Źróło: fakt.plPięćdziesięcioletni Szwed, zamieszkujący zachodnią część kraju, został oskarżony przez sąd o uprawianie seksu z owcą - informuje thelocal.se.
Na początku czerwca ubiegłego roku hodowca owiec i jego żona usłyszeli dziwny dźwięk przypominający beczenie, który pochodził z jednego z okolicznych pastwisk. Kiedy zaniepokojeni małżonkowie postanowili zbadać tę sprawę, ich oczom ukazał się szokujący widok. Mężczyzna uprawiał seks z jedną z owiec.
- Jest to nietypowy przypadek. Wcześniej czyn ten zaklasyfikowany byłby jako bestialstwo, ale obecnie jest postrzegany jako okrucieństwo wobec zwierząt - powiedział oficer miejscowej policji Tomas Tell.
Same zeznania świadków nie wystarczą, aby skazać mężczyznę za to przestępstwo. Dlatego też sąd, jako biegłego, powołał lekarza weterynarii pracującego w Szwedzkim Urzędzie Rolnictwa.
- Ponieważ nie było żadnych widocznych obrażeń, prokurator musi być w stanie udowodnić, że owce ucierpiała z powodu nieprzyjemnego zdarzenia - stwierdził Tomas Tell.
Mężczyzna stanowczo zaprzecza, jakoby uprawiał seks ze zwierzęciem. Gdyby został uznany przez sąd za winnego, musiałby zapłacić grzywnę lub iść do więzienia nawet na dwa lata.
(tsz)
źródło: fakt.pl
Dodaj komentarz