To działo się wczoraj. Jakiś złodziej ukradł ze szkoły dziennik z ocenami naszej klasy. Pani dzisiaj w szkole nakazała odszukać złoczyńcę, nie chciała powiadamiać policji i dyrektora bo sama nie była w porządku wobec prawa. Wybiegliśmy na dwór. Za drzewem stał złodziej. Podbiegłem więc do niego. Widziałem jego twarz. Spojrzał się na mnie i wyjebał mi gałęzią w twarz. Straciłem przytomność, on uciekł. Gdy przyszedłem do domu okazało się że schował dziennik u mnie w pokoju. Gdy zawołałem tatę i przyszedł wujek, zobaczyłem bandytę jak spuszcza się z balkonu. Spuścił się na panią nauczycielkę która stała pod balkonem, prosto w sam ryj. Wyruchał ją w gardło, a potem wsadził siurka w pizdę. Tato na widok tego razem z wujkiem ściągnęli majtki i zrobili kupę na perski dywan za milion ełro. Nauczycielka dostała marazmu, bandycie podrygiwał chuj. Miał tyle białych siśków ile nie miałem ja. Przyrząd do ruchania zmarszczył mu się, a jej też. Ale ona miała szparkę tak rozepchaną jak dziewica. Kurwą prostytutką była, ale ruchali ją zawsze w odbyt. Gamoń wsadził jej dziennik w dupę, a ona zrobiła mu pałę. Bandzior walił konia aż go przewrócił, chciał go wyruchać w psiute. W końcu sam zwaliłem w majty kupe. Nauczycielka przyszła ze spermą w mordzie na lekcje i zaczęła nauczać. Morał z tego taki że z wyruchanej nauczycielki nie ma dobrej dyrektorki.
7 komentarzy
wariatka69
Masakra. Nie ma w tym nic śmiesznego, jest zbyt wulgarne
olga
dobre
kama497
ale gupie!!!!!!!!!
xtreasurex
hahaha. dobre. ;d
Tomasz
extra opowadianie tylko nie wiem cz to jest naprawde?
Ada^^
o zianie^^
gość
spoko