Zombizm cz.1

Poniedziałek
Jak to w każdy poniedziałek budzik zaczyna dzwonić u mnie o 6:50.Chwila przewracania się na łóżku i już jestem na nogach.Dzień zaczął się normalnie tzn. poranna toaleta, śniadanie i oczywiście ubranie się.Po tych wszystkich czynnościach zerknąłem na
zegarek.
Ja-Dopiero 7:30?Cóż szybko się uwinąłem, może zdążę jeszcze coś obejrzeć w końcu mam jeszcze 30min!
Podekscytowany włączyłem telewizor, udałem się na ulubioną kanapę.
Ja-Nagrałem film i zostało mi z niego 15 nieobejrzanych minut, tak to idealny moment na obejrzenie horroru.
Palec już był na przycisku który odpowiadał za włączenie nagrań.Nacisnąłem nic, kolejny raz nic.
Ja-Co do cholery z nim?Baterie są.
Odruchowo przełączyłem na TVN, miewałem już takie wpadki z pilotem, pomoże jedynie naprawa...
Ja-No nic obejrzę "Dzień Dobry TVN", nic innego do obejrzenia.
Tematem na dziś był poranek u Magdy Gessler.Brak sygnału.
Ja-Cholerna antena muszę specjalnie iść i ją wyprostować.
Ciepło się ubrałem i otworzyłem drzwi.Przeraziłem się na widok zerwanej anteny ale to było nic w porównaniu z tym co miałem ujrzeć.Ślad rozlanego paliwa prowadził do ogródka.Helikopter się rozbił za moim domem, był w stanie nienaruszonym ale rozbił się z niewyjaśnionych powodów.Na tulipanach leżało M4 a obok pojedyncze pociski.Czubek anteny wbił się w bag helikoptera.Pomyślałem(Czemu on tak nisko leciał?)Załoga była całkowicie rozerwana.Nagle spod śmigła wypełzał beznogi żołnierz.Odruchowo podniosłem M4 i wystrzeliłem w głowę.
Ja-Cholera, chyba wiem co się dzieję.Zebrałem całą amunicje do M4 i M9.Do plecaka schowałem nóż znaleziony przy trupie, jedzenie, picie.Nie musiałem się nikim martwić iż mieszkam sam.Udałem się w stronę szkoły.Niestety, przed nią była chmara trupów.Przejście było niemożliwe.Widziałem jak koledzy udają się w kierunku więzienia.
Ja-Wiecie co do cholery się tu dzieje?
Marek-Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN?
Ja-Helikopter wyrwał moją antenę...
Marek-Ohhh...
Kuba-Jak można dokończyć, Magdę Gessler ugryzł trup a kamerzysta został otoczony przez ok. 5 trupów.
Ja-Co z prowadzącym wywiad?
Marek-Kamera się rozwaliła, nie wiemy co się dalej działo.
Kuba-Masz broń?
Ja-M4 z 3 magazynkami, nóż bojowy i M9 z 5 magazynkami.
Marek, Kuba-Super, obok szkoły rozwaliła się ciężarówka z Ckm'em który ma w plecaku Bartek, my mamy po Uzi z tłumikiem.
Ja-Gdzie Bartek?
Marek-Pakuje broń z Martą.
Ja-Ktoś jest jeszcze?
Marek-Reszta naszej klasy miesza w górnej części Gorzowa, tam się to zaczęło.
Ja-Ohhh...
Bartek, Marta-Cześć Damian co u ciebie?
Damian(Ja)-Jak myślicie?Mamy tu apokalipsę!
Wszyscy poza mną-No tak.
Damian-Cholera tam jest Ania!
Ania została otoczona przez grupę 15 zombie.
Kuba-Hej patrzcie tam obok jest sklep, robi wystarczająco dużo hałasu i przyciąga trupy!Możemy to wykorzystać i zebrać zapasy.
Marta-Kuba pierdoły gadasz!Musimy ją ratować!
CDN.
Zadecydujcie w komentarzach:
a)Ratować Anię i tracić "respekt" u Kuby a zyskać szacunek u Marty.
b)Zostawić Anię na pożarcie i utracić zaufanie do Marty a u Kuby zyskasz "respekt"

24Na7

opublikował opowiadanie w kategorii przygoda, użył 550 słów i 3248 znaków.

7 komentarzy

 
  • 24Na7

    Mała informacja:Kolejna część pojawi się w sobote dlatego że non stop są jakieś kartkówki i klasówki.

    13 lut 2014

  • 24Na7

    Bo zombie najłatwiej sobie wyobrazić :D

    11 lut 2014

  • Ahrii

    Yghh.. Znowu zombie xD. Opowiadanie nawet spoko pisz dalej, odpowiedź "A":

    10 lut 2014

  • ZZZ

    Coś mi tu zalatuje "Algorytmem głodu", który już był na stronie...

    10 lut 2014

  • 24Na7

    Thx Misia :>

    10 lut 2014

  • nemfer

    A ja już takie czytałem opowiadania… początek w stylu "zwykły ja, nienawidzę poniedziałków", w tv wiadomości "wojsko wyszło na ulice ale spoko to tylko zombi", zwykły ja wychodzi na ulice a tam… <fanfary> baaardzo dużo broni… a dalsze poczynania niczym elitarna jednostka komandosów sie dzieje…

    10 lut 2014

  • Misia

    Nie musisz co chwilę pisać tego "ja", to tylko psuje opowiadanie.

    10 lut 2014