Grzybobranie

Jechaliśmy do koleżanki Basi na urodziny, mieszka wraz z mężem Januszem na mazurach pod lasem. Miałam na sobie dżinsy, koszulę flanelową i tenisówki na bosych stopach. Na wieczór zabrałam sukienkę bez pleców i szpilki oraz czerwone stringi. Impreza była udana i nasi gospodarze zaproponowali by jutro pójść na grzyby. Wstaliśmy około 6 rano i do lasu ubrałam dżinsy i koszulę flanelową którą zawiązałam nad pępkiem, Basia jak mnie zobaczyła powiedziała że w tenisówkach to nie bardzo i da mi jakieś kalosze. Janusz znalazł jakieś o dwa numery za duże tak że szło mi się mało wygodnie ale było tak mokro że w tenisówkach bym głupio wyglądała. Baśka z Januszem poszła w jedną część lasu a ja z Andrzejem doszliśmy do bardzo pięknego miejsca. Staliśmy nad stromym zboczem a w dole błyszczało małe jeziorko, zobaczyłam że parę metrów od nas rośnie piękny prawdziwek. Ruszyłam ostro w dół i trochę za ostro w za dużych kaloszach. Poślizgnęłam się i pojechałam na tyłku prosto do jeziorka. Koszula w drodze mi się rozwiązała i błysnęłam gołymi piersiami. Wstałam cała mokra na dodatek zgubiłam jeden kalosz. Andrzej zszedł do mnie i gdy zobaczył że jestem cała zaczął się śmiać że wyglądam jak leśna nimfa. Zdjął swój polar i pomógł mi się rozebrać z ubłoconych rzeczy. Byłam już nago a on zaczął mi uciekać, dopiero po chwili stanął i dał mi swój polar(zasłaniał mi gołą pupę) wracałam boso i co chwila stawałam na jakąś szyszkę. Zlitował się i wziął mnie na barana, po kilku krokach usłyszeliśmy Basie z Januszem którzy wyszli za nami i zaczęli się śmiać. Po chwili dopiero zajarzyłam że gdy mąż mnie wziął na barana to odsłoniłam cały tyłek. Poszliśmy do ich domu i Janusz rozpalił ogień w kominku bym mogła się ogrzać.

kasiak85

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 368 słów i 1867 znaków.

5 komentarzy

 
  • dyskretny

    Zacząłem czytać wszystkie Twoje opowiadania... hmm... intrygujące:)

    28 kwi 2013

  • hcf

    Jestem w 4 klasie troche długie ale fajne...

    7 mar 2013

  • Vasamir

    Kurcze blade... Świetna historia!

    13 gru 2012

  • adam

    ale... brak słów.

    8 paź 2012

  • Morosov

    Wow, ale przygoda. Cud nad wisla.

    22 wrz 2012