Marta i zakonnik / Olimpijczyk
MŁODY KSIĄDZ RYSZARD Rysio z klanu, Ryszard Lwie Serce spacer, za rękę, podwiana spódnica zaproszenie do siebie, bez s Wycieczka do Krakowa - zaproszenie na wino, zgubił ...
MŁODY KSIĄDZ RYSZARD Rysio z klanu, Ryszard Lwie Serce spacer, za rękę, podwiana spódnica zaproszenie do siebie, bez s Wycieczka do Krakowa - zaproszenie na wino, zgubił ...
Mafia, w ramach długu mojej mamy, sprzedaje mnie do ekskluzywnego domu publicznego. To taki burdel, w którym klienci płacą nieprzyzwoite pieniądze. Ale też mają za co ...
Z rozmowy wynikało, że mieszka razem z osiemdziesięcioletnią matką. Żyją w drewnianej chałupie z jedną izbą, kuchnią i sienią. Bez łazienki. – Dla mnie to ...
Moja mama, prowadząc działalność gospodarczą, narobiła długów u mafii. Nie spłaca ich. Jedyne wyjście - muszę pojechać do ich siedziby. Ja elegancka i porządna, o ...
- Ach te koronki… - powtarzał - takie same masz tam. W tym momencie wtargnął pod suknię, przez jej wysokie rozcięcie i schwycił za udo, dokładnie w miejscu gdzie ...
Ustami skubnął delikatnie jej szyję. - Mariuszu… czy nie działasz nazbyt śmiało…? – celowo ważyła słowa, żeby z jednej strony móc protestować, a z drugiej, nie ...
To jedynie szkic fabuły. Co o tym sądzicie? Razem z nauczycielką biologi - Beatą - współpracuję z leśnictwem i kołem łowieckim w tworzeniu ścieżki dydaktycznej w ...
"Co to jest?! Handel żywym towarem?! Chce mnie wyswatać ze starym dziadem! Rolnikiem, który nawet nie skończył podstawówki. Mnie, kobietę wykształconą, elegancką… ...
Marta postanowiła kupić kilka mebli. Ze względu na zamiłowanie do stylu retro szukała przedmiotów z duszą i historią. Gdy dowiedziała się, że w okolicy mieszka ...
Początek roku szkolnego nie wydawał się zbytnio zachęcający. Znowu trzeba było wstawać do szkoły, mimo rozleniwienia w okresie wakacyjnym. Ale cóż, mus to mus. Pierwszy ...
Uczę się jeździć. Instruktor jest typem napalonego samca. A taka odpicowana elegantka, w dodatku nauczycielka, wywołuje u niego jednoznaczne myśli. Kiedy zapina mi pas ...
O godzinie 6:30, jak codzień zadzwonił budzik. Mariusz, który był bardzo zaspany zszedł do łazienki przemył twarz, umył zęby i udał się na śniadanie. -Cześć synku ...