Źróło: dziennik.plCzy pan minister już był w gościnie u nowego prezydenta? – zapytała Monika Olejnik Grzegorza Schetynę w Radiu ZET. – Nie, jeszcze nie – odpowiedział zaskoczony minister spraw zagranicznych.
Monika Olejnik powiedziała, że dziwi ją brak spotkania prezydenta elekta z ministrem spraw zagranicznych. – To trochę dziwne, że jeszcze pana nie zaprosił, skoro zajmuje się pan polityką zagraniczną. Chyba wypadałoby, żeby z panem porozmawiał. Tym bardziej, że są wizyty i dziś podejmuje premiera Kanady – oceniła dziennikarka.
Schetyna wyjaśnił, że jedyne jego kontakty ze współpracownikami nowego prezydenta wynikały z prośby kancelarii premiera, aby to MSZ udostępniło budynek przy ulicy Foksal prezydentowi elektowi. – To uznałem za mój obowiązek i zająłem się tym na szczeblu roboczym. To się udało – podkreślił dzisiejszy gość Radia ZET.
Grzegorz Schetyna podkreślił, że dziś Andrzej Duda „rozpoczyna prawdziwe funkcjonowanie jako prezydent elekt”. – Zobaczymy. Jest prezydentem wszystkich Polaków, wygrał demokratyczne wybory i to trzeba uszanować – mówił szef MSZ.
Kiedy Monika Olejnik oceniła, że Kościół cieszy się ze zmiany prezydenta, Schetyna odpowiedział, że kwestie religijne to prywatna sprawa Dudy. – Polska jest jedna. Jakoś musimy sobie w niej wszyscy ułożyć życie. Werdykty demokracji trzeba przyjmować z szacunkiem. Razy wygrywa jedna strona, raz druga. Taka jest polityka. A po jednych wyborach są następne – mówił polityk PO w Radiu ZET.
Plan ratowania Platformy
Minister spraw zagranicznych w rozmowie z Moniką Olejnik ocenił, że potrzebne są kolejne zmiany, które pozwolą Platformie Obywatelskiej przekonać młodszych wyborców – poza płacą minimalną wymienił dyskusję nad zmianami kwoty wolnej od podatku, program pracy dla młodych oraz wsparcie programów budowy mieszkań na wynajem. – Musimy otworzyć możliwości normalnego, pełniejszego funkcjonowania młodym ludziom. To jest najważniejsze, żeby ci ludzie nie wyjeżdżali, tylko czuli sensowność bycia tutaj: mieszkania, pracy, zakładania rodzin i posiadania dzieci – mówił Schetyna
Polityk wykluczył scenariusz, w którym Platformę Obywatelską do wyborów poprowadzi jakaś „nowa twarz”.
- Platforma jest zorganizowana w sposób jasny i czytelny. Ma przewodniczącą, te obowiązki pełni pani premier Ewa Kopacz. W tym wariancie lidera idziemy do wyborów – mówił Schetyna.
Dodał, że ci, którzy chcą szukać „nowej twarzy”, nie chcą, żeby PO wygrała jesienne wybory. - Musimy w naturalny sposób pokazać aktywność i sensowność ludzi drugiego szeregu. Tych aktywnych regionalnie i lokalnie, bo oni mają dużo do powiedzenia. Ale to musi być przeprowadzone w naturalny sposób, a nie przez jakieś wyciąganie kogoś na siłę z drugiego szeregu – argumentował szef MSZ w audycji „Gość Radia ZET”.
źródło: dziennik.pl
Dodaj komentarz