Nie miał ręki, dlatego udusił matkę wersalką?

Źróło: fakt.plBrutalne morderstwo w miejscowości Wleń na Dolnym Śląsku. Syn zadał matce kilka ciosów w głowę, następnie dusił ją wersalką. Po całej zbrodni sam zadzwonił na policję. Twierdził, że prócz matki zabił też diabła.

Dramatyczne sceny rozegrały się w jednym z mieszkań w niewielkiej miejscowości Wleń, w powiecie lwówieckim. W czwartek, 11 lutego 2016 roku, we wczesnych godzinach porannych 47-letni Artur D. zamordował swoją 82-letnią matkę. Mężczyzna sam zadzwonił na pogotowie i policję. Kiedy mundurowi przybili na miejsce, morderca przekonywał ich, że zabił dwie osoby. Prócz matki miał zginąć także diabeł...

– Według ustaleń prokuratury mężczyzna zadał matce kilka ciosów ostrym narzędziem w głowę, następnie umieścił jej głowę w skrzyni wersalki i dobił siedziskiem  - wyjaśnia dziennikarzom Prokurator Okręgowy, Ewa Węglarowicz-Makowska.

Artur mieszka we Wleńu od urodzenia. Często wszczynał awantury, kilka lat wcześniej odciął sobie rękę. 47-latek nie potrafił wyjaśnić dlaczego zabił. Wiadomo jednak, że wcześniej leczył się psychicznie, dlatego niezwłocznie powołany zostanie zespół biegłych lekarzy psychiatrów. Mają zbadać stan zdrowia mordercy.

Mężczyzna, na wniosek prokuratury, trafił na 3 miesiące do tymczasowego aresztu. Za popełnione przestępstwo grozi mu od 8 do 25 lat pozbawienia wolności, albo nawet dożywocie.

źródło: fakt.pl/wroclaw/wlen-syn-zamordowal-matke-i-diabla,artykuly,610764.html