżanka, nie zwlekała długo, wyjęła bloczek z mandatami i wystawiła swojemu koledze mandat w wysokości 100 złotych oraz 2 punktów karnych. 
 
Chwilę później kolejny mandat wypisała pieszemu. 
 
Do zdarzenia doszło na ulicy Libelta w Wągrowcu
źródło: tvn24.pl
Dodaj komentarz